|
Za przyjęciem poprawki głosowało 279 posłów, 137 było przeciw, wstrzymało się 5. Do tej pory kierowcy w Polsce mieli obowiązek jazdy z włączonymi światłami od 1 października do ostatniego dnia lutego, a także w deszczowe i mgliste dni. W ostatnich miesiącach obowiązek jazdy na światłach przez cały rok wprowadzili Czesi i Słowacy, a Komisja Europejska rozważa wprowadzenie go we wszystkich krajach Unii.
Pomimo faktu, że w 2006 r. liczba wypadków drogowych w Polsce zmniejszyła się w porównaniu do roku poprzedniego, wciąż zatrważająco wyglądają statystyki dotyczące ofiar. W 2006r. na polskich drogach zginęły 5 103 osoby, a 57 930 zostały ranne[1] Ponad 50% wypadków ma miejsce w okresie od marca do września, czyli w czasie dobrej widoczności, kiedy nie ma obowiązku jazdy na światłach w ciągu dnia. Według szacunków ekspertów z Instytutu Transportu Samochodowego, rozszerzenie w Polsce obowiązku używania świateł w dzień także na miesiące od marca do września zimniejszy liczbę zabitych w wypadkach z udziałem co najmniej dwóch pojazdów o 20%!
Dzięki włączonym reflektorom nawet w słoneczny dzień samochód jest lepiej widoczny z większej odległości. Łatwiej przez to oszacować prędkość auta. To ważne także dla pieszych, motocyklistów i rowerzystów. Włączone światła to większe bezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników dróg. Z badań przeprowadzonych przez Pentor wynika, że w tej chwili 82% kierowców uważa, że pozytywnym efektem jazdy przez całą dobę z włączonymi światłami jest poprawa widoczności samochodu, a 27%, że to większe bezpieczeństwo dla prowadzącego[2] Z powyższych badań wynika, że Polacy zaakceptują nowy przepis Kodeksu Drogowego.
|