w portalu  | na forum
szukaj w bazie kalorii
dla kobiet, o kobietach
kobieta, kobiety
Forum dla kobiet:
Różności:

kalkulatory dla kobiet:

testy dla kobiet:

Patronat medialny:

vortal o kobietach
Nie umiem porozumieć się z własnym dzieckiem
<< | < | 1 2 3 | > | >>




widzicie ale ja podałam tylko przykład... Dla niej się nie podoba nawet kiedy mówię do niej cześć, kiedy za coś dziękuje. Mam zamknąć się i udawać, że mieszkam sama i że nie mam córki aby nie musiała wychodzić w domu i łazić gdzieś po nocy? Mam przestac mówić we własnym domu? To nie jest żadne wtrącanie się a zwykłe pytanie jakie zadają normalni ludzie. Ale wychodzi na to, że mam siedzieć z gębą na kłódkę i nie mam prawa ust otworzyć. Ona kary tez ma gdzieś bo jakiś czas temu powiedziałam, że nie będzie internetu ani komputera za jej zachowanie. I co? Wracam do domu a komputer u mnie na łóżku leży bo go przyniosła i kazała mi się nim wypchać bo ona go nie potrzebuję. Na początku roku powiedziałam, ze zabiorę jej komórkę skoro i tak jej nie używa i nie raczy odbierać moich telefonów to rzuciła nią i rozbiła ją o ścianę.

Powinnam dac jej szanse? Daję cały czas. Tylko, ze od obcych ludzi musze się dowiadywac co u mojego dziecka się dzieje. Było zebranie rodziców i nawet mnie o tym nie powiadomiła. Jej wychowawczyni do mnie zadzwoniła dlaczego nie przyszłam. A jak się córki zapytałam czemu mi o tym nie powiedziała to usłyszałam, żebym pilnowała swojej d... A w szkole ma dobre oceny więc nie miała się czego obawiać. Idzie do swoich dziadków i ich prosi o pieniądze, różne przysługi itp. A później moi rodzice mają do mnie pretensję, że dla dziecka wszystkiego szkoduje. A kiedy ja dla niej coś proponuję to słyszę spier...

Niestety jeśli ona naprawdę potrzebuję więcej luzu i miałabym dać jej spokój to bym musiała się z domu wyprowadzić bo nasze rozmowy i tak obecnie zaczynają się i kończą na dwóch słowach.

edytowany: 1 raz | przez Marsh | w dniu: 12-05-2008 14:21

kobieta, kobiety
bmi
Reklama:

co jest dzisiaj super na prezent



A ja myślę, że z racji tego, że Twoja córka po prostu przejadła się samodzielnością i niezależnością bo wydaję się jej, że jest już dorosła. Jeśli rozmowy nie pomagają to ja bym Ci proponowała zrobić tak samo jak ona podczas następnej wymiany zdań. I zamiast ona wychodzic to Ty wyjdź, nie odbieraj od niej telefonów i wróć w środku nocy. Może to da jej do myslenia.
_________________




Spróbuj ją mieć przez pewnien czas w głębokim poważaniu. Pomyśl o sobie. Niech ona teraz zabiega o Twoje Towarzystwo. Jak to teraz mówią? Foch?
_________________




OBURZAJĄCE!!!! jak to gówniara 14letnia może w ogóle w taki sposób odzywac się do matki, teksty typu spier, pokarko itp....sorry że tak piszę...ale ja bym jej w twarz za takie cos dała na miejscu, ja wiem że to dziecko i kochamy te nasze dzieci ale jakies granice są, to szok normalnie... Ja tez byłam nastolatką i mam braci, nikt nas w domu nie katował ale jak zasłużylismy to oberwalismy po pasku w tyłek i jakos prosto chodzimy i nikt nam kregosłupów nie poprzetrącał...
Też byłąm samotną mamą przez 4 lata i musiałam pracować Moja córka ma 7 lat i jak zasłuży to dostaje klapsa a potem przyjdzie i przeprosi za swoje zachowanie, nie zdarza się często taka kara, ale mała wie że jak zasłuży to może klapsa dostać... Narazie jest na etapie bajek więc dla niej ogromną karą jak zabronie jej oglądania TV, czasem mi jej szkoda, ale wiem że musze być konsekwentna, bo zacznie to wykorzystywać.
Tak więc dziewczyny tu piszace mają rację w zupełności...jeżeli nic nie skutkuje to poprostu bądź dla niej taka sama, fukaj na nią, pyskuj z byle powodu i w żadnym wypadku nic dla niej nie rób Jest na tyle duza że sama może wziąć sobie jeśc albo uprać A przede wszystkim dziadkowie nie powinni sie wtrącać i pomagac jej dopóki nie zmieni swojego zachowania, bo co z tego że ty ją olejesz jak ona do dziadków sobie pójdzie.
Powodzenia życzę i bardzo dużo cierpliwości, chociaż i tak cię podziwiam uśmiech
_________________




