|
|
|
|
|
|
Chappi napisała: |
Bogulka dziadkowie mają nadwagę... No tak jak starsi ludzie w większości.
|
Skoro sami mają nadwagę to tym bardziej jestem zdumiona że tobie nadwagę wypominają, z resztą jaką nadwagę według mnie ważysz w sam raz...Po prostu przy nastepnym zwróceniu Ci uwagi na rzekomą tuszę powiedz że po kimś masz te predyspozycje - jak babciu myslisz po kim ?
|
|
|
|
|
|
|
|
oj bogulko a myślisz że w ten sposób z nimi nie rozmawiałam? To nie trwa jeden dzień, to juz trwa bardzo długo i na wszelkie możliwe sposoby brałam ich wyzwiska. A wiesz co wtedy słyszę? Że jak ja śmię taka tłusta świnia w ten sposób się do nich odzywać. Z nimi rozmowy są niemożliwe. Gdyby to było prostsze... Gdybym miała inną sytuację to bym już się dawno wyprowadziła i nie denerwowała ani siebie ani tym bardziej ich skoro moja osoba tak im przeszkadza. Jestem skazana na ten dom, na obcowanie z nimi. Ja jestem sama zaskoczona tym zachowaniem ich bo nigdy przedtem czegoś takiego nie było. Traktowałam ich zawsze jak drugich rodziców, oni sami wiele razy mówili że taka wnuczka to skarb. Zawsze jak mogłam to im pomagałam, nie kłóciłam się z nimi choć jasne jak to w rodzinie bywa czasami były jakieś spory ale na linii rodzice - dziadkowie.
|
|
|
|
|
|
|
|
hmmm..., przeczytałam to wszystko i dochodzę do wniosku, że to Twoi dziadkowie Chappi mają ze sobą jakiś problem. może nie mogą pogodzić się z tym, że Ty jesteś młoda, piękna i masz całe życie przed sobą a oni już nie.... może to po prostu zazdrość?
i naprawdę szczerze Ci współczuję, bo napewno jest Ci trudno żyć w takiej atmosferze...
z tego co pisałaś to nic na nich nie robi wrażenia - prośby, grożby, ani ataki a wyprowadzić się nie możesz...
kurcze, to naprawdę trudne i nie wiem co bym zrobiła będąc w Twojej sytuacji
a jeśli dziadkowie obrażają Cię przy znajomych, rodzinie itp. to te osoby Cię nie bronią? nie próbują wytłumaczyć Twoim dziadkom, że przecież dobrze wyglądasz?
|
|
|
|
|
|
|
|
No jasne że kiedyś mnie bronili... Jeśli ktoś z dalszej rodziny stawał w mojej obronie to dziadkowie rzucali się na nich że nie są obiektywni. Teraz już nikt z rodziny w to się nie wtrąca bo mówią że nie ich sprawa, że to tylko nasze nieporozumienia i że oni nie mają zamiaru w nie wnikać.
A moi znajomi... Tu też jest podobnie. Kiedyś kolega dla nich zwrócił uwagę że zachowują się skandalicznie to zakazali mu przychodzić do naszego domu. Oczywiście nie posłuchał ich i przyszedł za jakiś czas to dosłownie wyrzucili go z domu (dziadek za rękę wyprowadził) i zagroził policją jak jeszcze raz przyjdzie. Nikt w to nie chce się mieszać bo i tak opinia innych ich absolutnie nie obchodzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
takie zachowanie podchodzi na pewno pod jakiś paragraf. ja bym po prostu podała ich do sądu za psychiczne znęcanie się. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Chappi mało mówisz o swojej chorobie ( wiem nie musisz) ale nie wiem czy możesz chodzić czy nie.Nie wiem gdzie meszkasz ,bo może w Twim mieście jest poradnia psychologiczna.Uważam,że spotkanie z psychologiem pomoże zrozumieć tę chorą sytuację. Piszesz,że masz koleżanki, zatem zwróć się do nich.Niech znajdą dobrego psychologa,umówią Cię z nim na pewno pomoże. Masz dostęp do internetu,szukaj podobnych problemów,jakiejś bezpłatnej poradni gdzie możesz zadzwonić i przedstawić swój problem. Na pewno istnieją takie instytucje. My będziemy Tobie radzić każda na swój sposób,ty będziesz z nami pisać i kółko się zamknie. Nic z tego nie wyniknie. Musisz zacząć walczyć o siebie,bo na razie -przepraszam, ale tylko szukasz pocieszenia. Trzymam za Ciebie kciuki.Masz koleżanki,które są bliżej jak my,niechaj Tobie pomogą.Wychodzi na to że tylko na nie możesz liczyć,bo rodzice nie są w stanie Tobie pomóc. Zatem musisz pomóc sama sobie. Działaj i napisz co postanowiłaś.Pozdrawiam ciepło. _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Olu ale ja byłam u psychologa przy okazji choroby, taka kontrolna wizyta czy radzę sobie z chorobą. I przy okazji nakreśliłam sprawę jak wygląda a psycholog rozłożył ręce bo bez rozmowy z dziadkami nic nie osądzi. Kazał rozmawiać - rozmowy pisałam jak się kończą, a właściwie nawet się nie zaczynają bo z ich strony padają jedynie wyzwiska. Psycholog powiedział jasno że to oni powinni się do poradni zgłosić a nie ja. A niestety oni nie pójdą - nawet nikt się nie odważy zaproponować tego aby nie mieć w nich wrogów. Jeśli to że tu piszę jest złe to sorry, mogę nie pisać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej, ola1 chce tobie pomóc. Jak narazie to chyba wyczerpałyśmy na tym forum wszystkie możliwości postępowania w twojej sytuacji (może poza sugestią, żeby dziadków powoli podtruwać Żartuję, oczywiście. Myślę, że już chyba nic mądrzejszego nie wymyślimy, więc nie miej pretensji, jeśli ktoś pisze, że powinnaś poszukać pomocy gdzie indziej _________________
edytowany: 2 razy | przez angie812 | ostatnio w dniu: 13-08-2008 15:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Podejrzewam że odesłanie dziadków do psychologa może dopiero wtedy rozpętać prawdziwą burzę... Ale jeśli oni znają kogoś takiego kogo się słuchają lub w minimalnym stopniu liczą się ze zdaniem tej osoby to myślę że warto z nią porozmawiać. Niech ona namówi Twoich dziadków na zwykłe badania kontrolne u różnych lekarzy i między innymi u neurologa. Wiele chorób jest związane ze starością i tylko wtedy występuję. I wiele z nich objawia się między innymi agresją czy jakimiś obsesjami. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Chappi pisz jak najwięcej,jeżeli to Tobie pomaga to rób to .Nie przeszkadza mi to w ogóle,po prostu chcę pomóc i szukam rozwiązania. Będę tu zaglądać,może wpadnie mi jakis pomysł do głowy,a na razie bądź dzielna i spróbuj ich przechytrzyć. Nie odpowiadaj na ich zaczepki lub komentuj ich wypowiedzi z usmiechem i rozbawieniem. Dla nas jesteś fajną dziewczyną i mam nadzieję,że nasze rozmowy tu przyniosa Tobie ulgę.A może zapros ich do nas i my z nimi porozmawiamy? Pokaz im co o nich myslimy/ _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Genesis napisała: |
Wiele chorób jest związane ze starością i tylko wtedy występuję. I wiele z nich objawia się między innymi agresją czy jakimiś obsesjami. |
Przecież to nie są starzy ludzie !!! Babka ma dopiero 56 lat, to siła wieku ....A tak w ogóle to ile Ty masz lat Chappi ?
|
|