|
|
|
|
|
|
Ja mam nadzieję,ze podjęła najlepsze dla siebie dojrzałe decyzje.
Czego jej z całego serca życzę.
Zastanawiam się czy autorka wątku pojawi sie jeszcze?
Tylko co to jej da - albo nam -jeśli opowie jaka decyzję podjęła.?
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi się wydaję ,że juz się tu nie pojawi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jaka decyzje Anita podejmie to jest jej juz osobista sprawa, a my nie mozemy na nia w zaden sposob wpływac. Z naszej strony mogłysmy jej tylko doradzic, ile jest osob to tyle rad, a decyzje w jaki sposob pokieruje swoje zycie to podejmie Anita. Zostalo nam slepo czekac, bo nie wiadomo czy Anita bedzie chciala nam zdradzic jaka decyzje podjela..
A teraz cos do Anity... Anitko wiedz o tym ze na tym forum zawsze mozesz na nas liczyc jesli chodzi o jakies porady, mozesz sie nam wyzalic, a napewno nie zostaniesz tutaj sama. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
czasami człowiek potrzebuje spokoju, ciszy i samotności aby cała te zaistniała sytuacje przemyslec...
Byc moze Anitka do nas zaglada, ale nie chce sie wypowiadac no forum... Mimo wszystko (moze sie powtórze) ale zycze jej jak najlepiej.
Anitko trzymaj sie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiecie... Przed chwilą zaglądnęłam na pocztę i dostałam mail od Anity... Nawet nie wiem czy mam takie prawo napisać, że się odezwała w końcu. Podała tez powód swojej nieobecności... Myślę, że chyba ona sama powinna powiedzieć co się stało... Nie chce być w roli adwokata czy pośrednika, nie w takiej sytuacji... _________________
edytowany: 1 raz | przez Serduszko28 | w dniu: 21-02-2008 18:45
|
|
|
|
|
|
|
|
I bardzo dobrze Serduszko robisz, że nie mówisz... W końcu Ciebie obdarzyła w jakimś stopniu zaufaniem...gdybyś tu przekazała co napisała, zawiodłabyś je...
Anita już dawno sie pozeganała z nami na forum... Usłyszała moze niekoniecznie to co chciała...choć osobiście uważam, że parę moądrych rad było... Z drugiej jednak strony na pewno więcej pożytku będzie dla niej jak z Tobą popisze niż tutaj... nie da się ukryć...
Przekaż jej żeby się trzymała _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
No to dobrze ze Anita dala znac o sobie i rozumiem jak najbardziej ze nie powinnas o tym pisac, Anita jak bedzie chciala to sie odezwie, to jest tylko forum a nie jakies zebranie. Mam nadzieje ze nic zlego sie nie stalo.. trzeba byc zawsze dobrej mysli to to polowa sukcesu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Może to trochę źle ujęłam... Dała mi pozwolenie na napisanie powodu tej nieobecności i tego milczenia... Tylko, że hmm... Nie chce być posłańcem złych wieści. Ani kimś na zasadzie "przekazywania dalej". Miło mi, że ktoś mi zaufał i że zechciała mi się tym podzielić i napisać akurat do mnie bo równie dobrze mogła wszystko napisać tu na forum. Jeśli będzie uważała to za słuszne to sama się tu odezwie. Mi zabrakło słów... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem ten wątek powinien zostać zakończony... Chyba że zainteresowana się pojawi...
Dla mnie w każdym bądź razie to ostatni post tu...
Serduszko, a dlaczego Ty masz przekazywać...Jeżeli zechce to Anita sama napisze...
Pozdrawiam... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Serduszko, pozdrów Anitke
równiez jetsem tego zdania iz Anitka sama jak zechce to powinna napisac dlaczego nie odwiedza forum.................
pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serduszko28
dołączyła: 09-10-2007 / postów: 52
post wysłany: 21-02-2008 20:06 (link postu: BBcode | kod HTML | czysty http://)
Może to trochę źle ujęłam... Dała mi pozwolenie na napisanie powodu tej nieobecności i tego milczenia... Tylko, że hmm... Nie chce być posłańcem złych wieści. Ani kimś na zasadzie "przekazywania dalej". Miło mi, że ktoś mi zaufał i że zechciała mi się tym podzielić i napisać akurat do mnie bo równie dobrze mogła wszystko napisać tu na forum. Jeśli będzie uważała to za słuszne to sama się tu odezwie. Mi zabrakło słów...
dla mnie to brzmi tak, ze albo usuneła, albo zrobiła cos celowo-by je stracic
moze sie myle,ale same słowa "złe wiesci",i ze 'zabrakło ci słow-tak swiadczy o tym
Tobie widac zaufała, bo byc moze uznała, ze wszystkie na nia naskoczyłysmy, a TY JAKO JEDYNA JEJ BRONIłAS
tez uwazam, ze sama powinna napisac,a nie oprzekazywac-moze z obawy bysmy znow jej nie pisały czegos, co by ja zabolało
mimo to, pozdrow Anite, niech jednak sie odezwie do nas-to juz jej zycie jej decyzja,niezaleznie co zrobiła lub zamierza zrobic-ona tylko bedzie to przezywac,to juz my nie mamy nic do "gadania" bo sama zadecydowała...-ja jej oskarzac nie chce-po prostu sama sie znalazła w takiej sytuacjii, i to tylko jej wybor
mi jest tylko przykro na to wszystko-i te słowa ktore moga swiadczyc ze cos naprawde złego mogło sie zdarzyc
Serduszko, jesli mozesz to napisz tylko czy dobrze mysle?czy błednie? _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 21-02-2008 23:01
|
|