Obawiam sie ze jednak wychowalas samolubna i egoistyczna mloda osobe, ktora wszystko i wszystkich ma w nosie. Wiem ze pewnie chcialas jak najlepiej, harujac od switu do nocy, robiac jej kanapki, zapewniajac zagraniczne wakacje... i pewnie nie wymagajac nic w zamian- pomocy w domowych obowiazkach, pracy w ogrodzie- czegokolwiek co odciazyloby Ciebie.Nigdy pewnie jej niczego nie zabranialas, bylas jej kumpela a dodatkowo pewnie spelnialas kazda jej zachcianke bo napewno chcialas dobrze, najgorsze jest to ze nie wyrobilas sobie u niej autorytetu- podejrzewam ze wlasnie takim bezstresowym wychowaniem. POwiedz tylko, jak Ty mozesz pozwolic na to zeby dziecko mowilo do Ciebie spierd... czy pilnuj swojej dupy... ??? przeciez to sie w pale nie miesci!!! Nie dostala klapsa w odpowiednim momencie i dlatego nie nauczyla sie odrozniac dobrego od zlego.Nie nauczylas jej tez szacunku do ludzi i przede wszystkim do siebie. Bardzo Ci wspolczuje teraz, bo naprawic, a raczej wyprowadzic ja na ludzi bedzie Ci ciezko, bo prace przede wszystkim bedziesz musiala zaczac od siebie-przestac jej ulegac, nianczyc ale zaczac stosowac kary i przede wszystkim ustalic zasady panujace w TWOIM domu, o powrotach, obowiazkach, a takze porozmawiac z dziadkami o sytuacji w jakiej jestes, zeby wiedzieli, ze jesli wnuczka nie dostala od Ciebie pieniedzy, to pewnie z konkretnego powodu jej sie nie naleza. Musisz byc przede wszystkim konsekwentna, Twoje tak ma byc tak, a nie to nie i koniec, zadnych kompromisow. To bedzie bardzo ciezka praca ale mam nadzieje ze Ci sie uda, bo naprawde szczerze Ci wspolczuje i trzymam kciuki
_________________
Zdarzają sie takie chwile, że ma się ochotę przytulic nawet jeża...




Dziewczyny mają rację - bunt buntem, dorastanie dorastaniem ale szacunek do matki musi być.

Ona zachowuje się nieodpowiedzialnie i olewa Twoje próby dbania o nią - mimo, że to będzie trudne olej ją. Nie nadskakuj, nie pytaj co chce, nie rób kanapek, obiadów, nie dawaj pieniędzy, z pokoju wynieś wszystko co nie jest jej niezbędne do nauki i spania.

Jej dziadkom powiedz jaka jest sytuacja i kategorycznie zabroń zgadzania sie na jej prośby, dawania pieniędzy czy nocowania jej kiedy nie wróci na noc do domu - Twoje dziecko, ty masz z nią problem, Ty ustalasz zasady. A jak będą chcieli sie wtrącać to niech ją przygarną i wyprostują.

Musisz być twarda i nieugięta bez względu jakie to będzie trudne, jak będzie Cię bolało, jak się będziesz martwiła. Jak nie zrobisz jej jeść to z głodu nie umrze - ma 14 lat czyli jest już dużą panną i musi sobie poradzić. Jak braknie jej pieniędzy niech pożyczy od koleżanki albo przyjdzie POPROSIĆ Ciebie - sama jej w żadnym wypadku nie dawaj i zabroń robić to jej dziadkom dopóki sie nie poprawi.

Jak już porozmawiasz z jej dziadkami to jak wyjdzie po kłótni z domu i nie wróci do późnej nocy to następnym razem wymień w domu zamki albo zablokuj drzwi kluczem - jak gówniara nie ma ochoty wracać do domu jak należy to niech śpi na zewnątrz albo szuka noclegu w środku nocy u koleżanki - dziadkowie też nie mogą jej przyjąć. I wiem, że to Ty nie będziesz całą noc spała i będziesz się martwiła, ale jakoś ja trzeba nauczyć zasad i respektu.
Ona nie zdaje sobie sprawy, że mogą ją napaść, pobić, zgwałcić, zabić?

