|
Jaką zatem wybrać alternatywę kiedy za oknem słota, a okres nowalijek już dawno za nami? Ciekawym urozmaiceniem naszej diety w okresie jesienno-zimowym mogą stać się kwiaty jadalne. Niezwykle cenne składniki odżywcze oraz witaminy zawarte w kwiatach dostarczą nam sił i odporności w sezonie częstych zachorowań na grypę. Słodki i delikatny Fiołek zawiera ogromne pokłady witaminy C, podobnie chrupiąca, kwaskowa Begonia, z kolei Goździk pomoże uporać się ze stanami zapalnymi gardła.
Kwiaty jadalne to nie tylko moc witamin i źródło pozytywnie działających składników; to również doznania smakowe i estetyczne. Liczna lista jadalnych gatunków kwiatów to paleta barw, zapachów i smaków. Począwszy od ostrego pieprznego Nagietka, skończywszy na słodkiej, cytrusowej Lawendzie.
Kwiaty można dodawać do dań zarówno słodkich – np. ciastka z Fiołkami, tort z Begonią, jak i dań słonych – tarta z kwiatami Cukinii, sałatka z Nagietkiem, czy jagnięcina z kwiatami Szałwii.
Różnorodność kwiatowa pozwala na dopełnienie przygotowanych dań o walory estetyczne i tym samym uatrakcyjnić nasze dania.
Czym różnią się kwiaty z kwiaciarni od tych jadalnych?
Podstawową równicą jest sposób hodowania. Kwiaty jadalne uprawiane są ekologicznie, bez nawozów i ulepszaczy, z naturalnych ziaren. Niestety w przypadku kwiatów „kwiaciarnianych” ten warunek nie jest spełniany, a co za tym idzie kwiaty zakupione w tradycyjnej kwiaciarni nie nadają się do spożycia. Koniecznym warunkiem jaki muszą spełnić kwiaty, aby móc określić je jadalnymi jest certyfikat przydatności do spożycia.
|