|
Wiecie co, coś Wam myśle, mnie głupota tej panienki rozbawiła do łez. Nie jest to może zbyt grzeczne i występuje tu trochę obrzydliwe słownictwo no ale...(PS - jakaś dziewczyna przytacza tą historię swojej koleżance z którą rozmawia na gg)
<małtyna> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no,
zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa, jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub) a druga odpowiada, że nie, bo: (teraz uwaga)
"ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem, no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę, no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
no to ja go tam obrabiam, obrabiam (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
a on mi mówi s******** głupio k****
(teraz będzie najlepsze, uwaga)
TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"[/b]
|