|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam nadzieję, że nie zrozumiałyście mnie źle... Ja też bardzo podziwiam moją mamę i bardzo jestem jej wdzięczna za wszystko, co dla nas robi. Uważam, że praca w domu jest bardzo ciężką pracą, w dodatku niewdzięczną. Nie ma urlopów , wypłaty (niby jest "wspólna kasa", ale to nie to samo, a w dodatku, co w przypadku - odpukać - rozwodu?), awansów... No i niestety jest to przez wielu ludzi niedoceniana i lekceważona praca.
Alitka, przyznam, że choć już najwyższy czas, to jeszcze nie jestem pewna, jaki kierunek wybiorę. Na razie stanęło na filologii polskiej (docelowo translacji). I mam jeszcze takie jedno "małe" marzenie... Ponieważ kocham zwierzęta (a weterynaria odpada, bo jestem zbyt wrażliwa), myślałam o zrobieniu np. jakiegoś kursu przygotowującego do profesjonalnej tresury zwierząt (powiedzmy, psów). Nawet szukałam w necie, ale niczego takiego w swojej okolicy (ani w mieście, do którego chcę iśc na studia) nie znalazłam. No nic... I tak wszystko wychodzi tak naprawdę dopiero "w praniu" _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Sensi, ja Cię zrozumiałam Nie martw się...
Praca w domu jako żona i matka jest moim zdaniem dużo cięższą i wymagającą pracą niż jakakolwiek inna kariera. A osoby, które czasami wręcz czymś takim pogardzają, nigdy tego nie doświadczyły... zwyczajnie nie mają pojęcia o czym mówią. _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 06-11-2008 19:11
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja jestem kurą domową (NARAZIE) jak moja mama i sie tego nie wstydze, lubie kiedy w domu mam posprzątane (choć nie jestem pedantką) lubie kiedy mąż i syn mają świeży, ciepły obiad, lubie spędzać czas z Naszym małym Tosiaczkiem i patrzeć jakie robi postępy z dnia na dzień, ale całego życia nie dała bym rady tak spędzić, często czuje się odizolowana od spoleczeństwa, nie mam z kim pogadać, od kąd urodziłam koleżanki z którymi spotykalam sie bardzo często nagle nie mają czasu, (bo po co ma im przychodzić baba z dzieckiem, niech jeszcze zacznie wrzeszczeć lub coś...) dlatego wróce do pracy, moze nie jest ona moją wymarzoną, może nie spełniam się w niej zawodowo i nie dostane za to kokosów tylko najniższą krajową jak dobrze pójdzie, ale będe miedzy ludźmi, będe miała do kogo się odezwać raz po raz... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tosia, i brawa dla Ciebie Podziwiam Kobiety, które potrfią tak znakomicie dbać o dom i rodzinę, a przy tym są piękne i zadbane
Nie lubię kur domowych w papilotach i brudnych dresach (wiecie o co mi chodzi? ... Rozumiem, że można być zmęczonym i nie mieć czasu...ale kobieta powinna zostać kobietą...
A ja własnie wygrałam bilet do kina z rogalika 7days _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 06-11-2008 19:19
|
|
|
|
|
|
|
|
kurcze Catti- farciara z Ciebie, ja nie nosze papilotow choć czasem nie mam czasu zrobić fryzury i makijażu i czasem mam brudne rzeczy na sobie ale tylko przy karmieniu Tosiaczka, ale bardzo się staram być zadbaną kobietą bo nie tylko jestem matką i "sprzątaczką" w domu ale również żona...
Isiu- jestem żywą reklamą Twoich wyrobow, pokazałam dziś wszystkim z kim się tylko spodkalam na spacerku _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 06-11-2008 19:21
|
|
|
|
|
|
|
|
Po pracy urządziłam wielkie sprzątanie i teraz zasiedziałe plecy dają o sobie znac - właścicielka zapowiedziała wizytę i troszkę boję się że chce podnieśc czynsz.. Jeśli tak, trzeba będzie coś wymyślec. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
|
|
|
|
|
|
|
|
Tosiu, najważniejsze, że pamiętasz o tym KIM jesteś... i że chcesz się czuć atrakcyjna. Niektóre kobiety o tym zapominają i stają się takimi nieszczęśliwymi kurami domowymi
Ale ja kiedyś chciałabym być taką happy kurką _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 06-11-2008 19:38
|
|
|
|
|
|
|
|
ja jestem nie tylko happy kurką jak to nazwałaś ale bardzo happy kureczką czuje się dobrze ze sobą a to chyba jest ważne _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Za bardzo się rozgadałyście, aż nie chciało mi się nadrabiać..
Wczoraj cały dzień przechorowałam przez łakomstwo - przedwczoraj wieczorem zeżarłam całą surową paprykę i to mi niestety zaszkodziło.
Odniosę się krótko do tematów:
- sądzę, że fakt, iż prezydentem-elektem został czarnoskóry senator, może być przełomowym. Nie chodzi mi o politykę, bo to się jeszcze okaże, ale o światopogląd. Choć z drugiej strony na amerykańskich uniwersytetach dyskryminowani są w pewien sposób właśnie biali ludzie, bo kiedy przyjdzie ktoś czarny i powie, że jest potomkiem niewolników, ma zapewnione miejsce na uczelni kosztem kogoś białego - być może zdolniejszego czy bardziej ubogiego.
- nie jestem rasistką, co nie zmienia faktu, że osoby o innym kolorze skóry, czy o "nieeuropejskiej" urodzie są dla mnie nieco odpychające fizycznie. Pracowałam przez pewien czas w towarzystwie mulata, jego czarnoskóry ojciec jest znanym i cenionym lekarzem w naszym mieście, ale nie generalizuję. Są różni ludzie i każdy jest w stanie zrobić na mnie dobre wrażenie.
- "kurą domową" raczej nie będę, choć kiedyś chciałam, z prostego powodu: za nic nie wychodzi mi gotowanie tak dobrze, jakbym chciała. Kosztuje mnie to za dużo nerwów i rozczarowań, do sprzątania mam stosunek neutralny, ale nie cierpię odkurzania - często wtedy robi mi się słabo.
W sumie nie wiem, co powinnam robić, by czuć się spełnioną tak do końca. Wiem jedno: nie pozwolę sobie na brak własnych dochodów, bo będę czuła się kompletnie bezwartościowa.
Sensi: |
Na razie stanęło na filologii polskiej (docelowo translacji) |
Nie do końca rozumiem - translacja w tym kontekście ma oznaczać tłumaczenie? Czy napisałaś o odpowiedniej filologii? Możliwe, że po prostu nie orientuję się w dziedzinach filologii polskiej, ale w takim razie proszę o wytłumaczenie.
"Żyj tak, aby innym po Twojej śmierci zrobiło się nudno".. - a tym cytatem popsułyście mi humor _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 06-11-2008 20:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego, bo nie godzi się bym tylko ja miała dzisiaj zryty humor
Własnie zaliczyłam ppnp, więc na wszelki wypadek dobrej nocy wszystkim. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
edytowany: 1 raz | przez Alitka | w dniu: 06-11-2008 20:51
|
|
|
|
|
|
|
|
To było przejęzyczenie, chodziło mi o filologię angielską... Głupi bład _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|