A skoro ona ma Cię w nosie to traktuj ją jak ona Ciebie - zapyta o coś każ jej sie odwalić. Nie rób zakupów - jak czegoś jej braknie powiedz, że Ciebie gówno obchodzi i żeby sama sobie leciał bo Ty nie masz zamiaru itp.

Wiem - kochasz ja i to wszystko będzie Ciebie kosztować najwięcej nerwów, strachu, siły woli, będzie cię boleć takie traktowanie dziecka... Ale musisz ja nauczyć zasad, musisz pokazać, że bez względu czy ona się ogniwa czy nie to TY jesteś matką a ona niepełnoletnia córką która ma Cię szanować i słychać. A skoro metody dialogu, miłości, tolerancji i zrozumienia nic nie pomogły to jedyną szansą są środki drastyczne.

A jak Ci znowu odpyskuje strzel ja w pysk - bez okazywania emocji, czy nie daj boże przepraszania później jak wpadnie w furię. Daj jej jasno do zrozumienia, ze tak nie będzie i ze nie tylko jej się może nie podobać Twoje zachowanie, ale jej zachowanie tobie też. Owszem - nikt nie broni jej prawa do własnego zdania itp ale są zachowania dopuszczalne i te całkowicie nie dopuszczalne i musisz je jasno rozdzielić.

Owszem, grozi Ci, że zniknie kiedyś z domu i jej więcej nie zobaczysz - nie możesz dać się zastraszyć i nic nie robić. Jeśli zostawisz sprawy tak jak stoją i pozwolisz żeby się nadal rozwijały w tym kierunku to któregoś dnia i tak zniknie - albo zaszlachtowana na ulicy i zakopana w parku, albo ucieknie z domu z jakimś podejrzanym towarzystwem bo 'jest dorosła, Ty się czepiasz a oni ja rozumieją'.

A z wychowawczynią pogadaj - też powiedz jaka jest sytuacja i poproś o informowanie bezpośrednio na komórkę o wszelkich zebraniach i wybrykach. Kiedy chodzi o przyszłość dziecka trzeba przełknąć dumę i mimo strachu 'a co ona sobie o nas pomyśli' postawić sprawy jasno.

Niestety Kochana - możliwe, że to jest Twoja ostatnia szansa przywrócenia dziecka na dobrą drogę - wykorzystaj ją dobrze, żebyś potem nie miała sobie czego zarzucić uśmiech Może Ci się nie udać mimo tylu starań i wyrzeczeń ale trzeba spróbować.

Trzymaj się! Bądź twarda i konsekwentna - raz za czas w życiu trzeba pobawić się w żandarma i zaryzykować dla dobra dziecka.

Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię moją bezpośredniością i dosadnością ale pytałaś o radę, wiec piszę co ja na Twoim miejscu bym zrobiła.

Pamiętaj - jesteśmy z Tobą. Wiemy, ze jest Ci ciężko i będzie jeszcze ciężej, ale tu zawsze możesz odreagować swoje frustracje uśmiech
_________________



edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 12-05-2008 21:51




stokrotka83 własnie mylisz się myśląc, ze w domu nic nie robi. Ja różnie wracam z pracy, czasami późno i jest zawsze posprzątane i zrobione właśnie mi coś do jedzenia. To nie jest tak, że ona olewa wszystko i wszystkich. W szkole ma 4 i 5, na świadectwie będzie miała czerwony pasek. Sama po sobie sprząta, umie coś do jedzenia zrobić i o to nawet nie trzeba jej prosić. Jak dziadkom coś było trzeba to tez do nich zawsze biegiem żeby pomóc. Zawsze znała granice których przekroczyć nie mogła i tak jak juz napisałam, ze skoro ja jestem samotną matką to nie znaczy, że dzieciak był wychowywany bezstresowo. Własnie było odwrotnie bo musiała wiele razy sama się sobą zająć, sama przejąć obowiązki dorosłej osoby juz jako kilkuletnie dziecko. Nagle zmieniło się jej nastawienie do mnie, traktuje mnie jak jakiegoś wroga. Każde moje słowo jest dla niej czepianiem się i wtrącaniem się w jej życie. Wczoraj znów dla przykładu było robione pranie i zapytałam się czy je rozwiesiła bo ja miałam pracę przy komputerze. Oczywiście tez usłyszałam się, że ingeruję w jej życie. Czy pytanie czy pranie wyjęła z pralki to ingerencja w czyjeś życie?

