|
|
|
|
|
|
Pequenita przukro mi ja nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu ale trzeba zyc dalej tylko jak???
Powiedzcie mi bo ja juz nie wiem przytylam zle sie czuje... Czy ja mam ciaze urojona???
|
|
|
|
|
|
|
|
Pequenita strasznie mi przykro, okropni są Ci lekarze, jak tak można boże mam nadzieję, że jednak ktoś się Tobą zaopiekuje i że można jeszcze uratować dzidziusia
p_aullina ja nadal trzymam kciuki
martucha26 cieszę się, że u Ciebie wszystko ok:)
a ja oprócz lekkiego czasami pobolewania brzuszka to żadnych więcej objawów, no może sutki stały się troszkę wrażliwsze przy dotyku, a tak spokój, z tego co sobie wyliczyłam, to wg mnie zaszłam 15 lutego (walentynkowe igraszki;)) więc jutro będzie miało 3 tygodnie, ciekawe czy faktycznie tak jest _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 06-03-2008 18:01
|
|
|
|
|
|
|
|
oj Pequenita tak mi przykro sciskam i tule bardzo mocno mam nadzieje ze bedzie z toba wszystko w porzadku i tylko jak najszybciej do lekarza.ja tez mieszkam za granica ale jak by mi sie tak stalo to mamy tu polska przychodnie i polskich ginekologow tak ze nie ma z ty mproblemu ale odpukac narazie jest wszystko oki i oby tak dalej.trzymaj sie slonce .wiem jak ci ciezko teraz.
|
|
|
|
|
|
|
|
strasznie mi przykro Pequenita to taka trudna sytuacja
|
|
|
|
|
|
|
|
Pequenita! w glowie sie nie miesci jak oni traktuja tam ludzi. Badz dzielna. Wszystko bedzie dobrze!
Dzieki za to ze trzymalyscie kciuki, ale juz nie trzeba....bo dostalam dzis @ !!!! 33 dc i bach!! Szkoda, ale nawet az tak baerdzo sie nie zalamalam jak zwykle. Dzwonilam do moejgo lekarza i powiedzial, ze te badania hormonow mam zrobic w 5, dc, czyli w pon. I zapisalam sie juz do kliniki na 19.03. Pozyjemy, zobaczymy!
Jutro po pracy zaraz wyjezdzam na weekend, wiec pojawie sie dopiero w niedziele poznym wieczorem. Zycze milego weekendu! _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
oj p_aullina szkoda a tak wierzyłam, następnym razem się uda:) trzeba próbować, będę trzymać kciuki i jestem pewna że już niedługo będziesz zafasolkowana pozdrawiam serdecznie,
my też niedługo (na święta) wyjeżdżamy na urlop do Zakopanego na 5 dni już się nie mogę doczekać odpocznę od tej cholernej pracy, grrr _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Pequenita bardzo mi przykro ale najgorsze jest podejście lekarzy. u nas starają się uratować fasolkę i zadbać o pacjenta a ja dziś doszłam do pewnego wniosku. postanowiłam, ze kupię ostatni test strumieniowy bo te są bardziej czulsze.gdybym była w ciązy to już napewno wyszły by dwie krechy bo to za długo sie ciągnie. wyszła jedna krecha- nie idę na pobranie krwi bo to nie ma sensu.popłakałam sobie chyba już z tej bezradności. na początku tygodnia idę do ginka i zrobię cytologię- chyba , że dostanę @ bo mam lekkie bóle brzuszka.to poczekam ale po @ napewno pójdę. Dziewczynki tak sobie przypomniałam, ze ostatnio zaraz po @ brałam macmiror- po antybiotykach. to sa takie globuleczki z nystatyną. ciekawe czy po nich @ może się spóźniać?? wiecie coś na ten temat?? _________________
edytowany: 1 raz | przez KasiaGW | w dniu: 06-03-2008 21:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tym podejściem do pacjenta to jest tu różnie. To w ogóle taki kraj, że niechętnie przepisują lekarstwa, a nawet paracetamol jest tu na receptę! Antybiotyk przepisują bardzo rzadko,w cięzkiej ostateczności. Ale jeśli chodzi o sam poród, to warunki w szpitalu są superowe i położne podobno nie odchodzą od rodzącej na krok, trzymają ją za rękę i rozmawiają. Nie ma tu też czegoś takiego, jak korupcja, a po porodzie zapewniają nawet hotel dla matki, dziecka i ojca za darmo, jak ktoś mieszka daleko. Poza tym macierzyńskie płatne wynosi tu rok. Także jak kobieta jest zdrowa i dobrze znosi ciążę, to po prostu ma się tu jak w raju.
