|
|
|
|
|
|
Gadasz glupoty zrob z tym tewardo jak ja ci napisalam i zobaczysz bedziesz mial spokoj od tej gnidy!!glowa do gory....a swojemu mezczyznie powiedz ze bardzo go kochasz i mecza cie przesladowania tamtego i zeby ci pomogl z tamtym zrobic porzadek!Trzymaj sie i badz twarda ! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tez jestem tego zdania zebys postawila sie twardo do niego, bo jakies glupie wydzwanianie do niego, robienie tak jak on, to dadza mu pretekt do kontaktow z toba i pomysli ze ci na nim zalezy, a tego chyba nie chcesz.. a wogole co by Twoj narzeczony o tym pomyslal..
Musisz stawic czolo jemu, dac mu TWARDO do zrozumienia ze nie ma juz czeka szukac u Ciebie i zeby sie odpierdzielil, bo dlaczega masz zmieniac nr telefony i sie poswiecac dla jakiegos capka, nie daj sie, ogranicz do minimum z nim kontakty, a ja bedzie nachalny i cie przesladowal to daj mu ostro do zrozumienia..
W zadnym wypadku nie ukrywaj nic przed swoim narzeczonym gdyz on moze to wykorzystac aby Was sklocic. Zycze powodzenia! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ty chyba z nim powinnaś dawno porozmawiać... A jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś to nie czekaj... Wcale mu się nie dziwię, że czuje się niepewnie...
Numer zmieniłaś?...
A ok wobec swojego M będziesz jak dokładnie powiesz co i jak... o telefonach, smsach... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
nie wiem jak zacząć on wie jak bardzo go kocham i że jestem wierna głupio mi o tym rozmawiać nie chce żeby to odczytał tak jakbym miała jakieś wyrzuty sumienia bo przecież nic nie zrobiłam no i nie chce żeby sie na mnie denerwował udaje że wszystko jest ok ja mu pisze od czasu do czasu że nawet o duperelach bede mu mówić ale to daje wymierne skutki ja nie chciałam go denerwować tylko załatwić to samaa wyszły z tego cyrki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Najlepiej zacząć od początku... a jak nie pogadacie, to będzie się to ciągnąć i ciągnąć... pomijam już fakt, ze za mąż chyba fajnie byłoby wyjść w jasnej sytuacji i bez żadnych niedomówień.
Przyznam,że nie do końca rozumiem Twój ostatni post... szukasz chyba jakiejśc wymówki, żeby z nim nie gadać... Jeżeli łączy Was coś niezwykłego to taka rozmowa nie będzie problemem, ale czymś dobrym...
I już pisałam..w związku problemy rozwiązuje się razem... No ale Twój wybór... Nie czekaj za długo lepiej ... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
no dobra zagadam z nim o tym ale lepiej trzymajcie kciuki bo z moim misiem nie tak łatwo jest zaborczy a zarazem bardzo delikatny jedno moje nie tak wypowiedziane słowo i będzie się boczył kilka dni, no i przyznaje się boje się z nim o tym rozmawiać bo mi wstyd że od razu mu nie powiedziałam _________________
edytowany: 1 raz | przez żaba23 | w dniu: 12-11-2007 12:56
|
|
|
|
|
|
|
|
wiesz co? wyjaśnijście sobie to wszystko lepiej przed ślubem... on się obrazi, będzie się boczył?... hmm... trochę jak dziecko... Macie problem, więc go rozwiążce jak dorośli...
Wybacz żaba, nie chciałam Cię urazić... ale chyba wiesz.. mam nadzieję, że rozmowa (a nie "zagadanie") się uda... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Zaba CattiBrie ma racje porozmawiaj ze swoim Miskiem jak najszybciej. Nie ma co sie bac, skoro nic nie masz na sumieniu to bedzie dobrze ..
powodzenia pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|