Co do dziadków to mówiłam im i to nie raz aby nie robili z córki pokrzywdzonej sieroty. Bo nie jest ani pokrzywdzona ani sierota. Ale wiadomo dziadkowie szkoduja wnuczki bo może jej się jakaś krzywda dzieję.

Może rzeczywiście rozwiązaniem tej sytuacji jest zachowywanie sie tak samo jak ona.


Anilewe
mój wątek: Cześć
dołączyła: 24-09-2007 / skąd: Pisarzowice / postów: 881
post wysłany: 13-05-2008 5:51 (link postu: BBcode | kod HTML | czysty http://)


A wiecie co ja o tym myślę, ze córka wpadła w jakieś towarzystwo podejrzane i to może od nich bierze przykład traktowania rodzica.
Ja bym zaleciła odsunięcie sie na dalszy plan popatrzenia na sytuacje z boku bo być może to stan przejsiowy, uzbroić sie w cierpliwośc i przeczekać ten okres.
Warto też porozmawiać o uczuciach z córka, powiedzieć jej że bardzo boli Cię takie traktowanie i takie odzywki,spytaj jasno czy też chce być tak traktowna bo jesli chce to moze sie przekonać na własnej skórze jak to jest i wtedy ta konsekwencja w działaniu bedzie potrzebna.
_________________




Marsh - ignoruj jej zachowanie, pokaż ze jej bunt nie robi na Tobie wrażenia. Traktuj ją tak jak ona Ciebie - może odczuje jakie to przykre. Przy okazji wprowadź w domu ostry rygor i nie reaguj na jej reakcje.
A jeśli Twoje starania nie będą przynosiły wymiernych efektów a dziadkowie mimo Twoich próśb będą nadal dawać małej co chce mimo jej zachowania w stosunku do Ciebie to spakuj ją, wywieź jej rzeczy do nich i powiedz, że skoro mają w nosie twoje prośby i próby wyprostowania jej zachowania to niech sami ją okiełznają. Jeśli im się uda - spoko, jeżeli nie to zobaczą co przeżywasz. Bo o ile teraz jest miła dla dziadków, to w momencie kiedy to oni będą jej żywicielami i będą mieć do niej wymagania to jej zachowanie w stosunku do nich też może sie zmienić.

A córce na teksty o 'ingerowaniu w jej życie' powiedz, że to Ty ją urodziłaś w dodatku mieszka u ciebie, żywisz ja i utrzymujesz więc jej sprawy są Twoimi sprawami więc ingerujesz we własne życie. A jak coś jej się nie podoba to czekasz aż znajdzie pracę i wynajmie mieszkanie - wtedy nie będziesz w nic ingerować.

Oj, bardzo przykre, że Cię coś takiego spotkało... Ja szczerze muszę przyznać, że nie umiałabym tolerować takiego zachowania... Zdzieliłabym gówniarę po twarzy i odebrała jej wszystko z czego ma przyjemność dopóki nie zmieni poglądów - nawet jeżeli miałoby się to skończyć wysłaniem do jakiejś szkoły o wzmocnionym rygorze lub wymienieniem zamków i powiedzeniem, że jak się jej nie podobam to niech sobie znajdzie inny dom.
Ale może lepiej, że masz mniej despotyczny charakter niż mój uśmiech

Trzymaj się!
_________________



edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 13-05-2008 10:25




oj Iśka Iśka...jakbym siebie czytała uśmiech masz racje w 10000000%

Marsh trzymaj sie kobieto i nie poddawaj!! Powodzenia!!
_________________




Niestety ona do niczego nie przywiązuję roli do tych wszystkich przyjenmności. Z komputera prawie nie korzysta, a komórkę ma starą jeszcze z takich czarnobiałym ekranem. Poszłam za waszą radę i po szkole dziś powiedziałam jej że koniec nawet z tym i że zasady się zmieniają. Wyszłam z domu na dosłownie 15 minut, wróciłam a w domu istny sajgon. Prawie wszystko ze swojego pokoju wyrzuciła do mojego. Nawet komórkę zostawiła a jej nie ma w domu bo znów gdzieś poszła. Boję się że ona nie wróci..


