|
|
|
|
|
|
Nawet jak nie pytasz to powiem, bo to nic złego. Nie obrażam się też za pytania o wiek
Ważę 46 kg przy wzroście 159 cm. I znów łączy nas to, że mój chłopak nazywa mnie czasem "tłuścioszkiem" albo "grubaskiem" albo mówi mi, że mam "tłustą pupę" Ale on dla odmiany powtarza, że mogę być naprawdę grubsza, a też będzie mnie kochał, jak już się żartobliwie dąsam, wszystko mu pasuje, bylebym nie była zwiotczała A ja tam jednak wolę jak On pozostanie długo zgrabny a nie z jakimś brzuchem, na szczęście nie pije piwa w ogóle Ale oczywiście, to nie wygląd jest najważniejszy, choć przyznasz mi na pewno rację, że lepiej mieć kogoś, kto jest idealny niż pana-bułkę (określenie mojej 89-cio letniej babci.. oj, ona czasem "mądrościami" rzuca ) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
no niezłe okreslenie:) hihi dobre
maz był odwiezc mojego tatę i przy okazjii wstapił do sklepu i przywiózł mi moje ulubione chipsy:d
ktore moge ciagle zajadac, poki mi nie zbrzydną, smaki mi sie zaczynają na nowo, sałatke zjadłam i znow waga pojdzie w gore ale od czego w razie czego są cwiczenia---z własnym mezem
dobra ja mykam dzis, bo tak tu fajnie, tematy ciekawe ze trudno mi zejsc z kompa _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
okazalo sie ze mój synek ma powazna niedowage
ja umiarkowana niedowage a mój maż nadwage bez otylosci
ma 4,5 roku i strasznie wybredza z jedzeniem.czy któraś z was też ma takiego niejadka.on niby jje ale malo
za mało widocznie.ma 113cm wzrostu.ostatnio duzo podrosli myslalam ze waga unormuje sie a tu o!!
|
|
|
|
|
|
|
|
magdalena-na - moj syn tez ma poważną niedowagę, ma 120 cm i wazy 20 kg, tez tego nie chce, tego nie lubi, ost wrecz "wmuszam" w Niego, moj ma skoncz. 5 lat,
Alekarka jak pytała ile way to nic niemowiła, musi jesc wiecej ale jak mam mu na "chama" i tak sie poprawił troche, bo je niby wiecej,ale wciaz za mało, by przybrac
Tez sie martwie o to, ja mam prawidłową wagę a mąż -też nadwagę bez otyłosci _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 03-11-2007 14:34
|
|
|
|
|
|
|
|
7 miesiecy temu urodziłam córeczke i nie mogę dojśc do swojej wagi.Jestem cały czas w ruchu nie moge łykac zadnych tabletek czy pic herbatki bo karmie piersia.Jak mam schudnac Chociaz troche
|
|
|
|
|
|
|
|
Hm...a ja mam156cm i ważę 61kg...Jestem, może nie duża ale ubita. Nie przejmuję się swoją wagą, a tym bardziej wyglądem, bo chyba bym umierała na zawał po każdym zważeniu:D Moja waga jest niestabilna, raz chudnę, a raz tyję, no ale nie mogę powiedzieć, żebym unikała węglowodanów i słodyczy...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja całe życie miałam niedowagę. Od najmłodszych lat jedzenie to była dla mnie męka. Teraz mam 29 lat i 160cm wzrostu. Jeszcze pół roku temu w maju ważyłam 46 kg i wyglądałam strasznie. Nawet 0,5 kg by ważyć więcej, to był dla mnie straszny problem. Ale w maju podjęłam męską decyzję, że muszę trochę przytyć... chciałam dobić do 50 kg. Pierwsze dwa mies. to koszmar, bo jadłam na siłę. Na samą myśl o jedzeniu robiło mi sie niedobrze. Ale wytrwałam w tym, obrałam pewien system i z każdym dniem starałam sie jeść więcej i zdrowo. Dostarczać organizmowi różnych składników, ale również zaczęłam jeść słodycze (a tego wcześniej nie robiłam).Teraz wiem, że wiele zależy od nas samych i od naszej psychiki. Naprawdę nie wierzyłam, że kiedykolwiek uda mi się przytyć. Teraz ważę 58 kg - przytyłam 12 kg w 8 mies. i chcę to utrzymać.
edytowany: 1 raz | przez martag10 | w dniu: 12-12-2007 18:14
|
|
|
|
|
|
|
|
Gratulacje Martag Ja aż tak mocno nie chcę przytyć i nie kosztem takich wyrzeczeń, a jestem od Ciebie 1 cm niższa
W ogóle jesteś chyba jedną z nielicznych osób na tym forum, które chciały przytyć a najważniejsze, że sobie poradziłaś. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję.
