w portalu  | na forum
szukaj w bazie kalorii
dla kobiet, o kobietach
kobieta, kobiety
Forum dla kobiet:
Różności:

kalkulatory dla kobiet:

testy dla kobiet:

Patronat medialny:

vortal o kobietach
Nie wiem co mam robić :(
<< | < | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 | > | >>




Kochana, przestań się zadręczać, to szkodzi dziecku. Radzę daj trochę czasu sobie i rodzicom

kobieta, kobiety
bmi
Reklama:

co jest dzisiaj super na prezent



witaj Witaj żaba23
zajrzałam na forum! wiem,że to wszystko nie jest łatwe,bo sama przez to przechodziłam,ale dałam sobie radę, przy wsparciu przyjaciół i teraz jak sobie pomyśle, że mojej córki miałoby nie być przy mnie to mi sie płakać chce!Moje życie poświęciłam całkowicie jej i dla niej żyję, a jej uśmiech na twarzy wynagradza mi wszystkie trudy jakie poniosłam.
_________________


(...)miłość trzeba budować-odkryć ją to za mało(...)




Barbara13 zgadzam sie z Toba, Anitka powinna teraz myslec o dziecku.
_________________






Czytam ..........i brak mi słów.Sama jestem matką dorosłej córki i wiem ,że nie odmówiłabym jej pomocy.Zyczę Ci dużo spokoju i sił i rozwagi.




djamila sama widzisz jakie przypadki sa na tym swiecie. Rodzice stawiaja dziwne ultimatum Anecie, ja nie potrafie tego zrozumiec, Teraz zyjemy w innych czasach, zreszta kiedys tez zdazały sie wpadki...
_________________






