|
|
|
|
|
|
Najgorsze jest to że rodzina tak napiera. Jesteśmy już ponad 9 lat po ślubie i czakają aż coś będzie. Moje młodsze i starsze kuzynostwo ma już dzieci, niektórzy nawet po 2 i tak mi przykro jak jest spotkanie rodzinne i pada pytanie "a wy kiedy?", chociaż wiedzą że mamy z tym klopoty. Staramy się tak juz 5 lat z przerwami Gdyz spotykały mnie różne przykrości rodzinne i nic z tego nie wychodzi. Przygotowywałam się juz nawet na inseminację 4 lata temu ale musiałam przerwać bo parę dni przed zmarła moja macocha z którą byłam zrzyta tak jak z mamą i lekarz kazał przerwać bo nic by z tego nie wyszło. Najśmieszniejsze jest to że przypilnuje każdemu dzieci jak tylko mnie proszą a nie mam swojego. Byłam nawet opiekunką przez 3 lata. Teraz czuje się taka samotna. Przepraszam że tak się żalę ale przynajmniej tak mogę się wygadać. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Sylwia78 to faktycznie jest przykre... te ciągłe napierania rodziny jakby sami nie wiedzieli że krzywdzą taką swoją troską człowieka, nic miłego wysłuchiwać wiecznych pytań o dziecko tym bardziej, że przecież wiedzą że chce się je mieć. Ja mam tak samo... a najgorsze są jeszcze takie dogadywania np, przy imprezie rodzinnej np. "co Wy robicie we dwoje wieczorami ? chyba sie nudzicie" itp. itd... dla kogo śmieszne dla tego śmieszne, ech... szkoda słów... niektórzy nie mają taktu
|
|
|
|
|
|
|
|
Sylwia wiem jak to jest, samemu ciezko jest o tym myslec a jak to wytlumaczyc innym rodzinie, znajomym skoro oni nie mają pojecia co to znaczy. Mogliby pomyslec i przemilczec te sprawy ale nie kazdy musi dodac swoje trze grosze brrrrr
Nie martw sie musimy to przetrwac, bo co nas nie zabije to nas wzmocni prawda??? HMMMMMM tylko ile mazno tak gadac
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Popieram Was kobitki... mi to jest przykro jak dostaję miesiączkę, wydaje mi się, ze mam jakieś objawy ciążowe a potem ta @ przychodzi i tyle... W tym miesiącu zastanawiałam się nawet czy wszystko jest ok bo miałam tylko dwa dni nietypowego skąpego krawawienia i brzuch mnie bolał na dole dośc długo, zresztą dalej boli diabli wiedzą od czego. Zrobiłam test dla świętego spokoju no ale oczywiście pudło
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Was wszystkie serdecznie.
Jak mnie tu dawno niebyło, niewiem co u Was bo nie mam nawet czasu poczytac waszych wypowiedzi ale patrząc na tę strone to nie za ciekawie? Hm...rodzina i te jej docinki....znam to bardzo dobrze i nie ma na to dobrej rady po prostu trzeba to przetrzymać!!!
U mnie niestety nic nowego, dalej czekam na brak miesiączki a potem dwie kreski na teście no ale jak do tej pory sie nie udało.
Może uda sie nam na wiosnę....
|
|
|
|
|
|
|
|
na wiosnę bociany przylecą do Polski _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Może zrób test na betę bo może jesteś a jest małe stężenie w moczu i na zwykłym nie wyjdzie. Ja tez tak mialam ale nie chodzę juz na bete bo to kosztuje a u nas teraz liczy sie każdy grosz bo odbieramy mieszkanie w kwietniu i trzeba wyposażyć. Ech.... jestem od paru dni taka spokojna i juz nie myślę tak intensywnie o dziecku skoro owu miałam a przytulania nie było, tzn. było ale 17 dnia cyklu, więc nie wiadomo czy plemniczki nie przetrwały do 21 dnia cyklu. A ztymi objawami to juz mam mętlik w głowie ,bo nic tylko się oglądam. Dzis mam 28 dzień cyklu więc czekam na @ i nie wiem kiedy sie doczekam bo cykle mam nieregularne _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
NO tak Sylwia78 ale gdybym mimo wszystko była to pewnie byłyby jakieś inne objawy np. powiekszone piersi prawda? a tu nic, po okresie spadły i tyle Jedyne co to spać mi się chce, w głowie mi się kręci i sikam co chwile bo boli mnie podbrzusze ale wydaje mi się, że już prędzej wrócił mi ten cholerny piasek w moczu niż że to ciąża...
|
|
|
|
|
|
|
|
A CO Z ROXI I fintifluszką albo jestem nie w temacie albo nie pochwaliły sie dzidziami _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej, witam wszystkich. Ja łudziłam się że otrzymam prezent w postaci 2 kresek najpierw na Boże Narodzenie, potem w styczniu na moje 25 urodziny, ale nic z tego.
Wczoraj byłam na HISTEROSKOPII, paskudne badanie. okazało się że mam drożne jajowody, ale zostało dodatkowo przepłukane. Podczas USG lekarka powiedziała że widzi w prawym jajniku kilka pęcherzyków, ale jesen jest dominujący. W 9 dniu cyklu miał 1,4 mm, a pęka gdy osiąga 20mm, czyli przy załozeniu, że rośnie 1 mm na dobę obliczyła mi owulację na następny wtorek. Zalecila wstrzemięźliwość po miesiączce i codzienne współżycie TYLKO podczas owulacji. Wspomniała również o spokojnym leżeniu po stosunku, aby dac szansę plemniczkom. Nakazała robić testy owulacyjne - juz je kiedys stosowałam- te z allegro. Stwierdział że gdy kobieta sie stresuje to jajowody się obkurczają.
Zobaczymy co będzie, owulacja wypanie mi w okolicy walentynek...
pomidorex, nawiazujac do zachowanie twojego męża to z moim tez czasem tak bywa, tyle tylko że mój bezczelnie zasypia a sen ma kamienny i choc obiecuje sobie ze nie będę się z nim kłocic ani się obrażać to emocje biorą górę.
pozdraiwam wszystkich serdecznie z podkarpacia!
|
|
|
|
|
|
|
|
witam wszystkie nowe dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było Po ostatniej @ jakoś złapałam doła i nie miałam ochoty na nic Teraz jakos poprawił mi sie nastrój! Ale starania postanwoiliśmy odłożyc na póxniej! Nic na siłe!Może tak bedzie lepiej!
Madzia ja też myślałam podobnie,Ze najpierw moze bedzie prezent na świeta, potem na imieniny , bo tez mam w styczniu! i nic! Kolejne rozczarowanie! Najgorsze jest to, ze kazdy składajac zyczenia, życzy dzidziusia!
Pozdrawiam!
pa pa
|
|