|
|
|
|
|
|
nie wiem jak to będzie zaplanowaliśmy z moim chłopakiem a niedługo narzeczonym wesele na początek czerwca a ja nie wiem czy to dobry pomysł:(trzy lata temu zaczęłam pracować w obecnej firmie to była moja pierwsza praca po szkole po około miesiącu dokłądnie 19.09.2004 wszedł do mojego biura chłopak brunet o brązowych świdrowatych oczkach i czarnych włosach rzucił mi jakiś komplement na który syknęłam jak to ja:)jego firma współpracowałą z naszą więc bywał u mnie dwa razy w tygodniu od słowa do słowa od gestu do gestu no i zadużyłam się w nim po uszy a on oszalał na moim punkcie,mieszkaliśmy daleko od siebie a ja byłam za młoda on zbyt wolny żeby ciągnąć ten związek,więc czar prysł pamiętam że płakałam wiele nocy ale wiedziałam że tak będzie dla nas najlepiej,po kilku miesiącach spotkałam swoją dziecięcą miłość było nam razem fajnie ale byliśmy raczej kumplami niż parą,ale S.był o mojego nowego chłopaka bardzo zazdrosny co bardzo mnie dziwiło bo przecież sam miał tuziny panienek skończyło sie na tym że zmienił prace jeszcze długo do siebie dzwoniliśmy pisaliśmy ale za bardzo mnie ranił a ja jego z tamtym chłopakiem byłam około 5 miesięcy a potem długo sama do zeszłego roku gdy poznałam K.zakochałam sie w nim S.poszedł w odstawke z resztą sam napisał że chce sobie ułożyć życie po swojemu bez mojego cienia zmienił numer a ja przestałam o nim myśleć,do teraz ten ślub zaręczyny nie wiem czy podołam nie wiem czy nie kocham dalej S. i mojego K.może to tylko strach a może uświadomiłam sobie że ja go nadal kocham i nie moge być z innym do konca życia:(gryzie mnie to a wy co myślicie czy wasi mężowie nie byli miłościami waszego zycia? _________________
edytowany: 1 raz | przez żaba23 | w dniu: 17-07-2007 9:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój mąż nie był miłością mojego życia. Z tą moją miłością życia rozstałam się po 4 latach bycia razem. Kiedy poznałam mojego męża w myślach był jeszcze tamten chłopak, długo nie mogłam o nim zapomnieć. Zakochałam się w moim mężu ale to nie było tak silne uczucie jakim kiedyś darzyłam tamtego. Teraz jestem szczęśliwą żoną, matką i nie żałuję ze wyszłam za mąż za kogoś innego. Jeżeli wybrałabym inaczej zgotowałabym sobie kiepskie życie.Myślę że nie zawsze warto kierować się tylko uczuciami ale też rozsądkiem, ja tak zrobiłam i nie żałuję.
Pozdrawiam Cię i życzę trafnej decyzji.
|
|
|
|
|
|
|
|
A może jeszcze nie jesteś gotowa na ślub?Mi się wydaję,że takiej decyzji powinno byc się pewnym.Inaczej można bardzo skrzywdzic partnera,a jeśli pojawią się dzieci i je.Więc sto razy się zastanów zamnim weżmiesz ślub.Może i ten z przeszłosci nie byłby właściwy?może jeszcze kogoś bliskiego serca możesz poznac?może ten co jest ,jest właściwym?Ach i ach Musi coś mocno w sercach iskrzyc ,by powiedziec tak.Wiesz jesli jest jakieś sercowe niedociągniecie ,coś brakuje do pełni szczęscia,to można potem dopracowac.A nawet jest fajniej,bo jeszcze serce można rozpromienic jest na to reszta życia Bywa tak,że niektórym się nieudaje,przykro jeśli się ktoś stara,a nie dziwic się jesli ludzie olewają związki małżeńskie.Przecież do tego nikt nie zmusza.Życzę trafnej decyzji.Powodzenia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też myślę że żeby podjąć decyzję o ślubie trzeba być 100% pewnym że to ten jedyny. Ja nie wiem co by było gdybym choć raz przed moim ślubem pomyślała czy to napewno ten....pewnie bym się już całe życie zastanawiała czy dobrze wybrałam co by było gdyby....Naszczęście ja nigdy nie zastanawiałam się nad tym,bo zakochałam się w moim przyszłym mężu od pierwszego wejrzenia, był moim pierwszym chłopakiem więc nie miałam z kim porównywać. Tak jest najłatwiej... To by było straszne gdybym się tak zastanawiała.... bo by tak dochodziło:... jak by moje życie wyglądało gdybym wyszła za tego albo tamtego, jakie bym miaławtedy dzieci, czy grzeczniejsze, ładniejsze. Czy byłabym bogatsza, szczęśliwsza... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja nie planuje ślubu.chociaż mój chłopak często mówi o zaręczynach. Ale to jeszcze nie czas. W moim, choć krótkim życiu, duzo się wydarzyło. Moja pierwsza miłość która formalnie trwała 5,5 roku,a nieformalnie znacznie dłużej, odeszła. Podobno wygasła...Jestem z innym chłopakiem już 1,5 roku i niczego nie jestem tak pewna jak byłam kiedyś, wtedy przy nim, mając bardzo mało lat. I to jest strasznie trudne. O zaręczynach nawet nie chce słyszeć, zupełny brak pewności. Czasem sie zastanawiam czy to dlatego, ze się bardzo zawiodłam czy jest jakiś inny powód i to mnie przeraża. Decyzja o ślubie jest bardzo ważna, każda z nas o tym bardzo dobrze wie. Należy się zastanowić. Niedobrze jest, kiedy czas pędzi szybko, brak chwil aby odetchnąć, zastanowić się czy to jets aby napewno to. A jeszcze trudniej kiedy partner tak strasznie sie cieszy na to wszystko. Kiedy jest pewny nade wszystko, ze kocha i ze chce sie zenić. żaba23 zastanów sie, pamiętaj to Twoje życie... _________________ "Jeśli o czymś marzysz, musisz chronić to marzenie. Jeśli czegoś pragniesz, zdobądź to"
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny, życie jest tak bardzo skomplikowane, że szok! Nigdy nie wiadomo czym nas zaskoczy
|
|
|
|
|
|
|
|
a sie kiedys zastanawalam przed slubem... po 4 latach byl rozwod . moglam sie wczesniej obudzic jak widzialam ze jest nietak . ale coz,23 letnia ,zdesperowana (jak to sie smiala potem moja siostra bo je powiedzialam ze mslalam ze juz mnie nikt nie zechce to sie smiala ze chyba bardzo zdesperowana musialam byc
teraz na to inacZej patrze tzn. na tego typ decyzje chociaz zadowolona jestem teraz bardzo z obecnym
w sumie taka stara nie jestem to moze i mi sie pouklada _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
sarvi to Ty jesteś już po rozwodzie?chyba coś przegapiłam,ups _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
wiecie co ten chłopak o którym wam pisałam ostatnio słyszałam jego głos nic sie nie zmienił nadal jest chamem i babiarzem jego córeczka ma 3 miesiące widział ją moze 3 razy nie jest z jej matką ma już inną owieczke jak ja mogłam kochać takiego drania!!!!! _________________
edytowany: 2 razy | przez żaba23 | ostatnio w dniu: 25-09-2007 9:20
|
|
|
|
|
|
|
|
no i zaczęło się S odnalazł mój numer i męczy mnie telefonami mówi że nie pozwoli mi wyjść za mąż i że nadal mnie kocha,tylko że mnie to już nie rusza jest śmieszny!!!dlaczego to ja spotkałam tego kretyna na swojej drodze _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem nie obraz sie tamten s se szuka latwego sexu i chyba potrzebuje zeby na nim skupiac uwage co tez robi jest niedojrzaly i jesli bys znoww chciala z nim byc to bedziesz tylko plakac...Swoja droga nie mozna kochac dwoch facetow...a jesli jestes teraz szczesliwa po co to psuc?Ja na poczatku znajomosci z moim mezem bylismy przyjaciolmi milosc potem przyszla i jest to najpiekniejsza milosc w moim zyciu....Zmien numer i tyle jak mu dasz odczuc ze sie zastanawiasz to bedzie dalej cie dreczyl...Dziewczyny czasem szukaja wrazen nowych odczuc zamiast cieszyc sie z tego co maja pod nosem..Szczegolnie jak nie maja zle... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|