|
|
|
|
|
|
Ewita a ta chec posiadania drugiego dziecka od kiedy masz? Twoj syn ma 20lat i czy przez nastepne 20 lat nie moglas zajsc w ciaze, czy nie myslalas o tym?
|
|
|
|
|
|
|
|
Petra...tzn. że staracie się z mężem? tak? _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 11-10-2007 13:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Coz pesymizm coraz bardziej mnie ogarnia.Ale zawsze wieczorem modle sie o dziecko...moze to cos pomoze...
|
|
|
|
|
|
|
|
Mezatko na test ciazowy za wczesnie nawet gdybys byla nie wyjdzie...poczekaj...A to prawda ze my tak bardzo chcemy dziecka ze psychika plata nam figla i mamy te ciazowe objawy ..ja je mialam co miesiac a w ciazy nie bylam az jak w nia zaszlam je zlekcewazylam i dopiero za namowa dziewczyn z forum zrobilam test..tej radosci nie zapomne i tego smutku co nastapil potem...a modlenie nic nie daje wiem z autopsji...w nas jest sila w lekach...Sama juz pozbylam sie optymizmu i zmienilam sie po smierci malego zgorzknialam.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
KaskaZG.
Moze jest szansa na to zebys i ty zostala jeszcze matka niepoddawaj sie i ty.Wiesz mam tez kolezanke ,ktora tez miala ciaze pozamaciczna ale po tej ciazy uplynelo 5 lat i zaszla w ciaze kolejna i ma dzisiaj 12-to letnia corke moze i Tobie bedzie to dane <OBY TAK BYLO> trzeba miec nadzieje bo przeciez nigdy nie wiadomo co sie moze zdarzyc.
|
|
|
|
|
|
|
|
martucha26 napisała: |
...a modlenie nic nie daje wiem z autopsji...w nas jest sila w lekach...Sama juz pozbylam sie optymizmu i zmienilam sie po smierci malego zgorzknialam.. |
Wybacz, Marta...ale z tym modleniem się to Twoja opinia, pozwól innym w to wierzyć... Wiem, że cierpisz...ale faktycznie Twoje posty czasami po prostu są przepełnione goryczą...nawet ja to czuję, chociaż narazie nie zaliczam się do grona starających się o Maluszka... Smutne to...i nie chciałam Cię urazić... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 11-10-2007 13:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Kochana Catti jak dlugo jestesmy razem tak dlugo przez te wszystkie lata sie staramy i to wlasnie z mezem stacilismy nasze dziecko urodzilam je mialam w reku ale niestety bylo martwe byla to dziewusia.
I to jest jeden z moich najwiekszych Boli ,czy rozumiesz moze teraz troszeczke moje rozgoryczenie moj bol to moje a wlasciwie nasze niespelnione marzenie posiadania dziecka .Ty znasz moja historie .I wlasnie to miedzy innymi niepozwala mi normalnie myslec.
|
|
|
|
|
|
|
|
Aha...to teraz troszkę wiecej rozumię... Przykro mi, chociaż takiego bólu nie znam i mam nadzieję, że nie poznam... ehh
Mam nadzieję, że szczęście się uśmiechnie do Was jeszcze...Masz 40 lat, tak?...to nie wszystko jeszcze przesądzone Powodzenia z całego serca życzę... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasiu pomyliłaś mnie z kimś, ja mam dopiero 24 latka i staramy się z mężusiem dopiero o 1 dzieciątko!! Buźka
|
|
|
|
|
|
|
|
Wlasnie bo to nieda sie tak opisac calej histori zycia w skrocie ale sklada sie wiele czynnikow.tak ja mam 40 lat.i staramy sie o dziecko juz 16 lat nie wiem moze juz niepowinnam o tym myslec ,ale wlasnie ta sytuacja o ktorej pisalam ktora znasz to tak jakby ktos uderzyl mnie obuchem w glowe.Niepotrafie tego wyrazic slowami co ja czuje jaki bol .,ale mam ciagle nadzieje ze moze jeszcze nie jest zapozno dalam sobie jeszcze rok ,a potem to juz chyba niebede myslec wiecej o tym.,ale to nie dlatego ze nie bede juz chciala ,ale dlatego ze wiek juz pewnie bedzie nieodpowiedni.
caluje cie goraco
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz ja nie czuje sie urazona ja to wiem...moja rodzina takia religijna meza tez co rusz do kosciola ja tez ksieza na obiadkach znajomosc z biskupami modlenie czesto, tez to robilam...a co mi to dalo? Nie ustzreglo przed smiercia dziecka przed wieloma nieszczesciami nie dalo ukojenia w bolu...dlatego tak pisze...wierzyc w cos trzeba, pewnie tylko mi ta wiara nic nie dala... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|