Dlatego bylam zdziwiona, jak mnie potraktowali wczoraj. Ale takie mają podejście do poronien w pierwszych tygodniach. Uważają to poronienie za naturalne i że kobieta dojdzie do siebie sama.
Ale to nie koniec mojej historii.
Wczoraj wieczorem wylądowałam jeszcze raz na pogotowiu, ktore jest połączone zreszta z ogromnym 13 pietrowym szpitalem. Dostałam w domu tak silnych bóli, że myślałam, ze się przekręce. Przez moment miałam nawet zatkane uszy z bólu Najwyrażniej trzeba tam przyjśc w bólach, żeby przyjęli pacjenta od razu.
Tam lekarz zbadał mnie (ale ogólny!), zmierzyli ciśnienie, pobrali mocz. Ale ginekologa nadal nie zobaczyłam na oczy, a to szpital z odziałem porodowym. Lekarzowi ogólnemu powiedzialam, że w Polsce w takich sytuacjach kobietę ogląda i bada ginekolog i chyba na moją prośbę mi uległ i dostałam skierowanie na badanie do gina i dziś mam mnie przyjąć. Po prostu inne podejście, nie faszerują tu tak lekami, nie podtrzymują na siłę chorej ciąży. No tak tu już jest.
Ciekawe jest to, że wskaźnik martwych urodzeń jest tu niski i kobiety mają minimum 2 dzieci, wiec jakoś żyją.
Inna sprawa, ze lekarze zarabiają dobrze i nie potrzebują dodatkowych dyżurów jak u nas, żeby dorobić. Dlatego ciężko umówić się prywatnie do lekarza po południu. Wszyscy (nie tylko lekarze) pracują tu góra do 16.
Trochę długi ten mój poranny wywód. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
edytowany: 2 razy | przez Pequenita | ostatnio w dniu: 07-03-2008 6:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Peguenita tak mi przykro że musisz przez to wszystko przechodzić.
Trzymaj się dziewczyno za nie długi czas musi zaświecić słoneczko nad twoim życiem.
U mnie bez zmian, nadal mam niby @ która trwa od wtorku a suma plamień to zmieściła by się na 2 wkładkach.????? Już nie wiem co z tą moją @!!!!
Kasia głowa do góry, cytologia wyjdzie ok i za niedługo zobaczysz 2 krechy:)
Paulinko , no cóż takiej to dobrze. Pozostaje mi tylko ci życzyć udanego weekendu:)
Kangurek, Zakopane...ale ci zazdroszcze. Ja tez planowałam w ten weekend jednodniowy wypad w góry niestety nici z tego:(
|
|
|
|
|
|
|
|
Peqenita bardzo mi przykro.Współczuję podejścia lekarzy,dla nich to jakiśtam przypadek ,a dla nas to nowe życie i o tej fasolce będziemy pamiętać cały czas.Ten ból i stratę musisz sama przeżyć,przeboleć,ale powiem Ci z własnego doświadczenia,że będzie lepiej.Ja poroniłam dwa razy (raz bliźniaki),ale teraz cieszę się z dwuletniej córki.Teraz najważniejsze żeby tam w środku wszystko się dobrze zaleczyło i żebyś psychicznie doszła do siebie.Dobrze jakby się tobą zajął dobry gin,zlecił badania (cytomegalia,toksoplazmoza,chlamydia,p/c antykardiolipinowe itp)może doszedłby co było powodem poronienia.Bo to może być pomocne przy kolejnym planowaniu dziecka. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Masakra ci lekarze dziecko ktore jest podtrzymywane wcale nie musi urodzic sie chore...mojemu poki co nic nie dolega a mam luteine brac do 12 tygodnia...wydawaloby sie ze za granica lepiej powinno byc... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|