|
|
Samopoczucie a macierzyństwo
|
|
Wyniki badań OBOP na zlecenie firmy Chiquita pod hasłem "Polskie Matki o sobie, macierzyństwie i swoich dzieciach (marzec 2007)".
|
|
|
|
|
Chiquita, jeden z największych światowych producentów i dystrybutorów bananów oraz innych świeżych owoców, zleciła TNS OBOP zbadanie nastrojów polskich matek. Spośród badanych kobiet 99% jest zdania, iż macierzyństwo wniosło szczęście w ich życie, jednak aż 84% uważa zarazem, iż rola matki wiąże się z ogromnymi kosztami osobistymi, m.in. takimi jak zmęczenie czy brak czasu dla siebie. Dzięki wynikom badania, Chiquita pragnie zaaakcentować, że zna radości i troski macierzyństwa oraz że szczególnie ważne są dla niej nastrój i dobre samopoczucie polskich matek. Jednocześnie, wraz z ekspertami, inspiruje i podpowiada, jak funkcjonowanie w roli matki może stać się jeszcze bardziej satysfakcjonujące i radosne.
Już od kilku lat Chiquita dostarcza kobietom – matkom cennych porad ekspertów dotyczących celebrowania czasu z dziećmi, zdrowej diety dla mam i dzieci. Stworzyła także kurację „Tydzień z dawką słońca”, zawierającą m.in. zestaw ćwiczeń do wykonywania wspólnie z dzieckiem.
W marcu tego roku Chiquita zleciła niezależnemu instytutowi zbadanie, co jest powodem zadowolenia i szczęścia polskich kobiet, co macieżyństwo wniosło w ich życie oraz jakie jest ich samopoczucie na co dzień. Macierzyństwo zawsze niesie ze sobą radykalną zmianę trybu życia, sytuacji zawodowej, sposobu myślenia o sobie i świecie i jest jednym z najpiękniejszych i najtrudniejszych doświadczeń w życiu kobiety. Jest także, jak potwierdzają wyniki badania, źródłem sprzecznych uczuć, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Sam fakt narodzin potomka, który w ankiecie OBOP-u przysporzył największej radości aż 73% respondentek, zazwyczaj zmienia kobiecą hierarchię ważności. Powoduje przestawienie priorytetów. Na dalszy plan schodzą praca zawodowa czy kontakty towarzyskie, a w centrum zainteresowania ulokowane zostaje dziecko. Poczucie bycia „dostatecznie dobrą" matką wzmacnia też poczucie własnej wartości, zaufanie do siebie, wiarę we własne umiejętności i kompetencje. W badaniu OBOP-u deklaruje je aż 96% kobiet.
|
|
|
ostatnio dodane:
pokrewne forum:
przeczytaj także:
|
|
przejdź do tematu Samopoczucie a macierzyństwo aby komentować bezpośrednio na forum. | artykuł ma 24 komentarzy - ostatnie to:
brzozak napisała: (w dniu: 30-05-2007 7:13)
Nie mam czasu na nic. Na początku przez jakieś 1,5 miesiąca czułam się jak w więzieniu. Dopóki karmiłam piersią wychodziłam najwyżej na 3-4godz. chyba że zabierałam laktator, bo miałam kłopoty z zastojami. Teraz jest OK, moja córeczka na 2latka i 3 miesiące, ale już niedługo powtórka z rozrywki...