<< | < | 1 2 3 | > | >>





Ostatnio na forum: (wątki i komentarze)

Wiadomość dla Forumowiczów :)
jak zajsc w ciaze??
Napiszmy razem opowiadanie...
Czy mogę być w ciąży? Czy mogę być w ciąży?
Forum panieńskie 2007-2008
orgazm za orgazmem :)
Jestem mamą :)
szkolna miłość z ławki po latach... co robić? :)
Skojarzenia
Dokończ wyraz - zabawa
Linux..... czy ktoras z was uzywa
Na poprawę humoru!
Laptop dla najmłodszych
Torbiel a ciąża
Moda męska na brytyjskich targach
Makijaż codzienny i wieczorowy
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
"Kalendarz dni płodnych" - Wasze opinie
Cudowny pierwszy pocałunek
Czy jestem w ciąży?
Trichotillomania
krwawienie po stosunku
Karta czy gotówka?
sex a spowiedź
Nowa Gwiazdka .
"Ile kalorii jeść, aby schudnąć?" - Wasze opinie
Nigdy nie miałem dziewczyny...
Zapalenie pęcherza
praca w mcdon..... itp
Test na czystość
Jaką lodówkę???
mój mąż znowu wyjeżdza ...
Podwójne działanie przeciwzmarszczkowe
Pomarańcza i wanilia
Brak ochoty na seks...
Dania mrożone
Łosoś po francusku Frosta
Jedwab w płynie
Nowa kolekcja czasomierzy
Makijaż z utrwalaczem - uczulenie?
Ostatnio dodane artykuły:

Ślubny manicure
Ślubny manicure
Cellulit i rozstępy pokonane
Cellulit i rozstępy pokonane
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Zdrowo i bez chemii
Zdrowo i bez chemii
Jak uniknąć próchnicy?
Sztuka Shinrin-yoku
Jestem taka piękna
Rekrutacja do małej firmy
Burgery w amerykańskim stylu na grilla
Soczysty kurczak z grilla
Pewnego lata w Szczepankowie
Powerbank duchowy
Dość katolipy!
Czarujący świat Spark Silver Jewelry
Zestaw do masażu antycellulitowego
Czy lojalność wobec pracodawcy popłaca?
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Historia Bez Cenzury powraca z nową książką!
Antyoksydanty w herbacie
Odporność Twojego dziecka na 6+
O co zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
CV do poprawki
Czekolada i dżem
Technologia cyfrowa niszczy wzrok!
Zdrowa alternatywa dla napojów z cukrem
Zachowaj młody wygląd na dłużej
Wartka akcja, szybkie pościgi i masa śmiechu!
Jak dbać o skórę powiek?
Jak urządzić wnętrze z myślą o pupilu?
Moda ślubna 2018
Dziewczyna we mgle
Zachwycające rzęsy
Mokrego Dyngusa!
Życzenia wielkanocne
Przygotuj śniadanie inaczej niż zwykle!
Wiosenne porządki
Co wielkanocny zajączek przyniesie maluchom?
Sprzątanie wolne od chemii!
Dlaczego warto pić zieloną herbatę na wiosnę?
Test lakierów żelowych
Wody perfumowane - test
Danie na wielkanocny obiad
Wielkanoc na świecie
Jak często trzeba badać wzrok?
Fryzura gotowa w 2 minuty
Makarony – wartościowa baza wiosennego menu
Jak zadbać o swoje ciało wiosną?
Dlaczego warto jeść buraki?
Czym są antyoksydanty i gdzie ich szukać?
Tydzień Czystych Okien
3 rzeczy, których Twoje dziecko nie nauczy się z podręczników
Jak zacząć szukać nowej pracy po zwolnieniu?

Cookies: podczas przeglądania naszych stron oraz w trakcie logowania portal http://www.byckobieta.pl tworzy niewielkie pliki cookies. Zapisuje w nich wyłącznie informacje umożliwiające korzystanie z portalu, oraz z forum.

Artykuły oraz zdjęcia umieszczone w portalu ByćKobietą.pl są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie jest dozwolone wyłącznie za zgodą Autorów. Redakcja ByćKobietą.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych na forum oraz w komentarzach artykułów.

Zrób sobie super prezent na wakacje! | Polub ByćKobietą na Facebooku

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB