|
|
|
|
|
|
No to wiec zostala moja myszka sama.... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie!
Engelsien19,dzieki mam sie dobrze.Powiedzialabym nawet super.Zostaly mi juz dwa tyg.terminowo.A ze juz koniec 38 tydz. to czekam w kazdej chwili.Bardzo czesto mam skurcze w pachwinie,ale da sie wytrzymac.Wszystko juz naszykowane na malenstwo.Wczoraj Siostra wrocila z Polski przywiozla kilka medykamentow i herbatki Hipp dla dzieci.Szkoda tylko,ze nie dalo rady wziac pieknej polskiej pogody.U nas pada juz od kilku dni,jest zimno,wietrznie i nieprzyjemnie.Fakt,przynajmniej nie mecze sie w goraczkach,ale na spacer nawet nie mozna wyjsc.
Rizzla,a jak ty sie masz?Jak minal Bank Holiday?
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelko jak już bedziesz mamusią to daj znać i trzymaj się cieplutko, a pogoda napewno się poprawi
|
|
|
|
|
|
|
|
J atez mam synka teraz ma 2,7roku ma na imie Bartosz i lubi łobuzować
|
|
|
|
|
|
|
|
paula26013 mój ma roczek i na imię Kacper i też uwielbia łobuzować!! Nawet powiedziałabym że do przesady!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Muszelko moj weekend bardzo dobrze mimo zlej pogody, w sobote bratowa z polski przywiozla mi sernik gotowany, moj ulubiony od mamusi wiec siedzialam i zjadlam caly, nie zalowalam sobie nic a nic w nocy zgaga ale bylo warto, 4 tygodnie do porodu ja jestem gotowa, wszystko dla malenstwa jest kilka drobnych zeczy zostanie przywiezione z polski,
Jak narazie udaje twarda i sie nie boje ale zobaczymy potem jak bedze spiewala, aktywna jestem do konca pracuje pelen etat na wysokich obrotach i czuje sie bardzo dobrze,
Ciesze sie ze ty tez w formie pewnie aktywna tak samo przy twojej coreczce napewno latasz calymi dniami,
Muszelko powodzenia i co moge ci zyczyc lekkiego porodu przede wszystkim(skladam teraz bo ty juz mozesz w kazdej chwili)
Maslenstwo moje jest bardzo aktywne niepamietam czy pisalam ale ostatnie usg to dwie osoby robily przez 40 minut bo moja dzidzia tak szaleje kopie wierci sie, wyciaga albo wypina wszyscy widza moj brzuch jak lata prawo, lewo, gora, dol cos niesamowitego lekarz powiedzial ze to bardzo dobrze ale nie dla moich rzeber
Pozdrawiam wszyskich serdecznie i zycze pogody ducha
edytowany: 1 raz | przez rizzla | w dniu: 30-05-2007 6:19
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelka1 u mnie pogoda nie lepsza...
te herbatki w niemczech sa tansze niz polsce dlatego ja ich nie przywozilam... moja Jenny ma jutro 5 miesiecy i dopiero zaczelam jej podawac herbatki, soczki, i wymiksowane jablko i marchew(ze sloiczka-tartego jeszcze nie chce mi jejsc a nie mam tego miksera)
jezeli bedziesz miala spokojne dziecko to nie podawaj mu z poczatku herbatek, lepiej ty pij codziennie 1szklanke koperkowej(nie od razu, tylko caly dzien), ja np. nie wiem co to kolki, a mojej nic nie wciskalam,no chyba,ze nie zamiezasz byc na piersi... dzieci na butelce czesciej maja gazy niz piersiowe
paula26013 i jak sie czujesz w roli mamusi? Bo ja wspaniale, moja Jenny jest przekochana i rosnie jak na drozdzach!
Lecz zaczyna przychodzic czas malego spania, wiekszej opieki wzrokowej.... nieprzespane noce niestety jeszcze sie nie skoczyly,ale moj gugus nie krzyczy i placze tylko poprostu do amku sie budzi i spi dalej. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki Rizzla,porodu sie nie boje.Uwazam ze nie ma czego,pierwszy byl szybki moze dlatego.Zreszta codziennie sie nie rodzi,wiec sie nie boj.Bedzie dobrze.
Tez bym zjadla takiego serniczka
Trzymaj sie cieplo i zdrowo.
Angelsien19,chce sprobowac karmic piersia.Mam na to szanse,bo wyniki sa dobre i nadal nie biore tabletek(juz ponad miesiac).Tyle ze mam problem z sutkami.Corke sama piersia karmilam tylko 2 tyg.,potem mieszalam sztuczne raz dziennie i piersiowe,ale sciagane odciagarka(mala miala kolki,a lekarz kazal podac sztuczne mleko-to dluga historia).Dalam rade tylko miesiac,a potem juz sztuczne.Ale jesli malenstwo nie da rady ciagnac z moich piersi to chociaz bede sciagac i dawac.Najwazniejsze,zeby bylo moje mleko.Oby jeszcze do tego wyniki byly dobre.
Zeby karmic piersia trzeba tez odpowiednio sie odzywiac,a to u mnie niewiadomo jak bedzie.Jestem sama,oprocz malenstwa prawie 3-letnia corka i boje sie,ze dzieci beda mnie tak absorbowac,ze nie dojem,nie ugotuje...Nie wiem jak maz,ale bedzie pracowal.Zobaczymy jak to bedzie.
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj moja bliska koleżanka oznajmiła mi że jest w ciązy z drugim dzidziusiem... Moja rówieśniczka... Ale jest szczęśliwa...! Ehh... też byśmy już chcieli nie być tylko we dwoje... ale wszystko przed nami i pewnie któregoś dnia też napiszę te cudowne słowa... "Jestem w ciąży"... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie ja też chciałabym móc napisać właśnie tą nacudowniejszą wiadomość "Jestem w ciąży..." no ale narazie trzeba czekać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Widocznie na wszystko jest czas i miejsce... Tylko tak sobie z lekką zazdrością pomyślałam, jakie ona ma szczęście... No ale ja też nie narzekam...
Wogóle Dziewczyny skoro już tu piszę, to Wszystkim Wam życzę zdrówka w ciąży, i bezpiecznych rozwiązań...a tym które czekają na możliwość powiedzenia " SPodziewam się Dziecka" powodzenia Trzymajcie się _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|