|
Wredna Izka alias Liz Taylor biednych po pierwszym chłopaku zostawiła sobie dwukasetowy magnetofon, po drugim telewizor, po trzecim (czy czwartym?) odkurzacz i meble kuchenne (mieszkali razem), po przedostatnim samochód, który on, ze względu na tańsze ubezpieczenie nierozsądnie przepisał na nią, no a teraz jest szczęśliwie zakochana w mieszkaniu swojego obecnego chłopaka, Rafała i tylko czekać jak...
Iza nie mowi ”Schudłaś” mówi „jakoś nieciekawie wyglądasz”, jak wracasz z wakacji opalona jak murzyn jest jedyną osobą, która ci powie że „blado i choro wyglądasz”. Schudniesz – anoreksja bądź depresja. Przytyjesz – bulimia, depresja, niechciana ciąża. I Ania z kimś takim... zamiast do mnie zadzwonić... Chyba będę udawać urażoną!
Dwie godziny później.
- Wysłałam mu sms’a...
- I ?
- I mi odpisał...
- Co ci odpisał? No co ty ryczysz znowu? Po co pisałaś! Mówiłam, nie pisz to zatęskni!(Musiałam się rozładować za Wampirzycą, niech wie, że mną też nie żarty!)
- Odpisał że „Odpoczywa, że dobrze mu z tym i że robi rożne przyjemne rzeczy”.
- I gdzie ta tragedia?
- Ja spytałam czy pojechał odpocząć ode mnie!
- Ania, ty sama sobie autogole strzelasz! Na tacy mu podajesz gotowe narzędzia tortur i potem się dziwisz że ich używa!
- Ale ja wcześniej spytałam czy tęskni za mną...
- I ?
- I nie odpisał mi wcale. A kiedyś...
- Kiedyś?
- Kiedyś to, chociaż odpisywał „Jak cholera”!
I tu zacytuje Pawlaka z „Sami swoi” – „ Ludzie! Trzymajcie mnie!”
|