|
Popyt na apartamenty wciąż rośnie. Coraz więcej osób jest skłonnych płacić za metr kwadratowy 20 tys. złotych, a nawet więcej. Duże mieszkania w najbardziej prestiżowych budynkach kosztują często grubo ponad dwa miliony zł. Pomimo tego deweloperzy nie narzekają na brak chętnych. „Klienci akceptują ceny osiągające kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych za metr kwadratowy luksusowego lokalu." - mówi Maciej Dymkowski z Rednet Property Group. Co ważne, takich osób jest coraz więcej. Z badań preferencji nabywców nowych mieszkań na rynku warszawskim przeprowadzonych przez REAS i SMG/KRC Millward Brown w 2006 roku grupa klientów, którzy są skłonni kupić mieszkanie - apartament, przekracza 15 proc. Zdaniem specjalistów popyt na apartamenty będzie utrzymywał się jeszcze długo. „W Polsce istnieje potrzeba luksusu, która jeszcze przez dziesiątki lat pozostanie niezaspokojona. Jak w każdej branży, tak i w mieszkalnictwie potrzebny jest produkt klasy high - end, nawet jeśli jest to tylko marginalny - aczkolwiek lukratywny dla deweloperów - segment rynku" - zauważają autorzy raportu o polskim rynku apartamentów, przygotowanego przez agencję Metrohouse.
Luksus dla biznesmenów i inwestorów
Rynek apartamentów rozwinął się pod koniec lat 90. Już wtedy ich ceny były dwu-trzykrotnie wyższe niż ceny mieszkań oddawanych w budynkach o popularnym standardzie. Ale prawdziwy boom zaczął się w 2004 roku, po wejściu Polski do UE. Początkowo kupowali je przede wszystkim przedstawiciele działających w Polsce zagranicznych firm, które potrzebowały mieszkań dla swoich menedżerów. Ale w apartamenty inwestowali też rodzimi inwestorzy. Kupowali luksusowe mieszkania, by wynająć je pracownikom zagranicznych firm. „W ciągu ostatnich dwóch lat zwiększył się odsetek obywateli polskich chętnych do zakupu apartamentu. Znaczny procent spośród nich stanowią młodzi Polacy pracujący za granicą lub pracujący w zagranicznych firmach" - mówi Małgorzata Battek z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.
Także deweloperom zależy na posiadaniu apartamentowca w swoim portfolio. „Inwestycje w budynki apartamentowe to swoista „lokomotywa" branży deweloperskiej. Posiadanie w portfelu inwestycji tego rodzaju oferty stanowi dla firmy nie tylko źródło zysków, ale także jest korzystne ze względów wizerunkowych. Pozwala dotrzeć do najlepszych klientów rynku nieruchomości" - podkreśla Artur Pietraszewski z REAS Konsulting. Normą jest też to, że w zwykle kameralnych inwestycjach apartamentowych 90 proc. mieszkań sprzedaje się, zanim skończy się budowa. Nic dziwnego.
|