Kinga engelsien19 napisała: (w dniu: 30-05-2007 12:28)
a ja tam sie nnie przejmuje, karmie piersia i jak jestem w miescie , czy gdzies pojedziemy, poprostu pojde usiasc gdzies w kat aby nakarmic mala. najwyzej jesli sa ludzie w otoczeniu, poloze jej na glowe pieluszke i nikt nie widzi mojej piersi, a to,ze dziecko je...? mam je glodzic tylko dlatego,ze komus sie to nie podoba,? rownie dorze moze nie patrzec! ale nigdy jeszcze nie spotkalam sie z jakimis negatywnymi komentarzami, wrecz przeciwnie, czasem ludzie przechodzac poprostu mowia, "to jest piekne"... fintifluszka napisała: (w dniu: 30-05-2007 13:40)
Ja mam to wszystko przed sobą dopiero, ale jestem zdeterminowana zwłaszcza, że nigdy nie byłam "imprezowiczką" do kina wychodzimy raz na kilka miesięcy jak jest coś wartego obejrzenia na dużym ekranie... generalnie perspektywa ciągłego siedzenia przy bobasie i karmienia piersią rozaniela mnie, gorzej mają raczej takie kobiety, które zaraz muszą wracać do pracy i zostawiać dziecko z niańką, albo kimkolwiek innym... nie ma nic cenniejszego od tej czułości którą możemy przekazać dziecku w pierwszych miesiącach jego życia-od tego w dużej mierze zależy jakim będzie człowiekiem, poza tym bobas nie jest dla nas-to my jesteśmy dla niego i brak szerszych kontaktów towarzyskich i absolutne poświęcenie się dziecku jest dla mnie czymś oczywistym... engielsen19 masz dobre podejście, bo należy pamiętać, że każdy człowiek jest inny...
Aldona, również uważam, że ciągłe podrzucanie dziecka, to mało dojrzałe i odległe od rodzicielstwa postępowanie... paulinak-87 napisała: (w dniu: 30-05-2007 14:26)
ach dziewczyny jak ja wam zazdroszcze tych dzieci i ciąż, sam już chciałabym mieć dzidzusia, ale narazie musze się zadowolić moim chrześniaczkiem chociaż to nie to samo! Byle do lipca a potem zabieram się za staranie o dzidzusia, chociaż już namawiam mojego narzeczonego żeby już zacząść, ale on uważa że poczekamy jeszcze bo niechce żebym w dniu ślubu miała jakieś mdłości czy coś innego-ach ten mój facet, tak sie o mnie troszczy gonia911 napisała: (w dniu: 15-10-2007 9:06)
witam. Jestem mamą dwóch dziewczynek. Starszą karmiłam piersią tylko 4 miesiące. Dokarmialiśmy ja butelką bo musiałam wychodzić na zajęcia(dziecko na studiach:))a ściąganie pokarmu było dla mnie katastrofą. Zresztą córka wolała butelkę. I nie uważam tego za cos złego. Drugą karmiłam aż 13 miesięcy i faktycznie czasami czułam się uwięziona bo mimo prób dokarmiania butelką jak musiałam wyjść efekt był straszny. Płacz i nie chciała jeść. Nie zgadzam się więc, ze dokarmianie butelka odrazu musi spowodować, że dziecko nie chce piersi. Moją młodsza córcie trzeba było łyżeczką karmić jak musiałam ją z kimś zostawić.Natomiast mimo moich strasznych obaw i ciagłych prób odstawienia jej od piersi od 7 miesiąca w 13 miesiącu udało się prawie bezboleśnie. usypia sama bez lulania, starsza też tak była uczona, na poczatku z butla mleka, którą mimo moich obaw chętnie przyjęła zamiast piersi. Uwazam, że wszystko co robimy zależy nie tylko od nas ale i od charakteru naszych dzieci, są takie które dostaja chisterii jak wezma piers do buzi i nic tego nie zmieni. Moja młodsza tak reagowała na butelke. Zostawianie dzieci z kimś też nie uważam za coś złego pod warunkiem, ze nie przesadzamy ) gonia911 napisała: (w dniu: 21-10-2007 14:00)
a co się zmieniło u mnie?chyba wszystko:)nagle miałam wrażenie, że świat wywrócił mi się do góry nogami:)ale teraz już wiem, że warto było i nie wyobrażam sobie, że mogło by być inaczej:)
zaloguj się aby napisać własny komentarz
|
|