|
|
|
|
|
|
Cześć mamusie Jak samopoczucie?Chyba lepiej odkąd słoneczko świeci za oknem.Korzystajcie z pogody i polecam spacerki,sama chodziłam zwłaszcza wieczorami,ale tylko na chwilę, bo była zima.Mam dziś nowe zdjęcie Gabrysia tym razem ze smoczkiem.
___________________________________________
"Bóg opiekuje się nami poprzez przyjaciół"
_________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiecie... ja mam 21 lat, zawsze chciałam być kurką domową... prać, gotować, sprzątać i... wychowywać dzieci-to moja życiowa misja i zupełnie poważnie odkąd pamiętam, chciałam być mamą... gratuluje wam wszystkim i życzę, żeby pociechy były zdrowe i radosne... ja niestety choć bardzo bym chciała już... muszę jeszcze poczekać, ponieważ niedomagamy finansowo-w każdym razie nie na tyle żeby zdecydować się a dzidziusia... całuję was mocno i wasze bobaski-i nie tylko _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Mrowko!Twoj aniolek wyglada cudownie z tym smoczkiem.Smok prawie wiekszy od niego.Powiedz mi,czym karmia go w szpitalu?Udalo ci sie utrzymac pokarm?
Tak mi sie przypomnialo,co z twoja fryzura,bylas u fryzjera?
Masz racje,jak za oknem swieci slonce to i przyjemniej na duszy.Ja jestem zmeczona,moja corka wstaje o 6.00 rano,w dzien nie spi,czasami brakuje mi sil.Moj maz wlasciwie sie nia nie zajmuje,takze wszystko na mojej glowie.Mam ochote plakac,i placze ale moje lzy nie maja znaczenia dla nikogo.Sorki za te smutne wywody
Trzymajcie sie Mamusie,szczegolnie te przyszle,nie dajcie sie zlym nastrojom.
Pozdrawiam.Pa _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć Muszelko.
______________
przykre czytać ,że dopada cię smutek,ale nie daj się.My kobiety potrafimy być silne,zwłaszcza dla naszych dzieci.Ja narazie odłozyłam zabiegi fryzjerskie,do czasu gdy wzmocnią mi się włosy.Pokarm narazie mam,ale już o połowę mniej niż na początku,i tylko 2 razy dziennie odciągam.Jesli chodzi o Gabriela,to dostaje już mleko,choć powoli zwiększają mu dawkę, teraz dostaje 15 ml mleka.Ale jak to w życiu ,jedno się polepszy to drugie nawali.Odczynnik zakażenia się zwiększył,do tego mały ma anemię i przetaczają mu krew.Dwa dni gorączkował,ale temperatura już spadła.Najgorzej jest ,że ten zntybiotyk co mu dają nie działą i muszą zmienić na inny.Dzięki za pamięć i troskę.
Przyszłe mamusie,dbajcie o siebie bardzo,i w razie jakiś wątpliwości idźcie do lekarza,nawet jak wydaje się to być błachostka.Trzymam kciuki za was i wasze maleństwa. _________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
Mrówka... Teraz jak już ciągle je troszeczkę wiecej i wiecej... Będzie powoli przybierał na wadzę i będzie coraz silniejszy. Powoli i wszystko się ułoży...
Cierpliwości i siły... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
mrowka Gabriel robi się coraz ładniejszy napewno już niedługo będziecie razem w domku, ale na razie musisz uzbroić się w cierpliwość Pozdrawiam ciepło _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Moge sie domyslac Mrowko,co czujesz.Tez jestem matka,a chore dziecko to najgorsza rzecz na swiecie.Pewnie okrutnie sie martwisz,musisz sobie jakos radzic,musisz byc silna.Gabriel z dnia na dzien robi sie coraz silniejszy i walczy z calych sil,zeby przytulic sie do swojej mamusi i byc z nia caly czas.Bedzie dobrze,zobaczysz.Mysl pozytywnie.
Pozdrawiam serdecznie. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
spóźnia mi sie okres boje sie ze będę w cąży... ratunku
|
|
|
|
|
|
|
|
niunia18a spokojnie, bez paniki, zrób test ciążowy albo idź do ginekologa, chyba nie warto się tak denerwować, lepiej sprawdzić pozdrawiam i daj znać jak wynik testu _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie mamusie!
Od ostatniego badania ginekologicznego (dwa dni temu) nienajlepiej się czuję. Lekarz wykonał tzw.masaż szyjki macicy by przyspieszyć i ułatwić mi poród. To co zrobił tak na prawdę niewiele miało wspólnego z masażem...myślałam że z ginekologicznego krzesełka spadnę z bólu . A po wszystkim trzęsły mi sie nogi i plamiłam- ponoć to normalne. Dziś nad ranem...a może raczej w nocy zaczął wychodzić mi czop śluzowy. Nie wiem czy on powinien wyjść od razu cały, czy zaleznie od tego jaki jest duży wychodzi sobie partiami, bo generalnie dziś cały dzień od czasu do czasu coś takiego galaretowatego mi wychodzi. Czyli teraz mogę się spodziewać, że skurcze mogą się rozpocząc w każdej chwili. Jeszcze nie spieszę się do szpitala, czekam na skurcze. Wolę uniknąć kroplówki i sztucznego wywoływania akcji porodowej.
Podobno jak byłam u lekarza miałam już rozwarcie na 4cm. Ale lekarz nie kazał mi jeszcze iść do szpitala.
A Wy? Zgłosiłybyście się już do szpitala?
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Aldono!Spokojnie,nie denerwuj sie.Skoro sluz juz wychodzi,ze tak powiem to porod juz tuz,tuz.Mi odszedl sluz rano,a w nocy rodzilam.Wody mi odeszly i wezwalismy karetke.Takze sluchaj lekarza,nie spiesz sie ze szpitalem.Teraz tylko czekaj a jak nadejdzie ten moment bedziesz wiedziala,zeby udac sie do szpitala.
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|