Ta sprawa była i jest dla mnie bardzo ważna. W przeszłości nawet chodziły mi po głowie myśli, że muszę być chora skoro mam taki problem z przytyciem (ale badania były dobre). Ile masz lat i ile ważysz Egocentric? Wierze, że Tobie tez sie uda osiągnąć zamierzony cel. Powodzenia!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ważę 45/6 kg i mam 18 lat. Niby nie wyglądam źle, ale wolałabym przytyć (nie roztyć się) z 3, góra 4 kg, a uwierzysz, że nawet tego nie umiem zrobić? Mimo że objadam się ryżem, słodyczami, jem często i tyle ile tylko zmieszczę (;p) od zawsze praktycznie. Wydaje mi się, że to wina stresu i już..
A Ty chyba miałaś b. szybką przemianę materii, skoro badania były dobre Ja mam lekki niedobór czerwonych krwinek, ale to akurat nie powinno mieć wpływu na wagę..
Boję się tylko tego, że jak już zacznę tyć, to nie przestanę. A jak jest z tym u Ciebie, Martag? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Egocentric!
Ważysz tyle co ja jeszcze niedawno, tylko jestes o 11 lat ode mnie młodsza. Więc to, jest jeszcze zrozumiałe. Może wpływ na to ma fakt,że jeszcze się rozwijasz i Twój organizm ma większe potrzeby. Masz dobrą przemianę i az tak źle u Ciebie nie jest. Na pocieszenie powiem Ci, że ja w wieku 18 lat ważyłam jeszcze mniej niż Ty. Wpływ na to, że nie możemy przytyć może mieć wiele czynników...jakaś blokada psychiczna a nawet stres. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ale mogę napisać jak sama to rozumiem i jak to się sprawdziło u mnie. Twój problem rozumiem bo sama byłam w tej sytuacji przez długi czas. To,że starasz się jeść dużo - to w tym przypadku dobrze, dużo węglowodanów, białka jak juz na forum było pisane. Makaron, ryż w różnych postaciach, serki - patrz na opakowania i wybieraj te, które mają najwięcej kalorii, nie zapominaj o warzywach i owocach. Ważne również stałe godziny przyjmowania posiłków, często i o tej samej porze - zawsze (by przyzwyczaić żołądek do stałych godz.) Jedz 5-6 posiłków głównych (sytych) w ciągu dnia o stałych porach, nie rzadziej niż co 3-4 godz. i stopniowo je zwiększaj. Pomiędzy tymi posiłkami jak dasz radę to staraj się coś zawsze przegryzc np. batonik, jabłko, serek itp. To nie jest łatwe ale spróbuj. I moze jakiś basen? Ruch, ćwiczenia zawsze potęgują apetyt i uczucie głodu.
c.d.
A propos jeszcze jedz bakalie, są zdrowe i b. kaloryczne. Spróbuj tak przez miesiąc postępować jak Ci napisałam. Zobaczymy czy będą jakieś rezultaty. Oczywiście daj znać . Ja rzeczywiście mam szybką przemianę materii i nie boję się tego,że nie zapanuję nad tyciem. Zresztą juz to sprawdziłam, bo wystarczyło że przez 2 dni nie trzymałam się wskazówek, o których Ci napisałam (mniej zjadłam)a waga spadła mi o 2 kg. Dlatego by utrzymać wagę muszę się pilnować. Tak niektórzy mają i MY do tych osób nalezymy, że z tyciem mamy problemy a z chudnięciem żadnych . Oczywiście nie wiem jak będzie u Ciebie, bo każdy organizm jest inny. Pozdrawiam
edytowany: 3 razy | przez martag10 | ostatnio w dniu: 14-12-2007 15:13
|
|