W miarę jak londyńska przyszłość staje się coraz bardziej niepewna, Max coraz bardziej wsiąka w życie zamku. Ponownie nawiązuje kontakt z opiekującym się winnicą od trzydziestu lat Francisem Duflotem, którego pamięta jeszcze ze swych dziecięcych wizyt. Żona Duflona, Ludivine, zamkowa gospodyni, serdecznie wita powracającego Maksa. Max nie jest pewny, czy będzie mu odpowiadać życie na południu Francji. Dzwoni więc do najlepszego przyjaciela, agenta nieruchomości Charliego Willisa z Londynu, by dowiedzieć się, jaka jest obecna wartość zameczku i winnicy takiej jak „La Siroque”. Charlie wyjaśnia mu, że tego rodzaju posiadłość, zwłaszcza jeśli powstaje w niej dobre wino, warta jest nawet kilka milionów dolarów. To wspaniałe zabezpieczenie na wypadek, gdyby jednak stracił pracę w Londynie.
Max spędza czas na wspominaniu dawnych wakacji, spędzanych w towarzystwie człowieka, którego wiedza i filozofia ukształtowała światopogląd Maksa i pomogła w karierze, jak też na patrzeniu w pochmurną przyszłość, kiedy nieoczekiwanie pojawia się nowa komplikacji.