|
|
|
|
|
|
Witam Was wszystkie:) ja mam dziś 2 dzień dietki. Przechodziłam ją dobre 6 lat temu i wtedy poszło 7 kg:) Teraz też by się coś koło tego przydało. Dziś po kawce czuję się już dobrze ale i tak potrzebuje wsparcia Po wczorajszym befsztyku i sałacie nie wiem czy w ogóle to dziś ruszę na 12:00;/
Powodzenia
ps. Nie wiem jak Wy ale ja do porannej kawki sobie codziennie sucharka serwuje:) zawsze lepiej na żołądku:P
edytowany: 1 raz | przez grażynka | w dniu: 31-03-2008 8:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej!
Dziś mój 6 dzień i jest pięknie:)w ogóle nie jestem głodna jedyne na co mam ochotę to lody śmietankowe...już nie odliczam dni do końca bo jakoś się przyzwyczaiłam.Będzie dobrze:)Wszystkie damy radę!trzymam kciuki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hallo hallo może drogie Panie powiecie mi na czym polega ta Wasza dieta chętnie skorzystam z porad z góry dziękuję
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej danonka widzę,że idziemy łeb w łeb hehe ja też dziś mam 6 dzień i podobnie jak Ty czuję sie super. obawiam sie tylko jutra...jest to czarny dzień w naszej diecie...nie ma w nim ani kawy, która trzymała mnie do tej pory przy zyciu ani kolacji... hardkor po prostu...
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Aha, grażynka... nie wiem czy z tym sucharkiem to dobry pomysł...
|
|
|
|
|
|
|
|
Taaak....siódmy dzień zapowiada się cięzko:(już chyba mniej przeraża mnie brak kolacji niż kawy...ale w środę tyyyyle jedzenia nas czeka,nie wiem jak to w siebie wmuszę.A jutro od obiadu będę myśleć tylko o pysznej kawusi jaka na mnie będzie czekać następnego dnia:)
Trzymajcie się!!
a i jeszcze do kamili123: jadłospis diety jest na pierwszej stronie tego forum.dołącz do nas - nie jest źle:)pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Jogobella 1407 myslisz ze az tak sobie zaszkodze?? moze faktycznie zrzygnuje z sucharka tj grzanki:P
A co z kalafiorem??? wcześniej była mowa żeby zamienić ten paskudny spzinak. Ja go nie jadam:P
aaa tak jak pisałam wcześniej sałata dziś nie przeszła mi przez gardło, pojadłam tylko kawałek mięcha
edytowany: 1 raz | przez grażynka | w dniu: 31-03-2008 15:55
|
|
|
|
|
|
|
|
SZPINAK !!
Uwaga, dla wszystkich antyfanów szpinaku- szpinak jest PYSZNY, tylko trzeba go dobrze przyrządzić- po pierwsze kupić szpinak w liściach, a nie rozdrobnioną papkę, która jest wstrętna. Po drugie najlepiej smakuje gotowany na parze, a jeśli nie ma możliwości przyrządzić go w taki sposób to radzę wrzucić na patelnię i poczekać aż odparuje cała woda. A jeśli ktoś kupuje świeży (bardzo dobry jest odmiana BABY- takie małe listki) to należy wrzucić go na moment do wrzącej wody. Pozdrawiam i miłego dietowania !
SAŁATA!
Co do sałaty, to pyszna jest lodowa-chrupiąca, delikatna i ogólnie mniam A grzanki tzw. duńskie razowe, dostępne w dobrych delikatesach typu Alma. Ktoś wcześniej pytał o gramature posiłków i picie herbaty- wszystkie odp na te pytania są na stronie 57 dyskusji w dłuuuuuuuuuuuugim poście jennyann.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ladyw jak się czujesz? Ja narazie jestem załamana. Obiadek pyszny ale ta sałata z befsztykiem to dramat Podobnie jak grażynka chyba nie dam rady jej jutro zjeść Startuję z wagą 64,5 i mam nadzieję, na parę kilo mniej. Martwię się tylko czy mi nie wrócą. Co powiecie dziewczyny? Wraca się?
Trzymym za was wszystkie kciuki! Damy radę _________________ całusy kosmo
|
|
|
|
|
|
|
|
kosmo bez obaw i paniki, dasz rade:) ja wczoraj też myślałam ze nic z tego nie będzie , piłam i piłam i tylko bardziej mi po żołądku jeździło Ale rano obudzisz sie z nowym nastawieniem i nowymi siłami , a po kawce w ogóle będzie juz błogo heheh Pierwszy dzień był paskudny i nie ma porównania dzisiejszego wieczoru z wczorajszym choć apetyt na coś dobrego jest a przed nami jeszcze sporo walki. Chyba wcześnie będę chodzić spać heheh
3mam za nas kciuki
aa jeśli chodzi o wage... ja się jakoś 1,5 roku trzymałam po pierwszej walce. Trzeba tylko pamiętać zeby nie wpychać w siebie wszystkiego na siłe, że słodycze to raczej zadziej niż częściej i żeby się na noc nie rzucać na jedzonko a będzie si
|
|
|
|
|
|
|
|
witam.. ja wlasnie koncze 3dzien.. czuje sie swietnie, dzis bylam na silowni i jutro tez zamierzam ..zamiast siedziec i myslec o glodzie wole sie zmeczyc i wtedy woda wchodzi bez oporu.. cienkie jutro te posilki ale do boju laski, pozdrawiam
|
|