|
|
|
|
|
|
Hej Dziewczynki. Wy to macie dobrze. tak blisko góry, kraków byłam w krakowie w wakacje i jechaliśmy tam ok. 8 godzin- więc jedodniowa wycieczka odpada za to bałtyk mam blisko, jakies 2 godzinki jazdy, ale komu by sie chciało w takie zimno na plaży spacerować pospałam sobie dziś na maxa i chyba dobrze mi to zrobiło. buziolki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tez mam blisko w Sudety...lubie jednak morze ale na razie nie moge pozwolic sobie na tak dluga jazde ze wzgledu na fasolke ale 1 wakacje z maluchem nad morzem spedzimy... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
hej nie wiem czy mnie pamietacie pisalam tu jakis miesiac temu o tym ze moj facet jest egoistą i nie chce narazie dzieci... otoz nastąpil przelom moj egoista postanowil sie tez postarac o baby to juz duuuuzy sukces dla mnie i iskierka nadziei ze wkoncu bede szczesliwa mam ndzieje i modle sie ze niedlugo bede mogla tu na tym forum pochwalic sie ze jestem w ciąży...trzymajcie kciuki pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Peguenita, może gdybyś była w Polsce wszystko potczyłoby się inaczej. Ja zaraz na początku ciąży miała USG i gin powiedział, że połowa ciąż jest nieprawidłowa. Ja myślałam, że to niemożliwe żeby to mnie kiedykolwiek spotkało. Niestety tak właśnie było. Na drugiej wizycie dowiedziałam się, że nie ma zarodka "Nie wiedzę dziecka"- powiedział. No lanie łez.
Nie wiem ale może u ciebie też była ciąża bezzarodkowa. Spróbuj tak o tym pomyśleć. Mi jest łatwiej gdy wiem, że nie straciłam dziecka. Będzie ci troszkę lepiej. Trzymaj się i nie poddawaj.
Ja staram się o dziecko kilka lat. Zbliża się termin pierwszej wizyty w Klinice Leczenia Niepłodności Małżeńskiej w Białymstoku i się denerwuję. Chciałabym, żeby to był już termin inseminacji.
Czy któraś z was słyszała o tej klinice?
edytowany: 1 raz | przez margo | w dniu: 07-03-2008 15:21
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Byłam dziś w szpitalu u gina i zajęli się mną w końcu jak należy, zrobili też USG i porobili badania.
Gin powiedziała, że wiele pierwszych ciąż kończy się w ten sposób, ale z drugą już powinno być OK. Trochę mnie tym pocieszyła.
A jeśli stałoby się tak 3 razy pod rząd, to wtedy to jest problem i trzeba się leczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
mhm..dobrze ze sie toba zajeli ale ja po 1 poronieniu mialam szereg badan i ciesze sie ze je zrobilam bo wiem ze nie z mojej winy dzidzia umarla w mym lonie i nie zmojej winy sie tak moze dziac...i spokoj pod tym wzgledem,drugiej takiej sytuacji sobie nie wyobrazam nie wiem jakbym to przezyla.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Nikol,widzę że też swoje przeszłaś. A Twoja trzecia ciąża była bezproblemowa? Fajnie, że masz córcię.
Powiedział Ci lekarz, co było przyczyną poronienia?
|
|
|
|
|
|
|
|
apropo gór i morza, morze mam bliziutko ok. 800 metrów od mojego bloku z czego ogromnie się cieszę, ale jak ma się blisko morze, to ciągnie do gór i na odwrót
trzymajcie się dziewczyny, trzymam za Was kciuki, aby w końcu wszystko dobrze się ułożyło <przytul>
muszę Wam się pochwalić, odebrałam dziś wyniki TSH (mam niedoczynność tarczycy - choroba hashimoto) wreszcie po roku leczenia została dobrze dobrana dawka bardzo się z tego cieszę, bo jest to bardzo ważne dla dzidziusia no i dla mnie też _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 07-03-2008 19:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam,
oczywiście...znowu dostałam @ i wcale mnie to nie zdziwiło, choć jak za dużo myślę to strasznie mnie to przygnębia.Poszłam do lekarza ostatnio, żeby poradzić się, ale nic się nowego nie dowiedziałam.Poradziła tylko żeby po roku czasu jak nie zajdę w ciąże żeby zrobić badania.W sumie to już 9 miesięcy starań....ale cały czas mam nadzieje...
|
|
|
|
|
|
|
|
Pequenita niestety trzecią ciążę miałam zagrożoną,byłam na podtrzymaniu,lądowałam pięć razy na patologii ciąży (najpierw krwawienia potem skurcze),ale niczego nie żałuję bo mam śliczną,zdrową córkę.Teraz od sześciu mc staramy się o drugiego dzidziusia.
Nie dowiedziałam się co było przyczyną poronień,chociaż robiłam wiele badań,ale przynajmniej parę rzeczy mogłam wykluczyć(przyczyną nie były cytomegalia,toksoplazmoza,chlamydia bo wtedy nie chorowalam,kariotypy mamy z mężem prawidłowe).Gin obawiał się poronień nawykowych.Myślałam,że u mnie z ciążami będzie ok,bo siostry przechodziły ten stan bardzo dobrze (w sumie 5 dzieci),ja musiałam na siebie bardzo uważać.
Życzę Ci żebyś jak najszybciej doszła do siebie i niedługo też cieszyła się z macierzyństwa.
Super Kangurek,że wreszcie dobrali Ci leki na tarczyce.
Pozdrów Zakopane ode mnie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć!!!
No a u mnie super. Wczoraj bylam u lekarza i moje pecherzyki urosly wiec dostalam zastrzyk z gonadotropiny i kazal nam sie lekarz kochac. Wiec wczoraj byl przyjemny wieczor i dzis tez meza pomecze. I chyba pierwszy raz od 3,4 miesiecy czulam ze jest owulacja .
Gdyby sie teraz jeszcze nie udalo to mam znowu zaczac brac Clo.
Dziewczyny ja tez mieszkam nad morzem ale uwielbiam gory!!!!!!
Pozdrawiam i wszystkiego naj z okazji dnia kobiet .
|
|