|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Uciążliwe zawroty głowy...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki Kiki za mile powitanie!Chcialabym powiedziec , ze fajnie ze i ty masz zawroty glowy , ale nie brzmi to dobrze... ; )Ja tez dostalam skierowanie na rehabilitacje , ale jakos sie nie zalapalam do panstwowej przychodni.Kolejki!!!Teraz mam znowu skierowanie na zdjecie odcinka szyjnego , bo przy okazji zawrotów strasznie mi dokucza ból potylicy i szyi z tylu i pewnie znowu bede miala skierowanie gdzies tam.Tylko wiesz , to tak dlugo trwa , ze ja sie nabawilam tej nerwicy, i to jest jeszcze gorsze...Pozdrawiam , ide popracowac troche póki córcia spi : )
|
|
|
|
|
|
|
|
Za bardzo się tym przejmujesz!!!! Rozumiem, że te zawroty to nic miłego, ale popróbuj powalczyć ze sobą! NIe możesz aż tak sie tym przejmować, bo to tylko utrudnia sprawę. Wygląda na to , że u |Ciebie rzeczywiście może być powodem jakiś stan zapalny odcinka szyjnego. Może jakieś napięcie tam mięśni. A TY tym denerwowaniem się potęgujesz jeszcze dolegliwośći.
Kolejki znam dobrze, ale czekaj cierpliwie!!! MOże popróbuj sama jakiś rozmasowań, może mąż znajdzie kilka chwil wolnych i postara się rozmasować i rozluźnić napięte mięśnie!
Ale pamiętaj, dużą role w tym wszystkim odgrywa Twoje nastawienie. Powiedz sobie, że nie bedziesz się tym az tak bardzo przejmowała, wmów sobie, że samo przyszło, samo pojdzie, że musi być dobrze, bo nie masz czasu się tym przejmować. Zobaczysz, dobre nastawienie, da jakąś już poprawę.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Przeczytałam wszystkie Wasze wypowiedzi.Kalms jest bardzo słabym lekiem i meliska też spamilan?Jeśli wykluczycie wszystkie inne sprawy i zostanie stwierdzona nerwica.Nie czekajcie,ponieważ będzie się ona pogłębiac.Dziś lekarz rodzinny może zlecic długotrwałą terapię lekami ,trwa ona ok. roku inaczej się nie da tego wyeliminowac.Jeśli ktoś potrzebuje psychologa tez możne iśc.W takich stanach pomagają specjalne fora dla znerwicowanych i w depresji.Kręcenie się w głowie,chodzenie jak na miękkich nogach,wypadanie np.rzeczy z rąk,strach przed wyjsciem z domu,wybuchy płaczu,paniki,wmawianie sobie chorób pomimo dobrych wyników lek.Naprawdę końca by nie było wymieniac .Tylko szczera rozmowa z lekarzem.Ludzie są różni, proponuję w tej dziecininie znależc lekarkę bardzo miłą,delikatna,która zechce rozmawiac z pacjentem,a nie ograniczy się do wysłuchiwania.Troszkę zaczeli w przychodniach brac się za tą stronę życia.Nawet są tanie leki koszt ok 20zł miesięcznie,trzeba je brac długo,ale skutki są super...Jeśli się ktoś zdecyduje na taką długotrwałą terapię,niech wie że początek jest trudny,mogą ciut nasilic się objawy np.bóle głowy.Ale nie ma się co zniechęcac,co miesiąc będzie tylko lepiej.Napisałam to gdyby któraś z Was miała poważnie takie problemy,kalms i ta meliska jest tylko na przejsciowy problem,ale zawroty itd.to nie są raczej przejściowe problemy,zresztą ludzie się mordują,a po co?Organizm jest tak ,,zmęczony ,,od nerwicy,depresji,że daje o sobie znac też w kręgach szyjnych i innych mięśniach,suchośc w ustach,o skurczach mięśni nikt tu chyba nie wspomina?przelewania w brzuchy,nawet podczas współżycia mięśnia mogą o sobie dawac znac.Przeanalizujcie sobie co napisałam.Piszę to w tej chwili co wiem nie ,podpieram się czytając z boku jakiś artykuł.Znam ludzi którzy po latach mają nawroty i znów abarot to samo muszą sięgac jeszcze raz po leki.Ale takie życie ,głowa do góry ,nie dajcie się zwariowac,pomóżcie sobie wszystko jedno byle byscie nie cierpiały,a z wami wasi bliscy.Trzymam kciuki i śle otuchę.