|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
poradzcie! czy ja dobrze robie?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kingo1,
ja rowniez doskonale Cie rozumie, sama jestem w identycznej sytuacji, moja zycie malzenskie nigdy nie bylo udane, maz podobnie nie okazuje uczuc a ja mam juz dosc starania sie i bycia powietrzem, nie umie zyc z egoista,
rowniez poznalam tak jak kilka kolezanek, mezczyzne ktory rowniez
jak ja przezywam problemy malzenskie, rozmawialismy, rozmawialismy..., znamy sie juz ponad rok, spotkalismy sie , bylo cudownie, czulam sie przy nim bezpiecznie, brakuje mi go codziennie
|
|
|
|
|
|
|
|
kinga1 napisała: |
Niestety, mysle , ze problem tkwi raczej w jego naturze.
Spokojny, małomówny, raczej zamknięty w sobie! |
znałam to..
|
|
|
|
|
|
|
|
i co Gracjo? Da sie to zmienić?...
Własnie przeczytałam Twoj przepis na zapiekanke.....
Brzmi fantastycznie
|
|
|
|
|
|
|
|
Alka! mój adres rybcia77@gazeta.pl
Wysyłałam dzisiaj cos do Ciebie ale cos mi nie poszło! Wiec poczekam na wiadomość od Ciebie!
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
kinga1 napisała: |
i co Gracjo? Da sie to zmienić?...
|
To zalezy jak bardzo oboje chcecie być razem. Sama nic nie zrobisz.
Ja nie zmieniłam, coś drgneło gdy było już zbyt póżno,choć mowią,ze nigdy nie jest za późno....ja mysle inaczej
edytowany: 2 razy | przez gracja | ostatnio w dniu: 27-11-2006 15:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga Kongo,otrzymałam maila.Dziękuję Ci...Odpisałam i tez jakos mi zniknął,nie mam go w wysłanych.Moze gazeta juz tak ma...?Trzymaj się,tak bardzo Cię rozumiem.I nie słuchaj krytyk ani złośliwych uwag,jesli ktos tak się do Ciebie zwróci bo trzeba samemu cos takiego przezywac ,zeby znac stan...Buziaczki dla zakochanych pań... _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Kingo1! pytalas sie czy przeżyłam coś podobnego. Sama nie wiem zależy jak na to patrzeć. Nie mam jeszcze męża, ale chłopaka. Kiedyś(dawno temu) zaczęłam mailować i smsować z chłopakiem, który zresztą bardzo mi sie podobał ( i to nawet chyba jeszcze mało powiedziane). Zanim odważyliśmy sie spotkać minęło kupe czasu. zdążyliśmy wyslać do siebie tony elektronicznych listów i smsów. Wszystko było super swietnie, znaliśmy sie na wylot. W końcu musiał nadejść ten moment kiedy się spotkaliśmy...czar niestety prysł. Okazało się, że jednak trochę się różnimy...widocznie wcześniej tego nie wyczułam. Czułam zawód i smutek, ale już wtedy wiedziałam, że takie rzeczy nie są dla mnie.
Napisałam Ci to żebyś wiedziała jaki jest mój punkt widzenia, bo w sumie każdy jest inny, a ja przeżyłam coś podobnego i się rozczarowałam.
Napisałam Ci to żebyć wiedziała ze nie jesteś sama i że wiem co czujesz.
Jednak wcale nie twierdzę, że Twoja sytuacja musi skończyć się tak samo. Jedyną przeszkodą jest tutaj małżeństwo i dlatego Ci odradzałam.trudno jest cokolwiek doradzić skoro nie znamy Ciebie, Twojego męża, Waszych relacji. Ale ja bym Ci radziła jeszcze poczekać. Spróbuj odświeżyć swoj związek (facet nie jest zazdrosny o ciebie, bo może po prostu nie zdaje sobie sprawy ze gadasz z nim tak czesto i ze mogło zajsc az tak daleko), porwij faceta gdzieś, zróbcie razem coś szalonego, powiedz mu, że w wasze życie weszła rutyna bo wszystko na to wskazuje (jakby nie patrzeć 8lat jak na dziś to dużo), spytaj sie jego czy on uważa tak samo, nauczcie się rozmawiać ze sobą, powiedz mu ze martwi cie to jak wygladaja wasze relacje i ze trzeba to zmienic. Moze dobrym sposobem zeby go rozruszac bedzie częstsze siadanie wieczorami i wspominanie starych czasow jak zescie sie poznawali, zadawanie pytan w stylu "kochanie a co ci sie we mnie podoba" itp. Podejdż go mowiąc ze chcialabys zeby bylo jak kiedys. Przecież kiedyś musiało być inaczej skoro za niego wyszłaś prawda? czy on zawsze taki był?
