|
Przy każdej okazji trzeba kontrolować, czy oświetlenie naszego samochodu jest kompletne i na bieżąco wymieniać przepalone żarówki. Jeśli do obowiązkowego przeglądu rejestracyjnego pozostało jeszcze trochę czasu, nie warto czekać i już teraz odwiedzić najbliższy punkt, w którym można sprawdzić jakość działania świateł przednich. Pamiętajmy, że kontrola ustawienia świateł powinna być przeprowadzana profilaktycznie raz do roku ale to nie jedyny wymóg. Światła sprawdzamy po każdej stłuczce a także wtedy, kiedy kupujemy samochód używany. W szczególnym przypadku nawet samo zamykanie maski może po pewnym czasie rozregulować światła. Chodzi o to, aby maksymalnie wykorzystać fabryczne możliwości oświetlenia i nie oślepiać innych użytkowników drogi. Osoby, które lekceważą kierowców nadjeżdżających z przeciwka muszą mieć świadomość, że w szczególnej sytuacji same w ten sposób narażają się na kolizję.
Ogrzewanie/wentylacja
Jesienią i zimą sprawna wentylacja i ogrzewanie samochodu ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Tu nie chodzi już tylko o komfort. Zaparowane czy zmrożone szyby, ograniczają widoczność. Zmarznięty kierowca nie może w sposób należyty skoncentrować się na prowadzeniu samochodu. Warto zwrócić uwagę, że praktycznie w każdy deszczowy dzień korki w miastach są większe niż przy dobrej pogodzie. Chodzi oczywiście o to, że kierowcy poświęcają znacznie więcej czasu na ocenę sytuacji drogowej przed wjazdem na skrzyżowanie, oraz - co oczywiste – włączają się do ruchu z większą rezerwą bezpieczeństwa. Zima wymaga od samochodu sprawnego termostatu, sprawnej pompy cieczy chłodzącej, a także dobrego płynu do spryskiwaczy i wysokiej jakości wycieraczek. Niezmiernie ważny jest także sprawny układ ogrzewania szyby tylnej (ew. przedniej) jeśli takowy znajduje się na wyposażeniu.
Uwaga – każdy kierowca, który nie sprawdzał jakości płynu w układzie chłodniczym i nie wie co się tam znajduje, powinien bezwzględnie zgłosić się do najbliższego serwisu celem kontroli temperatury krzepnięcia. Jakość płynu i jego oddziaływanie na układ chłodzenia to jedno a podatność na zamarzanie – drugie. Zamarzający płyn chłodzący może trwale zniszczyć silnik – rozsadzając blok, głowicę czy choćby chłodnicę tak samo, jak woda mineralna potrafi rozsadzić butelkę, jeśli zamarznie w lodówce. Markowe płyny chłodzące krzepną dopiero w okolicach –400C. Najlepsze – nie zamarzają w ogóle, tylko w okolicy –600C przybierają postać żelu.
|