|
|
|
|
|
|
Wiesz, i tak jestem ateistką
Wytykam tylko nieścisłości w religii, bo jest takich dużo. Samo brzmienie Dziesięciu przykazań znane prostym wyznawcom zmieniało się na przestrzeni wieków, a czczenie było wprowadzane stopniowo (relikwie, Maryja, anioły), często według "widzimisię" lub z chęci zysku.
Ale to temat na osobną dysputę, nie robię już bałaganu. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego, nie chodzi o cudzą, a nie swoją żonę. Takie małe drobiazgi robią różnicę Co do tej niedojrzałości, to nie do końca się z Tobą zgadzam... Czasem w życiu po prostu stajemy przed wyborem między dwiema róznorzędnymi dla nas wartościami... I już. _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
edytowany: 1 raz | przez Sensitive | w dniu: 30-11-2008 23:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Jednym z warunków dobrej spowiedzi jest postanowienie poprawy.
"Nie cudzołóż "nie odnosi się tylko do cudzej żony ale też do cudzej kobiety jeśli nie jest ona żoną męża.
Jakikolwiek sex pozamałżeński jest grzechem .
Ja przed ślubem spowiadałam się z sexu oralnego i oczywiście było postanowienie poprawy i chęć wytrwałości ale jak wiadomo trudności w tym są duże.
Rozgrzeszenie dostawałam ale pytania księdza były czy jest ta chę ć poprawy i też lubiłam jak ksiądz czasami mówił mi kazanie na ten temat o którym wszystko dobrze wiedziałam. _________________ lubię zapach wiosennego poranka
|
|
|
|
|
|
|
|
Może będę wredna, ale:
1. Sex w każdej postaci jest sexem i jako taki przedmałżeński jest przez kościół zakazany.
2. Warunki dobrej spowiedzi to żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy. Zatem jeśli się wie, że się będzie dalej grzeszyć, nie ma sensu się spowiadać, bo jeśli tego brakuje spowiedź, nawet jeśli się dostało rozgrzeszenie, jest nieważna.
Religia to nie supermarket że można sobie wybierać te fajne rzeczy, a zostawiać te które nie pasują. I nie chodzi tu już o kościół, księży itp.. a o to by być w zgodzie z Bogiem i własnym sumieniem. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
|
|
|
|
|
|
|
|
" Nie cudzołóż"-seks przedmałżeński do tego się odnosi w tym sensie, że zanim kobieta poślubi swojego męża, należy do Boga, i w tym sensie popełnia grzech uprawiając seks przed ślubem (pomimo, że to jej przyszły mąż i jedyny partner itd). Nie zabieram głosu w dyskusji, tylko dzielę się z Wami tym, jak to mi wyjaśnił kiedyś pewien ksiądz:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dokładnie, seks przed ślubem, obojętnie w jakim wydaniu, jest grzechem. Co do rozgrzeszenia to się je pewnie dostanie no ale trzeba obiecać poprawę czyli brak seksu aż do ślubu. Z kolei zatajenie tego lub kłamanie że się przestrzega tej poprawy unieważnia spowiedź. Trudno pogodzić te dwie sprawy. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja byłam u spowiedzi i powiedziałam księdzu, że uprawiam sex przedmałżeńskim z narzeczonym. Ksiądź powiedział, że dostanę rozgrzeszenie, jeśli obiecam, że do ślubu nie będę uprawiać sexu. Nie mogłam kłamać przed konfesjonałem i powiedziałam, że kocham tego faceta i chcę z Nim spędzić życie i nie wiem czy uda mi się powstrzymać od uprawiania sexu, na to ksiądź mi powiedział, że mi nie da rozgrzeszenia...Dodam, że na drugi dzień byłam starszą na ślubie brata...i od tamtej pory nie byłam u spowiedzi i chyba nie pójdę do czasu mojego ślubu-bo i po co, jak i tak nie dostanę rozgrzeszenia
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak mam to obrac w słowa tak zeby ksiadz zrozumiał i zeby mi przeszło to przez gardło?:>
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli masz na myśli oral, powiedz: "uprawiałam miłość francuską z moim chłopakiem", ładnie brzmi a od razu wiadomo o co chodzi, w przypadku seksu klasycznego mówisz po prostu "spałam z nim" _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|