|
Wredna Izka (imię zostało zmienione dla mojego bezpieczeństwa) słynie z długich zębów i długiego języka, Takie podwórkowe BBC, które wyjechało za granicę i teraz nadaje pomiędzy kilkoma krajami. Radio „Złe wieści”. Transformator dobrych wieści w złe. Nigdy o nikim nie powiedziała dobrego słowa. Nigdy nie powiedziała nikomu żadnego komplementu a od kiedy rozjaśnia włosy i w związku z tym przekonała się o własnej atrakcyjności, stała się jeszcze bardziej wyniosła i złośliwa niż kiedyś.
W dzieciństwie nazywaliśmy ja Wampir. Nie tylko ze względu za długość zębów i nasze (słuszne?) podejrzenia, że żywi się ludzka krwią, po spotkaniu z nią człowiek zostaje całkowicie pozbawiony energii i chęci zrobienia czegokolwiek. Kiedyś ktoś na przystanku napisał „Ludzie myślcie, to nie boli” a ja z Magda dopisałyśmy na czerwono „Ale, po co ryzykować!?. Wampir”. Sporo osób wiedziało, o jakiego Wampira chodzi. Zabawnie było.
Ania opowiedziała Wampirzycy o swoim krótkotrwałym macierzyństwie,a ja dostawałam dreszczy na sama myśl, że ta małpa to wie. Nie żebym była zazdrosna, że Ania już nie dzieli się tylko ze mną swoimi wątpliwościami. Ona(Wampirzyca) tylko czekać a zrobi „wielkie halo”. Całe szczęście Ania nie powiedziała, kto mógłby być szczęśliwym tatusiem, przebąknęła coś o koledze z pracy. Teraz pewnie pójdzie plotka, ze „Ania ma romans z żonatym szefem, z którym wyjeżdżając w „delegacje” myślała że zaszła w ciąże, bo jej podświadomość jest gotowa do macierzyństwa. Nie zachodząc w ciąże, Ania jest przerażona, że może być bezpłodna i jutro jedzie do kliniki się przebadac” To jest wersja plotki uproszczona. Co Wredna Izka może wymyślić tylko ona sama wie.
|