Ciężko jest mi ocenić co jest słuszne. Jeżeli wasz związek się wypalił i nic się nie da zrobić to nic nie zdziałasz, bo i tak bywa(zyć z kimś i się męczyć?-to też bez sensu)...ale najpierw sprobuj. Ty też musisz tego chcieć, ale jeśli jestes juz nastawiona na NIE, nie chcesz, bo zafascynował Cie wirtualny nieznajomy no to...to nie ma sensu, to już nic Cie nie przekona.
Wierze, że jakoś się ułoży. Pisz koniecznie!!
PS. wybacz jeżeli moje wywody Ciebie jakoś obraziły
pozdrawiam i życze powodzonka _________________ kobiety potrafią udawać orgazm, a faceci cały związek
edytowany: 1 raz | przez kreska30 | w dniu: 27-11-2006 21:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga Kresko,to,ze mamy z Kingą1 mężow nie znaczy,ze ich nie kochamy ani,ze oni nas nie kochają.Od kiedy zauroczyłam sie facetm z internetu wiem to napewno,ze uczucia są podzielne.Mozna kochac wiecej niz jedną osobe,tylko te miłosci sa różne.Miłość do męża jest bezpieczna,spokojna,znana,to ostaja...Miłość nowa jest pragnieniem odmiany,ciekawością,"palpitacją serca",świeża jak wiosenna zieleń...W niej pokladamy nadzieje na odmianę,na przezycie czegoś o czym juz nie każą nam nawet myśleć...Miłosc nowa to fascynacja,zauroczenie,czekanie ...To szaleństwo,które zawłada naszym umysłem tak bardzo,ze w kazdej chwili,kazdej wykonywanej czynności jest myśl o nim...A najgorsza jest ta nasza cholerna odpowiedzialnośc... _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga Kresko30!
Od razu powiem Ci ze bardzo sie cieszę, że i Ty i inne dziewczyny piszecie ze mna i nic a nic nie czuje sie obrazona na Wasze spostrzezenia. Przecież własnie po to tu się pojawiłam, pisząc swoje myśli, by móc usłyszeć od Was własnie nawet takie słowa!
Cieszę sie , ze są takie osoby jak Ty, które wiedzą co czuje!
Dziekuje Ci za wszystkie rady i myśli, na pewno przemyśle to wszysto sobie. Dodam jeszcze, że na pewno chocby nie wiem co, nie zamierzam zniszczyć swojego małżeństwa, bo mimo to, że brak w nim tej nutki spontaniczności i szleństwa, to mam tu poczucie bezpieczeństwa i zaufania!
Myśle, że wirtualną znajomość bede zmuszona traktować jako ekscytująca przygode, która nikomu nie może wyrządzić krzywdy!
A może, za pare tygodni, uznam mego bliskiego przyjaciela, jednak za nie takiego jakiego bym chciała? Może zobaczymy!
Na dziń dzisiejszy, cieszę sie z tych rozmów! Bawią mnie, powodując, że jestem weselsza, radośniejsza, chetniejsza do życia! Miło spedzam czas i oby na tym pozostało!
Pozdrawiam Was Wszystkie!
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga Alko!
I znów jakze podobne są nasze myśli i spostrzezenia!
Trzymam za Ciebie kciuki, aby nadal było tak pięknie!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Drogie dziewczyny zmieniam login zamiast kinga1- od teraz pisze pod "kiki"
Pozdrawiam
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 28-11-2006 20:41
|
|
|
|
|
|