|
|
|
|
|
|
Cytat: |
Dziewczyno zrozum to wreszcie-dopiero pisałaś, że to koniec, że rozumiesz, co źle zrobiłaś, a tutaj znów, że miałaś ochotę go przytulić na siłowni... Bądź konsekwentna i nie daj sobie szansy na choćby widywanie go. Zmień siłownię. Nie kuś losu. To trudne ale niedługo o nim zapomnisz. |
dla wyjasnienia wtedy mialam chwile slabosci...
ale teraz juz nie mam z nim zadnego kontaktu po prostu zero!!
zmienilam silownie, nie widuje go wogule;...
staram sie o nim nie myslec i zapelniam sobie dzien pracą, nauka i spotkaniami z przyjaciółmi..nie chce juz o nim myslec bo wiem ze to bez sensu...
tylko jedno sie nie zmienilo.. nadal go kocham...
ale coz... trzeba zapomniec.
|
|
|
|
|
|
|
|
fintifluszka cały czas oceniasz bardzo surowo te kobiety. A ja wiem że może być taka miłość i przychodzi ona z nienacka. Zgadzam się ze można uniknąc brnięcia w nią dalej ale nie zawsze się uda. Można zrobić dużo rzeczy żeby nie zniszczyć tego małżeństwa np. można stracić się z życia tego faceta ale jeśli będzie naprawde kochał te drugą to i tak ją znajdzie i zostanie z nią. Znam takie przypadki. Ona uciekła przed tą miłością za granice a on i tak ją znalazł i teraz są ze sobą już 4 lata i są szczęśliwi.
|
|
|
|
|
|
|
|
witam...
ja wlasnie usunęlam sie calkowicie z zycia żonatego faceta, minelo juz prawie 2 miesiace a ja nie potrafie o nim zapomniec...codziennie o nim mysle,nie potrafie wyrzucic naszych wspolnych zdjec, nadal go kocham., ogladam bardzo często film ze studniowki na ktorej ze mna byl i rycze:(...wiem tez ze on sie nie zmienil nadal chodzi co tydzien na dyskoteki(wiem od mojej znajomej ktora go zna) ale nie chce wiedziec czy on poszukuje kolejnej naiwnej dziewczyny...
i 2 tygodnie temu kogo spotkalam na dyskotece- JEGO.. nogi sie podemną ugieły jak na mnie spojrzał.. jednak ja nie pokazalama mu tego.. podszedł do mnie porozmawial ze mną ale tak zwyczajnie i chcial sie ze mną spotkac nastepnego dnia wtedy powiedzialam mu ze bede ale nastepnego dnia nie poszlam na spotkanie- wyłaczyłam telefon i zmieniłam numer.. wkładam co jakiś czas karte sim a tam smsy od Niego ale ja nawet ich nie czytam tylko od razu kasuje..
ta miłosc boli:( w sumie nie wiem dlaczego to pisze na forum ale odczuwam taką potrzebe.. , dodam ze zaglądam tu często ale nie udzielam sie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiedys, pewien mlody chlopak zakochal sie w starszej od siebie mezatce. Miala wspanialego meza, ktorego niestety nigdy nie bylo w domu i synka. Czesto czula sie bardzo samotna, wtedy pojawial sie On. Zabawny, przyjacielski, naturalny. Spotkali sie kilkakrotnie, rozmawiali jak z nikim dotad, zaprzyjaznili sie,...poczula cos do Niego. Wyjechala. Ale wrocila i znow sie spotkali. Ponownie wyjechala, ale dalej i na dluzej. I znow wrocila. Minelo troche czasu i... sa juz trzeci rok po slubie. Poza jej pierwszym synkiem, ktory nazywa Go "tata"( z wlasnej, nieprzymuszonej woli), maja drugiego - 16 miesiecznego syneczka. Mieszkaja razem i ma meza codzien przy sobie i w kazdej chwili moze na niego liczyc. Nie zaluje swojej decyzji. Jestem szczesliwa!
|
|
|
|
|
|
|
|
"Wyjaśnienie kwestii zdrady może nastręczyć sporo trudności,ale nierzadkie są przecież wypadki bardzo świadomych działań, których ofiarą padają z gruntu uczciwe osoby.Jeśli uwodzicielska akcja zbiega się z kryzysowym okresem w życiu człowieka, trudno ręczyć nawet za samego siebie.Za młodych lat odnosiłem się do osób winnych cudzołóstwa z surowością i poczuciem wyższości.Jednak gdzieś napisał Goethe, wystarczy trochę pożyć, aby złagodnieć w osądach.Wśród grzechów, które popełniają ludzie nie ma ani jednego, którego nie byłbym zdolny popełnić sam." Wpełni się z tym zgadzam i tu znów cytat "Choćby małżeństwo było wtworem niebios za konserwację i eksploatację odpowiada człowiek" ja staram się nie osądzać i nie dopuszczać aby oś takiego zdarzyło się w moim związku.
Cytaty z książki "SZTUKA MIŁOŚCI" Alan Loy McGinnis
Książki tego autora polecam wszystkim których "okręt zaczyna tonąć" oraz wszystkim którzy chcą lepiej zrozumieć problematykę małżeństwa
|
|