|
|
|
|
|
|
Maja...niezgodzę się z Tobą, że ślub musi być po 3-4 latach np... Nie ma takich reguł, bo każdy związek jest inny... W momencie kiedy będę wychodzić za mąż będę z moim Mężczyzną 12 lat...od oświadczyn minie ponad 2 lata...
Wydaje mi się, że to iż Twój Facet odszedł nie wynika z "niezaobrączkowania" tylko to nie było to...a on szukał pretekstui go znalazł. A oświadczył Ci się wogóle? To Ty odwlekałaś ślub czy oboje?... Bo jeżeli jedna ze stron chce małżeńtwa a druga nie, to może być problem...
Selema...Ty masz już doświadczenie, doceniam to i Twoje rady. Ale ja np rozumiem Iśkę...chociaż jestem od niej nieco starsza. Wolny związek jest fajny...ale ile czasu? Jestem już z Moim Narzeczonym prawie 11 lat...Jest super...ale...no właśnie... Dla mnie małżeństwo to coś więcej niż papierek...Z różnych względów. Wszystko zależy od osób... Lubię mój wolny związek, ale chcę być jego żoną... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 09-10-2007 7:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Sory CattiBrie,ale muszę Ci zwrócić uwagę,zawsze bardzo poprawnie(gramatycznie)piszesz,zwracasz też uwagę innym osobom,a sama notorycznie ten sam błąd robisz - nie pisze się rozumię tylko rozumiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam!!! ostatnio miałam problem z tym słowem...zgłupiałam poprawię się... i dzięki Do końca życia to już sobie zakoduję... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 3 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 09-10-2007 7:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawidłowe podejście do problemu hahahaha tak trzymaj...
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozumiem twoje obawy ale uwierz mi na słowo nie ma nic piękniejszego niż dzień własnego ślubu z osobą która jest dla ciebie wszystkim.Jesteś jeszcze młoda ale to nieznaczy, że nie potrafisz docenić prawdziwej miłości.Postępuj zgodnie ze swoim sercem a wszystko się ułoży bo miłość to najpiękniejszy dar jaki kobieta może dostać.pozdrawiwm.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja jestem w identycznej sytuacji jak ty, tylko nie mieszkamy ze soba, tez marze o slubie itp..Ale niestety mnie jako studenta i jego jak studenta pracującego nie ebdzie stac na utrzymanie mieszkania i zapewnienia sobie godnych warunków trza czekac az studia skoncze (4 lata ) i znajde pracę....Jakie to wszystko skomplikowane
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dziewczyny!Ja nie uwazam ze Iska jest za mloda na malzenstwo.Kazda z nas jest inna.Ja mam 20 lat i jestem 4 miesiace po slubie i uwazam ze jezeli ktos powiedzialby mi ze zle zrobilam wychodzac za maz tak wczesnie to powiedzialabym tej osobie zeby sie odwalila bo to moja sprawa.Przed slubem bylismy ze soba 2 lata i to byla nasza wspolna decyzja o wzieciu slubu.I nie uwazam siebie za jakas gowniare ktora nie wiedziala co robi ani mojego meza za idiote poniewaz jest starszy ode mnie o 8 lat i wiedzial co moze nas czekac.I jak na razie nie narzekamy na siebie i bardzo mocno sie kochamy i pragniemy miec teraz ze soba dziecko aby przypieczetowac nasza milosc i coeszyc sie z rodzicielstwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
pewnie ze nie jest za mloda skoro tego chca czuje sie gotowa do roli zony czy mamy to niech bierze slub ja mialam 25 lat aLE TO DLATEGO ZE MOJE ZYCIE SIE ULOZYLO TAK NIE INACZEJ WIEK TU NIE MA NIC DO RZECZY.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z mężatką...każda jest inna i to samo tyczy się mężczyzn. Jedna w wieku 20 lat będzie gotowa to roli żony i matki, i tak też będzie... Inna nawet w wieku 30 nie będzie się tego bała... A jeszcze inne tylko będą mówić tak lub tak a prawda będzie inna ...
Iśka, a Tobie życzę tej pewności i cierpliwości... te dni nadejdą _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tez Ci zycze Iska zeby Twoj chlopak zrozumial ze to jest odpowiednia chwila i zeby Ci sie oswiadczyl bo jest to niepowtarzalna chwila...
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja życze nieco inaczej niż mężatka ...żebyście oboje wyczuli, że to ten moment...teraz czy za rok... żeby to nie było spełnienie marzenia jednej osoby...żebyście oboje wiedzieli że to czas na to piersze TAK ...
Iśka...poza tym powiem Ci, że warto czekać...To zaskoczenie, niespodzianka...Teraz mam to za sobą, ale jak wspominam to ciągle czuję te emocje tamtego wieczora, tamtej nocy...
Oczywiście daj znać jak coś się u Was zmieni _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|