|
|
|
|
|
|
A juz myslalam,ze jest cos ze mna nie tak Tez nie zawsze mam ochote na sex,a juz na pewno kiedy sie klocimy,kiedy jestem zestresowana,zmeczona.Na poczatku znajomosci tez kochalismy sie jak kroliki-czasem nawet siedem razy dziennie.To byly czasy Po jakims czasie to sie zmienia a szkoda.My kochamy sie dwa razy na tydz.,czasem czesciej,czasem rzadziej. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelka ze mną jest tak samo. Jak chodziliśmy ze sobą to potrafiliśmy się kochac parę razy na dzień. Teraz to bywa różnie ,najczęściej raz w porywach dwa razy na tydzień. a czasami raz na miesiąc staż małżeński to 10 lat i dwójka dzieci więc może tak ma byc, ale tęsknie za czasami kiedy robiliśmy to naprawdę bardzo spontanicznie chociaż sex mi sprawia bardzo dużą przyjemnośc.
pozdrawiam _________________ Lubię tu wracac!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja w ciąży mam nadal chęć na seks, mój K też , ale oboje mamy opory moralne, On powiedział, że nie będzie się ze mną kochał bo nie może "tam nasz córka, przeciez jest w środku!" ja z resztą też się dziwnie czułam gdy ostatnim razem doszło między nami do zbliżenia-swoją drogą było to dawno... K się zapiera, że on jeszcze tych pare tygodni przeczeka... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moze ta kobieta ma jakis wstret??
Jabym tyle nie wytrzymala heh, a moj Misiek to juz w ogole:)
|
|
|
|
|
|
|
|
heh dobry temat:) fajnie sobie poczytać jak to u innych jest, bo czasami mi się zdaje że ze mną coś nie tak, heh my jesteśmy razem 7 lat, z czego rok po ślubie, i też różnie jest, eh a do tego tyle stresów w pracy mam że czasami długo nie czuje potrzeby i wtedy mi bardzo smutno bo wiem że mąż to by najchętniej codziennie ze mną się kochał, no ale cóż zmuszać się nie można:( _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
seks w ciąży to bardzo indywidualna sprawa to fakt w ciązy chce się kochac i to bardzo to sprawka chormonów , ale mężczyzna to odbiera inaczej, twoje ciało się zmienia i z tym sexem jest różnie
życzę czerpania przyjemności z sexu w czasie ciąży bo to cos pięknego
pozdrawiam _________________ Lubię tu wracac!
|
|
|
|
|
|
|
|
U nas z tym też różnie było... Na początku małżeństwa mieszkaliśmy z teściami więc wiadomo jak te sprawy wyglądają Później nadrabialiśmy straty jak mieliśmy własny kąt W czasie ciąży miałam podobny dylemat jak fintifluszka - ja chciałam a mąż się zapierał nogami i rękoma, że on nie może z tą świadomością że jest dziecko. Po porodzie to był taki standart 2 - 3 razy w tygodniu. Niestety z męża mi się później pracoholik zrobił. Był taki zmęczony pracą, że wieczorem padał na łóżko i w ciągu minuty zasypiał i tyle miałam z niego pożytku. A ja zasnąć nie mogłam... Wnerwiłam się i powiedziałam, że nie będę mu się napraszać i poskutkowało. Pewnego pięknego dnia zauważył, że coś mu tu brak _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
my też tak jak paula,najczęściej w weekend.Mąz pracuje nocami.W tygodniu raczej ni mamy kiedy.Niestety,popołudnami jest w domu syn. Nie ukrywam,że zazdroszczę wam jak piszecie,ze kochacie się 3-4 razy w tygodniu. W moim przypadku po 30-stce apetyt na sex wzrósł. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
serduszko28 ja też tak mam z mężem że po pracy pobawi się z dziecmi a ja jestem na boku nie przeszkadzam im ale wieczorkiem kiedy ja coś zaczynam to on zmęczony jak dałam spokój to sam mnie znalazł jak mu się zachciało i to skutkuje
sama mam 30 lat i apetyt n a sex mam ogromny _________________ Lubię tu wracac!
|
|
|
|
|
|
|
|
abizelka ja teraz stosuję ignorancję tak jak teraz... Syn już położony spać a luby do łazienki się wybrał a ja przy komputerze. I siedzę i nie zwracam na niego uwagi W końcu mężulek zaczyna marudzić (nie przyzna się otwarcie) że mu komputer przeszkadza albo że chce porozmawiać Taaaa porozmawiać... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hmmm jesli chodzi o mnie i męża to my lubimy sie razem kochac, i nie ma czegos takiego, ze 1 chce 2 nie ale robi z wymuszeniem,
My sie lubimy kochac, i maz o mnie mowi, ze jestem "niewyzyta"hihi no coz, oboje mamy temperamencik, i wspaniale nam ze sobą a otwarłam sie tak przy moim mężu własnie (mąż jest moim 3 i chce by był juz zawsze moim na zawsze, On i zaden inny)
Przy ex czasem sie zmuszałam,a potem straciłam całkowicie zainteresow. sexem )a moj obecny do niczego nie zmusza, rozumie ze czasem boli mnie brzuch a ja ze tez jest zmeczony, ale przewaznie jest tak, ze oboje mamy "apetyt " na sex _________________
|
|