|
Wielu osobom wydaje się, że samo przyciemnienie okularów jest wystarczającą ochroną przed słońcem i gwarancją bezpieczeństwa. Nic bardziej mylnego - lekkomyślne podejście do kwestii ochrony oczu przed szkodliwym promieniowaniem UV może nas słono kosztować, gdyż źle dobrane okulary przeciwsłoneczne mogą stać się przyczyną poważnych schorzeń narządu wzroku.
Idąc na plażę zabieramy ze sobą krem z filtrami UV, wybierając się na wycieczkę w słoneczny dzień pamiętamy o czapce z daszkiem lub kapeluszu. Te godne pochwały zachowania mają za zadanie zabezpieczać ciało przed zgubnymi efektami zbyt silnego nasłonecznienia. Dbamy o komfort skóry i z powagą myślimy o skutkach udaru - dlaczego więc tak rzadko przywiązujemy wagę do ochrony równie ważnej części naszego ciała - naszych oczu?
Które okulary przeciwsłoneczne naprawdę chronią?
Niemal w każdej galerii handlowej i na każdym bazarze spotkać możemy stoiska oferujące szeroką gamę okularów przeciwsłonecznych. Kuszą nowoczesnym designem i niską ceną, niektóre z nich mogą pochwalić się nalepkami „CE” poświadczającymi zgodność produktu ze standardami Unii Europejskiej. Zdarzają się także modele oznaczone znakiem zapewniającym o stuprocentowej ochronie przed promieniowaniem ultrafioletowym. Czy należy ufać producentom oferującym ładne modele za niewysoką cenę?
Nie dajmy się zwieść – przestrzega ekspert firmy HOYA Lens Poland, międzynarodowego lidera w produkcji soczewek okularowych najwyższej jakości – Okulary przeciwsłoneczne, których cena waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych z dużym prawdopodobieństwem nie będą w stanie zapewnić naszym oczom ochrony, której potrzebujemy. Niestety zdarza się, że wiele firm posługuje się oznaczeniami o normach bezpieczeństwa i jakości nie mając do tego wystarczających uprawnień. Dlatego stanowczo odradzamy zakup okularów przeciwsłonecznych na stacjach, straganach, czy bazarach. Stuprocentową pewność co do jakości okularów przeciwsłonecznych możemy mieć tylko nabywając je w profesjonalnym salonie optycznym. Jeśli nie jesteśmy pewni co do ochrony, jaką dają nam już posiadane okulary przeciwsłoneczne, zawsze możemy zwrócić się do salonu, gdzie za pomocą specjalistycznych urządzeń optyk zweryfikuje ich jakość.
Co mówią oznaczenia na okularach?
Oznaczenia na okularach są źródłem wielu cennych informacji dotyczących charakterystyki soczewek i przepuszczalności promieni słonecznych. Najczęściej są one niewielkie i znajdują się bezpośrednio na jednej z soczewek, na oprawce okularowej lub oryginalnym pudełku. Oprócz standardowego oznaczenia „CE” atestującego zgodność produktu z normami Unii Europejskiej, znaleźć tam można informacje, które na pierwszy rzut oka mogą być niezrozumiałe.
1,2,3, a może 4?
Jednym z pierwszych oznaczeń, na które należy zwrócić uwagę jest cyfra od 0 do 4 (ewentualnie 0 – IV) umieszczona na jednej z nalepek. Numer ten oznacza kategorię przepuszczalności promieni słonecznych czyli ilość światła, którą soczewka przepuści do oka. Soczewki z filtrem „0” przepuszczają od 80% do 100% promieni słonecznych, co oznacza, że są praktycznie przezroczyste. Te oznaczone numerem „1” charakteryzują się jedynie lekkim przyciemnieniem (43% - 80% przepuszczalności) i są odpowiednie do użycia wieczorami lub jako ochrona np. przed pyłem podczas jazdy na rowerze. Numer „2” to soczewki przepuszczające od 18% do 43% światła, są idealne na co dzień przy pochmurnej pogodzie. Natomiast soczewki sygnowane cyfrą „3” są odpowiednie do jazdy samochodem i codziennego użytku w warunkach bezchmurnego nieba. Przepuszczają 8% - 18% światła. Kategoria „4” to soczewki bardzo zaciemnione (jedynie 3% - 8% przepuszczanego światła lub transmitancji). Doskonale sprawdzają się w ekstremalnych warunkach np. podczas wspinaczki wysokogórskiej. Nie poleca się ich natomiast kierowcom i operatorom maszyn.
Najlepiej UV400!