ja jak zaszłam w ciaze, tez bałam sie powiedziec mamie, zwłaszcza ze to była "wpadka" a z chłopakiem byłam 2 miesiace-tez wiec nie pomyslałam....
Ale mama podejrzewała ciaze,cos tam mowiła, ze tego nie wybaczy itp, jak byłam pewna juz ze jestem (po badaniu ginek.)to mamie pow. kolezanka, mama potem krzyczała cos, tata sie dowiedział, jak byłam juz w 4 mies ciazy, a brat tez dowiedział sie od innych
Mimo to, ze wpadłam, nie wyrzucili mnie z domu, co prawda mieszkałam z rodzicami w 1 pokoju (pozniej jeszcze z dzieckiem)
Potem w czasie ciazy przy rozm. z mamą pow. jej, ze chciałabym isc do Domu Samotnej Matki, ale sa w iinym wojew. , mama az sie popłakała, pow mi ze dziecko nie jest niczemu wiine, ze czemu chce oddzielac dziecko od rodziny itp
Ale oczywiscie tam w DSM nie jest sie za darmo, tez trzeba miec za co sie utrzymac, .....
Oczywiscie zrezygnowałam z tego pomysłu,co do ojca dziecka, jak sie dowiedział o ciazy,to "zerwał", moja mama zadzw. do jego rodzcow, potem on zadzw (chłopak)do mnie z pretenskami, czemu pow rodzicom, ze oni mieli nie wiedziec itp.ze ma dziewczyne ktora tez jest z nim w ciazy i sie z nia ozeni
......To wszystko działo sie jakby poza mna,pozniej sie zeszlismy, bo ta dziewczyna nie była w zadnej ciazy, nawet niewiedz o moim istn. to jego rodzice sie dow. adresu i nr do niej, zadzw tam...a ona z nim zerwała
No ale i tak bylismy z przerwami, bo choc on pow ze po urodz dziecka wezmiemy slub, potem jednak nie chciał sie zenic
I dobrze sie stało, bo on nie był odpowiedni dla mnie, nie szanował mnie, zabawił sie moim kosztem i zdradzał
On sie ozenil potem z inną,a chciał ze mna sie spotykac na sex-bo jestem matka jego dziecka wiec nie było w tym nic złego-paranoja-
Na poczatku nie interesował sie dzieckiem,a nagle od 2 lat stwierdził, ze dorosł, wział syna pre razy jak jechał do rodzicow (bo przepr. do innego miasta)....ale w koncu uciełam kontakty
zwłaszcza ze ja od roku jestem w szczesliwym zwiazku , a od prawie 6 mies mezatką,spodziewamy sie dziecka,(zaakceptował mnie z dzieckiem) i moj syn do meza mowi "tato",to jego traktuje jak tatę,to on jest mu bliski,a maz traktuje go jak syna.
Moze teraz jestem egoistką, załuje ze poznałam byłego na swojej drodze,ale dziecka nie załuje, on nie jest niczemu winien,KOCHAM SYNA NAD ZYCIE, teraz ma "dom", jaki powinien miec od poczatku
Jego ojciec choc "przyczynił sie "do poczecia, bo to dwoje ludzi jest do tego potrzebnych, ale w tym przypadku, to jest tylko MOJ syn, i ex nie zasługuje na to miano-chyba ze zrobi dziecko zonce-to bedzie ojcem od poczatku bo ja na kontakt z MOIM synkiem MU NIE POZWOLE!!!
To ja od pocz. byłam z dzieckiem,to ja go wychowuje od poczatku, to ja sama (z pomoca rodzicow-ale bez byłego)sama musiałam dbac o dziecko
Wiem Anitko, rozumiem Twoją sytuacje, choc nie rozumiem twoch rodzicow, sa obłudni,katolicy? to paradoks, na pokaz tylko
Jesli mozesz to zrob wszystko, by zat3mac dziecko przy sobie,poczekaj jeszcze-dobrze ze nie piszesz o aborcji, ze nie zabiłas dziecka
Wiesz, ze rodzice zdania nie zmienia,wiesz ze nie masz szans na prace u siebie, i ze za alimenty sie nie utrzymasz-ale walcz poki jeszcze mozesz, poki jeszcze masz czas do rozwiazania!!!
Wolisz oddac dziecko do adopcjii, niz "sie tułac ", a w domu dziecka tez nie jest dobrze-opiekunki nie zapewnia miłosci-bo zbyt duzo dzieci jest
A moze jesli juz bedziesz musiała oddac, to nie zrzekaj sie praw,słyszałam ze mozna odwiedzac dziecko w Domu Dziecka, MOZE ZNAJDZIESZ PRACE, MOZE cI SIE UłOZY, I BEDZIESZ MOGłA JAK CO ODEBRAC SWOJE DZIECKO,
Sa matki, rodzice ktorzy oddaja dzieci,bo ich nie chca- ale nie zrzekaja sie praw do dziecka,, ale nie pozwalaja tez by dziecko ktos adoptował,i one rosna i traca szanse na to, by znalezc rodzine, ktora by je pokochała
Ale ja mysle, ze TY KOCHASZ SWOJE DZIECKO, moze sie myle,ale napewno chcesz dla dzieciatka dobrze,ale nie masz wyjscia innego, niz oddanie go
Anitko,napreawde poki mozesz zrob wszystko co mozesz, byle miec dziecko przy sobie-choc prawda jest taka, ze nam łatwo doradzac,ale to TY sie znalazłas w tej sytuacjii,bo od samego poczatku wiesz, ze rodzice nie chca Cie z dzieckiem, ze im sie nie odmieno,bo maja takie zasady i koniec!!
mimo to Z CAłEGO SERCA ZYCZE CI, BY SIE UłOZYłO,3MAM ZA CIEBIE KCIUKI, by jednak jesli mama i tata zobacza wiekszy brzuszek zrozumieli ze chcesz tego dziecka, zyccze by zobaczyli maluszka-moze jednak je pokochają
W kazdym badz razie zycze by wszystko zakonczyło sie pomyslnie dla Was-Ciebie i Twojego dzidziusia
Jeszcze chciałam dopisac, ze ja bym nie wybaczyłabym rodzicvom, gdyby kazali mi wybierac, oddac dziecko (itp), moze oni gdyby stracili Ciebie zrozumieli by,.choc skoro piszesz ze maja takie "głupie" zasady-to pewnie beda zqawsze ludzmi ,ktorzy zamiast serca maja kamien
Zeby nie pomoc dziecku, własnej corce to dopiero jest hańba-bo sa obłudni, los ich jeszcze kiedys ukaze
_________________





Wiem, ze może nikt tego nie zrozumie ale nie mam żalu do swoich rodziców... Ich stosunek do tej sytuacji nie był dla mnie zaskoczeniem ani czymś nowym. Od zawsze, odkąd pamiętam słyszałam, że za swoje błędy się płaci i że nieślubnego dziecka u siebie nie zaakceptują... Może pomyślicie, że jestem głupia ale przykro mi czytać wszystkie wypowiedzi, że są obłudni, itp...

