|
|
|
|
|
|
dziewczyny trzymam za Was mocno kciuki Ja muszę się przyznać, że niestety nie wytrwałam do końca. Rzuciłsm dietę po 7-mym dniu. Byłam zmęczona, nerwowa i miałam dosyć. W tym czasie zrzuciłam 3,5 kg Ale muszę Wam powiedzieć jest jeden wielki pozytyw tej diety.Żołądek mi się skurczył chyba, bo jem dużo mniej i rzadziej i nie czuję się głodna. No i poza tym nie mam ochoty na słodycze, a jeśli już zjem to mało. Ostatnio z łakomstwa zjadłam 2 kawałki tortu teściowej .... nawet nie wyobrażacie sobie jak źle się czułam ... za słodko, ciężko i w ogóle. teraz wystarczy mi mały kawałeczek Po diecie wróciło jakieś 0,5 kg, ale tych 3 nie ma Pozdrawiam Was ciepło i życzę wytrwałości, bo nie jest lekko. Ale gwarantuję, że warto
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja wytrawałam do konca,z wagi 58 kg waze 51 kg i życie jest piekne:)Znowu mam sylwetke jak z przed dwóch lat:)Pozdrawiam Was wszystkie i zyczę powodzenia:)
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziś mój pierwszy dzień
zaraz ide na mięsko i sałate.
Dam rade.Wierze w to;)
najabrdziej kusi czekolada i świeże bułkiiiiiiiii
ZAWZIĘŁAM SIĘ!!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja przez pol roku schudlam 20kg. Nie stosowalam jakies radykalnej diety tylko poprostu jadlam duzo duzo mniej i jezdzilam w domu rowerkiem. Bylo ciezko i niemal zawsze bylam glodna. Niestety gdy tylko zaczelam troszke wiecej jesc waga rosla z dnia na dzien. Obecnie przytylam juz 5kg i jezeli znowu nie przestane jesc to pewnie pojawi sie efekt jojo. Oj mam juz dosyc tych ciaglych wyrzeczen.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkich!!!
Przymiezam sie do rozpoczecia diety kopenhaskiej, jako ze przez ostatnie pol roku moja waga zwiekszyla sie o ok 10kg i czuje sie ociezala, szybciej sie mecze i trudniej mi sie ruszac ze nie wspomne juz o tym ze nie mam juz w czym chodzic, tak wiec motywacje mam, jedno co mnie w tej diecie przeraza to SZPINAK!!!!!
nie cierpie go i pewnie nie zmusze sie do jego przelkniecia!!!! czy moge go czyms zastapic????
|
|
|
|
|
|
|
|
witam wszystkich! to mój pierwszy post i perwszy dzień diety.
trzymajcie za mnie kciuki, wasze posty dopingują mnie aby wytrwać. pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
ku końcowi zbliża się drugi dzień. na razie dieta nie jest męcząca. czuję się najedzona. chodzi chyba o to, że te smaki są tak monotonne, że nie chce się więcej jeść. ja dziś nie byłam w stanie dopić drugiej szklanki jogurtu, a po zjedzeniu połowy sałaty z cytryną czułam już do niej (znaczy sałaty )szczere obrzydzenie. jutro trzeci dzień, podobno najtrudniejszy. mam nadzieję, że się nie złamię i pożegnam się z kilkoma kg wstrętnego tłuszczyku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ssylwia, trzymaj sie , dasz rade,
Ja sie nie moge zmusic do diety, nie wygladam zle, ale zawsze cos tam nadbywa,
A duzo chcesz stracic? kg oczywiscie?
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieki Jola
powiem tak: gdybym zrzuciła 8 kg byłbym przeszczęśliwa, jeśli starcę nawet 3 to i tak będę się cieszyć. dzis wieczorem wchodzę na wagę zobaczymy czy coś drgneło
na razie jestem po szpinaczku i pomidorku i hektolitrach wody
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczynki!
Ja również przymierzam się do tej dietki- ponownie zresztą, jak byłam na niej pierwszy raz straciłam kilka kg:-) niestety za drugim razem nie dotrwałam do końca:-(
Postanowiłam że zaczynam od poniedziałku!!!
mycha93-zamiast szpinaku można jeść brokuły
Ps.Takie wsparcie na forum bardzo dużo daje-wiem z własnego doświadczenia!
Trzymam kciuki za Was! _________________ -ania-
|
|
|
|
|
|
|
|
trzymam za Was kciuki ja ostatnio przytyłam 3 kilo, ale ta dieta chyba jest zbyt drastyczna i jak ją zastosuję to zrzucę z 7 _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|