Kolejnym oznaczeniem, którym warto się zainteresować jest siła filtra UV, a więc moc blokowania promieniowania ultrafioletowego. Promieniowanie to standardowo dzieli się na trzy zakresy wyrażone w nanometrach: UVA to zakres 380 – 315 nm, UVB to 315-280 nm, a UVC 280-200 nm. W optyce okularowej przyjmuje się, że pełna ochrona oczu przed światłem okularowym obejmuje zakres długości fali świetlnej do 400 nm. Soczewki z filtrem „UV 400” dają pewność, że oczy będą chronione we wszystkich zakresach promieniowania, ponieważ soczewka wyposażona w taki filtr zablokuje każdą falę o długości poniżej 400 nanometrów. Filtr UV400 chroni narząd wzroku. Właśnie tego oznaczenia czyli „UV 400” należy szukać na okularowych naklejkach.
Jak jeszcze zabezpieczyć oczy?
Dobierając okulary przeciwsłoneczne warto pomyśleć o dodatkowych udogodnieniach, które zwiększą komfort użytkowania i zabezpieczą oczy w jeszcze większym stopniu. Co radzą specjaliści?
Jest oczywistym, że każda soczewka przeciwsłoneczna, aby spełniać swoje zadanie, potrzebuje filtrów UV. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że promienie atakują oczy nie tylko w sposób bezpośredni, ale także odbijając się od wewnętrznej powierzchni soczewki. Dlatego warto zwrócić uwagę, czy wybrany model posiada także powłokę na wewnętrznej części soczewki. Uchroni ona oczy przed wtórną ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe. – wyjaśnia ekspert firmy HOYA Lens Poland.
Warto zastanowić się także nad polaryzacją, czyli zdolnością soczewki do blokowania światła odbitego od różnych powierzchni, np. wody, śniegu, czy asfaltu. Refleksy świetlne są szczególnie uciążliwe podczas jazdy samochodem. Mogą okazać się także niebezpieczne, gdyż efekt olśnienia znacząco upośledza orientację i zmniejsza pole widzenia kierowcy. Filtr polaryzacyjny, który nie tylko redukuje refleksy, ale także wyostrza kontrasty, docenią latem miłośnicy sportów wodnych, którzy szczególnie mocno narażeni są na działanie odbitych od powierzchni wody promieni słonecznych.
Dla osób szczególnie wrażliwych na oślepiające działanie słońca wskazane są soczewki wyposażone w filtr fotochromowy. Okulary tego typu dostosowują się do warunków panujących na zewnątrz i odpowiednio przyciemniają się, bądź rozjaśniają w zależności od stopnia nasłonecznienia. Zaletą tego typu soczewek jest ich uniwersalność – funkcjonują zarówno jako okulary korekcyjne, jak i przeciwsłoneczne.
Gdy oczy odmawiają posłuszeństwa …
Oczy są bardzo wrażliwym narządem, a ich nadmierna ekspozycja na działanie promieniowania ultrafioletowego przyczynić się może do poważnych, czasem nieodwracalnych uszkodzeń. Człowiek instynktownie reaguje na nadmiar szkodliwych promieni słonecznych mrużąc powieki i zwężajac źrenice. Ten naturalny mechanizm samoobrony zawodzi, kiedy oko patrzy przez przyciemnione szkła: źrenica pozostaje otwarta, nie odczuwamy potrzeby tak częstego mrugania. I o ile w okularach wyposażonych w filtry nie stanowi to problemu, gdyż szkodliwe promienie UV nie docierają do rogówki, o tyle oko wyposażone w okulary bez atestu jest „bezbronne” w obliczu zgubnego promieniowania.
Pierwszymi objawami zbyt silnej ekspozycji jest zaczerwienienie, silny ból, uczucie suchości lub „piasku” pod powiekami. Co więcej, długotrwałe wystawianie oczu na działanie słońca może przyczynić się do rozwoju zaćmy, skrzydlika, zwyrodnienia plamki żółtej, a nawet nowotworu. Jedną z przyczyn powstawania czerniaka, najczęstszego typu nowotworu złośliwego oka jest właśnie długotrwała ekspozycja narządu wzroku na promieniowanie ultrafioletowe. Soczewka oka nie posiada niestety zdolności regeneracyjnych, dlatego tak ważne jest zapobieganie jej ewentualnym uszkodzeniom.
Popularność okularów przeciwsłonecznych sprawia, że zatracają one swoją podstawową funkcję i stają się kolejnym elementem dekoracyjnym. Ich powszechność pociąga za sobą niepokojące konsekwencje, jak kiepskiej jakości wykonanie, użycie kruchych materiałów, czy niedopasowanie oprawek do kształtu soczewek. Defekty te znacząco wpływają na stan oczu. Bądźmy więc świadomi, jak ważną rolę w utrzymaniu ich dobrej kondycji odgrywają atestowane okulary z filtrami. Nie traktujmy ich jak kolejnego gadżetu urozmaicającego naszą stylizację. Nie warto ryzykować swojego zdrowia dla mody.
autor: / źódło: / opracowanie:
Hoya
|