|
|
|
|
|
|
djamila napisała: |
Tylko co potem zrobić z 12 żelazkami. |
ostatecznie mozna je sprzedać ale zupełnie poważnie sporządzenie listy prezentów byłoby by naprawdę dobrym rozwiązaniem
djamila napisała: |
Problemem jest tylko ile? |
djamila napisała: |
idzie na wesele i ma zamiar dać 500 zl. |
standardowo, coś koło 400-500 zł od dwóch osób + kwiaty lub maskotka
djamila napisała: |
Kto powinien prowadzić pannę młodą do ołtarza? |
coraz częściej widzi się na ślubach że to ojciec prowadzi do ołtarza i oddaje młodą młodemu, nie wiem czy wszystkim podobają się takie amerykańskie tradycje, myślę że decyzję o tym powinni podjąć młodzi i ustalić to z księdzem
djamila napisała: |
Kto za co placi? |
spory podział wprowadziłaś, myślę że (oprócz obrączek i bukietu, za które zdecydowanie płaci pan młody) młodzi powinni zrobić cały kosztorys, przedstawić go rodzicom i wspólnie się z nimi zastanowić ile sami młodzi mogą wnieść a ile która strona.
Może się mylę, ale moim zdaniem po określeniu kosztorysu zdecydowanie nie powinno być żadnego dzielenia, że za pieniądze od strony młodej zostało kupione to a za pieniądze od strony młodego tamto _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
'po określeniu kosztorysu zdecydowanie nie powinno być żadnego dzielenia, że za pieniądze od strony młodej zostało kupione to a za pieniądze od strony młodego tamto "
Może i podobnie myślę do Ciebie,nie mniej jednak takie podziały istnieją.
To może wynikać z tradycji .
|
|
|
|
|
|
|
|
djamila, nie twierdzę wymieniony przez Ciebie podział nie istnieje
Mnie w każdym razie podział się zdecydowanie nie podoba nie sądzę abym się do niego miała zastosować nawet gdyby rodzina młodego była skrajnie tradycyjna _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
Zatem zdrowy rozsądek?
|
|
|
|
|
|
|
|
Teraz temat zaręczyn.
Zwyczajowo to rodzina panny młodej zaprasza rodziców pana młodego na uroczysty obiad.
Wskazane są kwiaty dla narzeczonej i jej matki.
To takie tradycyjne zaręczyny.Ale wyobrażmy sobie ,że młodzi zaręczają sie w miłym dla nich otoczeniu bez tej całej ceremonii bez udziału rodziny.
No i teraz co ?Przyjmujemy do wiadomości i zapraszamy wszystkich na wspolny obiad by omowić ceremoniał ślubny.?
Incjatywa nadal należy do rodziny panny młodej?
|
|
|
|
|
|
|
|
djamila napisała: |
Zatem zdrowy rozsądek? |
jak najbardziej _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
djamila napisała: |
Teraz temat zaręczyn.
Zwyczajowo to rodzina panny młodej zaprasza rodziców pana młodego na uroczysty obiad.
Wskazane są kwiaty dla narzeczonej i jej matki.
To takie tradycyjne zaręczyny. |
Mój brat miał właśnie takie tradycyjne zaręczyny. Uroczysta kolacja w domu narzeczonej, rodzinne grono i... strasznie śmiesznie to wygladało.
Z całą pewnością nie chciałabym takich zaręczyn, bo nie mają nic z romantyzmu
I o czym później będziemy opowiadać wnukom _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Dalia, a może oni mieli zaręczyny dwa razy? pierwsze romantyczne zaręczyny o których nic nie wiesz, a drugie pod rodzinkę _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
Może może... ale jeśli wpadli na pomysł z tradycyjnymi zaręczynami to już widzę ten romantyzm na pierwszych _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Nasze zaręczyny były boskie, na pewno będę pamiętać tę chwilę do końca życia. Na rodzinne zaręczyny bym się nie zdecydowała, w końcu jesteśmy dorośli i sami za siebie decydujemy. _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Tortina napisała: |
Nasze zaręczyny były boskie, na pewno będę pamiętać tę chwilę do końca życia. Na rodzinne zaręczyny bym się nie zdecydowała, w końcu jesteśmy dorośli i sami za siebie decydujemy. |
Tylko Tortino ja sie zastanawiam -jak jako matka córki która chyba jest tuż przed zaręczynami planowanymi gdzieś tam w urokliwym dla nich zzakatku- jak ja mam się zachować.?
Wydaje mi się,że my rodzice powinniśmy potem zaprosić na obiad jako pierwsi rodzicow chłopaka by to wspolnie uczcić.
No i wyjdzie na jakiś schemat.
|
|