|
|
|
|
|
|
Jolu, nie, nie pracuję, ale się uczę. Co prawda też nie mieszkamy razem, ale często się spotykamy i wiadomo, że wtedy różnie bywa, jest i zmęczenie i czasem choroby, ale nie wyobrażam sobie, by było inaczej niż podział na obowiązki męskie i żeńskie [np. to M. ciągle do mnie przyjeżdża, ja u niego nie byłam hm.. z 3 miesiące, a przecież trzeba zadbać o pełny brzuszek ] I to jest wygodne, bo kiedy ja przygotowuję posiłek, to on mi naprawia kompa, bo wiadomo że nie umiem tyle co on. I mam nadzieję, że taki układ się nie zmieni zbyt mocno w przyszłości, bo w ten sposób czuję się dobrze.
A to co opisała Married wydaje mi się być tylko drobnym nieporozumieniem, które szybciutko można zażegnać i tak chyba było _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 12-11-2007 19:02
|
|
|
|
|
|
|
|
moj wynik to-nie jest zle...ale pamietaj,ze zawsze moze byc lepiej.Ale ja uwazam,ze jest dobrze w naszym zwiazku tak jak jest.nie chce niczego zmieniac _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
wyszło mi ze jestesmy na dobrej drodze, ale czy tak naprawde jest to czas pokaze.... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Cytat: |
A to co opisała Married wydaje mi się być tylko drobnym nieporozumieniem, które szybciutko można zażegnać i tak chyba było |
egocentric co masz na mysli? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Jakos zle oceniaja naszych mezow w tym tescie!! Moje odpowiedzi byly jak najbardziej po stronie meza,poniewaz baaaardzo duzo mi pomaga w domowych obowiazkach mimo ze nie pracuje zawodowo!!! Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja uważam że ten test jest mocno 'upośledzony'. Czemu nie ma w nim pytań np. czy wiem co trzeba kupić kiedy chcę mieć w domu malowanie, czy jak mąż naprawia samochód to mu pomagam, czy potrafię sama wbić gwoździa w ścianę alb wymienić żarówkę? Czy wiem gdzie w domu są narzędzia? Czy naprawię pralkę kiedy rzęzi i ile razy on nam pomaga znaleźć coś zagubionego?
Poza tym czemu nie ma pytań do pań jedynie zajmujących się domem czy oprócz wymagania od męża pomocy w domu one pomagają mu w pracy?
Tak jak ja siedzę teraz w domu i nim się zajmuje a mój Tygrys nas utrzymuje to skoro on robi zakupy, wiesza mi nieraz pranie bo sznurki za wysoko, pomaga przy obiedzie to znaczy że ja nie powinnam go spakować kiedy ma wyjazd służbowy czy mu pomóc albo wyręczyć jak nie ma na coś czasu albo sobie nie radzi?
Dlaczego my kobiety uważamy że są zadania typowo męskie a nie uznajemy takiej argumentacji naszych mężczyzn w przeciwną stronę? Czemu my możemy nie umieć zrobić czegoś męskiego a oni muszą umieć zrobić wszystko w domu?
Ten test jest dla mnie zbyt jednostronny _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 13-11-2007 19:19
|
|
|
|
|
|
|
|
no i tu masz racje Iska _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
owszem, jest jednostrony... Ogólnie traktuję takie teściki bardzo lekko...Poza tym brane pod uwage były kobiety z dziećmi, a ja takowych narazie nie mam więc kilka odp była teoretyczna...
żadna z płci, nie musi umieć wszystkiego... To powinno być jasne samo przez się...
Ja tam się cieszę, bo w wakacje nauczyłam się malować okna np Wymieniałam kiedyś sama zamek u drzwi...więc ze mną też nie jest tak źle... Natomiast nigdy bym nie naprawiła niczego w aucie albo w jakimś sprzęcie elektronicznym... Dlatego też nie uważam, żeby mój facet ZAWSZE musiał coś robić z "babskich" rzeczy...
Najlepiej jak się wszystkim dzieli z partnerem...I cały układ dopasuje do konkretnych osób tworzących związek i sytuacji... I to chyba cały klucz do sukcesu...
Dodam, że urozmaicenia są potrzebne i bardzo zabawne czasami _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 13-11-2007 18:17
|
|
|
|
|
|
|
|
No i takie podejście jest odpowiednie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Married, odnosiłam się do Twojej historii o tym, że Twój mąż był zajęty i niewiele zrobił w domu Mówiłaś nawet, że się na niego obraziłaś, bo nie pozmywał naczyń a miał to zrobić. A ja myślę, że to nie jest duży problem i z Twojego postu nie wynikało, żeby wywołał jakąś wewnątrzdomową wojnę
Co do jednostronności testu - prawda. Jak się nad tym zastanowić, to był układany przez feministkę, która partnerstwo rozumie przez dzielenie się kobiety i mężczyzny "kobiecymi obowiązkami" i zostawianie "męskich obowiązków" mężczyźnie
Ale się wam pochwalę, że z takich trudnych, męskich rzeczy, to kiedyś zainstalowałam sobie napęd dvd. Oczywiście nie obyło się bez telefonicznej instrukcji M. na temat śrubokrętów, doradzania, w którą stronę się śrubkę odkręca i mojej paniki przy tym jak coś pomyliłam w małych elementach przy kabelkach. Podsumowując: bez M. bym zepsuła _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dziewczyny, bo w tym teście chyba chodziło o to, aby wykazać, że często mamy pretensje do swoich mężczyzn, że nam nie pomagają w domu (bo wracają zmęczeni po pracy, a przecież my też pracujemy zawodowo) a tymczasem to nie jest ich wina, że nam nie pomagają, tylko nasza bo same zrobimy lepiej, bo oni coś robią mniej dokładnie...
przynajmniej ja to tak odebrałam, dopuśćmy facetów "do garów i miotły", z czasem dojdą do wprawy - w końcu trening czyni mistrza
|
|