|
Do zameczku przybywa dwudziestokilkuletnia dziewczyna z Kalifornii, Christie Roberts. Christie, pochodząca z Napa Valley, winnego zagłębia Kalifornii, twierdzi, że jest córką zmarłego z nieprawego łoża. Gdyby to okazało się prawdą, zgodnie z francuskim prawem byłaby spadkobierczynią „La Siroque”.
Podejrzewając, że Christie jest oszustką, Max podczas sprzeczki wypytuje ją o przeszłość, martwiąc się zarazem o los winnicy, gdzie tłoczy się sikacz najgorszej wręcz jakości. Jednakże w piwnicy wuja Max natrafia na kilka butelek „Le Coin Perdu” (zapomniany kącik). Właścicielka miejscowej kawiarni, Fanny Chenal, z którą Max nawiązuje flirt, twierdzi, że to legendarny trunek, którego cena na czarnym rynku sięga tysięcy dolarów za butelkę. Skąd pochodzi to wino i dlaczego Duflot chce pozostać w „La Siroque” niezależnie od tego, jak potoczą się losy winnicy?
A co to za niezwykłe pędy, znalezione przez Christie, o których nadzorca winnicy nie chce mówić, twierdząc, że to uprawa eksperymentalna, zaś szanowany specjalista od hodowli winorośli określa je jako bezwartościowe? Upływ czasu i wspomnienia budzą w Maksie dawne emocje i zapomniane uczucia, każąc jednocześnie jeszcze raz zastanowić się nad maksymą wuja Henry’ego o życiu w Prowansji: „Nigdzie indziej człowiek nie jest tak bardzo zajęty, robiąc tak niewiele i mając z tego tyle satysfakcji!”.
|