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja mialam w niemczech zawroty ale raczej jak w nocy sie zerwalam z lozka zeby pojsc do wc (raz nawet po czyms takim zaslablam i mialam guza przez tydz z tylu glowy ) pewnie przez to ze duzo stresu bylo,schudlam 9kg no i daleko od bliskich ...duzo sie przejmowalam i wogole
troche sie teraz martwie czymi sie cos w glowie nie porobilo ale niemam mozliwosci za bardzo tu do lekarza isc bo w Pl niemam ubezpeczenia
generalnie mnie nie boli ale roznie moze byc _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie da sie nie myslec o tym ot tak sobie. Wszyscy mi mówia " relax"," wyluzuj", " nie przejmuj sie tym tak bardzo " , ale to silniejsze, naprawde. temat zawrotów i zwiazanych z nim stanów lękowych mam przewalkowany od a do z. nawiazalam tez kontakt z ludzmi na specjalnym forum , ale w praktyce nie jest tak latwo. Do zawrotów glowy nawet sie przyzwyczailam troche, ale ataki leków sa silniejsze ode mnie. I dlatego podejmuje psychoterapie, bo potrzebuje kogos , kto mnie odpowiednio i fachowo" nastawi ". Oprócz tego joga i medytacje. Jestem pelna wiary ,ze to pomoze.
|
|
|
|
|
|
|
|
agaa to najgorsze jak jest stan jaki jest,a ktoś mówi weż się w garśc,,,wyluzuj,relax,, itd.Bliscy są mili do czasu,ale każdy traci cierpliwoś po pewnym czasie.Można się temu dziwic i nie.Sama wiesz Jeśli podejmujesz działania i chcesz z tego stanu wyjsc,prosisz o pomoc,to nie jest z tobą tak żle.Robisz jakieś pozytywne kroki,a to jest ważne nie stac w miejscu.Jak dasz radę sama bez leków to ok!Jednemu wystarczy rozmowa u psychologa,a drugiemu leki od rodzinnego i takie wsparcie od czasu do czasu np.tu.Można z tego wyjśc tylko pamiętaj działaj,nie drepcz w swojej niedoli ok!Trzymam kciuki!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki za slowa otuchy!napewno nie pozwole sobie stac w miejscu,za bardzo mnie meczy ta cholera : )i trzeba robic wszystko zeby ja wyplewic.Zreszta zrobie wszystko zeby bylo jak dawniej....
|
|
|
|
|
|
|
|
Super,że tak myślisz nie daj się i troszke usmiechu
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aga
pozytywne nastawienie to już dużo!Jeśli mogę cos doradzić skup się podczas pracy z psychologiem nad okresem dzieciństwa i relacjami matka i ojciec. Tam podobno wszystko ma swój poczatek.
Nerwica i depresja to choroba XXI wieku -niestety!
Ostatnio sie dowiedziałam,że u ludzi zesłanych na Syberię,ludzi przebywajacych w Oświecimiu nie odnotowywano nigdy nerwicy.
serdecznie pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
djamila napisała: |
Aga
pozytywne nastawienie to już dużo!Jeśli mogę cos doradzić skup się podczas pracy z psychologiem nad okresem dzieciństwa i relacjami matka i ojciec. Tam podobno wszystko ma swój poczatek.
Nerwica i depresja to choroba XXI wieku -niestety!
Ostatnio sie dowiedziałam,że u ludzi zesłanych na Syberię,ludzi przebywajacych w Oświecimiu nie odnotowywano nigdy nerwicy.
serdecznie pozdrawiam |
a dlaczego nie odnotowano u nich nerwicy?? _________________
|
|
|
|
|
|