Rozmawiałam z mamą... Na spokojnie jak mojego ojca nie było w domu akurat. Prawdę mówiąc nie powiedziała mi nic nowego co już bym nie słyszała... Ale obyło się bez krzyków. Powiedziała, że znam ich nastawienie, że bardzo się zawiedli na mnie... Powiedziała, że jeśli oddam dziecko pomoże mi powrócić do normy, że będę mogła na nią liczyć później... Jeśli zatrzymam dziecko to nasz kontakt sie urwie...

Myślę cały czas o wszystkim i jestem coraz bardziej przerażona... Ja nie chce tracić rodziców, rodziny i znajomych... Po prostu nie chce... Kocham ich... Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy nie będę miała gdzie wrócić bo nie będę miała domu... Dzisiejszy dzień cały przepłakałam... Przyszła moja mama, przytuliła mnie, powiedziała "przepraszam"... Powiedziała, że decyzja należy do mnie, że ona za mnie nie może wybrać... Nie wiem co mam robić... Chciałabym znaleźć jakieś cudowne rozwiązanie, jakiś sposób aby nie tracić rodziny ani dziecka... Ale im więcej o tym myślę to tym bardziej uświadamiam sobie, że takiego rozwiązania nie ma... Jak ja mam wybrać między rodziną a dzieckiem?




Cudownego wyjścia nie ma z tej sytuacji niestety,jakąkolwiek podejmiesz decyzję-poniesiesz duże koszty psychiczne! Ja nie potępiam,żadnej decyzji jaka podejmiesz,jest mi strasznie przykro,ze w ogóle znalazłaś się w takiej sytuacji płacze Uważam,ze nie powinnaś sie teraz dręczyć, bo może za kilka miesięcy sytuacja będzie wyglądała inaczej...wszystko sie może zdarzyć, chociaż teraz wydaje sie nie możliwe uśmiech
I pamiętaj:Jeśli BÓG zamyka drzwi-to otwiera okno wykrzyknik zawsze jest wyjście...
_________________


(...)miłość trzeba budować-odkryć ją to za mało(...)




Anitko, sytuacja jest trudna, nie ukrywam, ale nie poddawaj się! Zrób wszystko aby móc wychować to dziecko, a napewno tego nie pozałujesz... Jesli jednak nie będzie takiej możliwości może pomyślisz o rodzinie zastępczej?
Wierzę że wszystko się ułoży, nie traćmy nadziei. Trzymaj się cieplutko pozdrawiam:*




Witaj Anitko, wszystkie jak widać, jesteśmy z Tobą, wierzę, że czas przyniesie rozsądne rozwiązanie. Ja jestem przekonana,że najbliżsi Ci pomogą.Wyobraź sobie,że dawno temu nie przepadałam za dziećmi, burzyły trochę uporządkowany, wręcz pedantyczny mój świat.Jednak jak zaszłam w ciążę to ten czas oczekiwania był wspaniały, pierwsze ruchy dziecka, niesamowite wrażenie!W czasie porodu, w pewnym momencie zauważyłam przerażenie w oczach położnej, zawołała lekarza, okazało się,że tętno dziecka słabnie. Błagałam "róbcie wszystko aby moje dziecko żyło, nie muszę mieć więcej dzieci, ale nie wrócę do domu bez dziecka" Córeczka przyszła na świat przy pomocy kleszczy, więcej dzieci nie mam.Kochamy ją nad życie, nie wyobrażam sobie jak mogłabym ją z jakim kolwiek problemem zostawić. Oddałabym życie za nią. Dopóki nie zostaniesz mamą to nie będziesz wiedziała co to jest miłość do dziecka. Dlatego nie postępuj pochopnie, bo potem możesz żałować. Jestem pewna, że racjonalne rozwiązanie się znajdzie, z korzyścią dla Ciebie i maluszka.Przeczytaj jeszcze raz ostatnie zdanie Maguni13 "JEŚLI BÓG ZAMYKA DRZWI,TO OTWIERA OKNO".Myśl pozytywnie !

edytowany: 1 raz | przez Barbara13 | w dniu: 11-02-2008 21:27




Barbara rodzice mi nie pomogą... Mówiłam już, że gdybym miała choć cień nadziei, że im się odmieni to bym tutaj nigdy nic nie napisała bo bym nie miała problemu... Ale ja od dnia gdy na teście ciążowym zobaczyłam te dwie głupie kreski wiedziałam, że będę musiała wybierać... Inni rodzice pewnie by się trochę powściekali i na tym by się skończyło. Moi są konsekwentni... Ja muszę po prostu wybrać albo rodzina albo dziecko.. Innego wyjścia nie mam...


<< | < | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 | > | >>





Ostatnio na forum: (wątki i komentarze)

Wiadomość dla Forumowiczów :)
jak zajsc w ciaze??
Napiszmy razem opowiadanie...
Czy mogę być w ciąży? Czy mogę być w ciąży?
Forum panieńskie 2007-2008
orgazm za orgazmem :)
Jestem mamą :)
szkolna miłość z ławki po latach... co robić? :)
Skojarzenia
Dokończ wyraz - zabawa
Linux..... czy ktoras z was uzywa
Na poprawę humoru!
Laptop dla najmłodszych
Torbiel a ciąża
Moda męska na brytyjskich targach
Makijaż codzienny i wieczorowy
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
"Kalendarz dni płodnych" - Wasze opinie
Cudowny pierwszy pocałunek
Czy jestem w ciąży?
Trichotillomania
krwawienie po stosunku
Karta czy gotówka?
sex a spowiedź
Nowa Gwiazdka .
"Ile kalorii jeść, aby schudnąć?" - Wasze opinie
Nigdy nie miałem dziewczyny...
Zapalenie pęcherza
praca w mcdon..... itp
Test na czystość
Jaką lodówkę???
mój mąż znowu wyjeżdza ...
Podwójne działanie przeciwzmarszczkowe
Pomarańcza i wanilia
Brak ochoty na seks...
Dania mrożone
Łosoś po francusku Frosta
Jedwab w płynie
Nowa kolekcja czasomierzy
Makijaż z utrwalaczem - uczulenie?
Ostatnio dodane artykuły:

Ślubny manicure
Ślubny manicure
Cellulit i rozstępy pokonane
Cellulit i rozstępy pokonane
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Zdrowo i bez chemii
Zdrowo i bez chemii
Burgery w amerykańskim stylu na grilla
Soczysty kurczak z grilla
Pewnego lata w Szczepankowie
Powerbank duchowy
Dość katolipy!
Czarujący świat Spark Silver Jewelry
Zestaw do masażu antycellulitowego
Czy lojalność wobec pracodawcy popłaca?
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Historia Bez Cenzury powraca z nową książką!
Antyoksydanty w herbacie
Odporność Twojego dziecka na 6+
O co zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
CV do poprawki
Czekolada i dżem
Technologia cyfrowa niszczy wzrok!
Zdrowa alternatywa dla napojów z cukrem
Zachowaj młody wygląd na dłużej
Wartka akcja, szybkie pościgi i masa śmiechu!
Jak dbać o skórę powiek?
Jak urządzić wnętrze z myślą o pupilu?
Moda ślubna 2018
Dziewczyna we mgle
Zachwycające rzęsy
Mokrego Dyngusa!
Życzenia wielkanocne
Przygotuj śniadanie inaczej niż zwykle!
Wiosenne porządki
Co wielkanocny zajączek przyniesie maluchom?
Sprzątanie wolne od chemii!
Dlaczego warto pić zieloną herbatę na wiosnę?
Test lakierów żelowych
Wody perfumowane - test
Danie na wielkanocny obiad
Wielkanoc na świecie
Jak często trzeba badać wzrok?
Fryzura gotowa w 2 minuty
Makarony – wartościowa baza wiosennego menu
Jak zadbać o swoje ciało wiosną?
Dlaczego warto jeść buraki?
Czym są antyoksydanty i gdzie ich szukać?
Tydzień Czystych Okien
3 rzeczy, których Twoje dziecko nie nauczy się z podręczników
Jak zacząć szukać nowej pracy po zwolnieniu?
Fleksitarianizm
Piekarnik czy kuchnia wolnostojąca?
Historia, która musiała trafić na ekrany!
Możesz wszystko, co tylko sobie wyobrazisz.

Cookies: podczas przeglądania naszych stron oraz w trakcie logowania portal http://www.byckobieta.pl tworzy niewielkie pliki cookies. Zapisuje w nich wyłącznie informacje umożliwiające korzystanie z portalu, oraz z forum.

Artykuły oraz zdjęcia umieszczone w portalu ByćKobietą.pl są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie jest dozwolone wyłącznie za zgodą Autorów. Redakcja ByćKobietą.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych na forum oraz w komentarzach artykułów.

Zrób sobie super prezent na wakacje! | Polub ByćKobietą na Facebooku

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB