Kobiecy Katalog

 Baza kalorii

Kalendarz dni płodnych (2)

Ślubny i weselny savoir-vivre

Przynajmniej dla dwóch osób jest to najważniejszy dzień w życiu.
Myśląc o nim, pojawiają się problemy typu: kreacje, menu, oprawa ślubu i wesela itd.
Nie zapominajmy jednak o manierach i szanujmy zwyczaje: by był to rzeczywiście nie tylko najważniejszy, ale i najpiękniejszy dzień życia.
Warto, by wszystko było zapięte na ostatni guzik, a ślub i wesele nie zakłócone jakąś niezręczną sytuacją.
Oczywiście udaną uroczystość gwarantują wcześniejsze przygotowania: np. piękne zaproszenia, wysłane z odpowiednim wyprzedzeniem.
Wszyscy goście pary weselnej powinni poczuć się docenieni.

Kilka rad w pigułce:
- panna młoda jest najważniejszą kobietą dnia i żadna z pań nie powinna być w bieli; jeśli panna młoda ma np. sukienkę różową, to również ten kolor jest "zarezerwowany" tylko dla niej,
- przybyłych na przyjęcie gości, witają rodzice panny młodej i stojący za nimi rodzice pana młodego, i jeśli potrzeba - dokonują prezentacji,
- gości należy rozsadzić w sposób przemyślany, m. in. wg wieku, pokrewieństwa; ważna zasada: im dalej od gospodarzy, tym miejsce ma niższą rangę, należy też pamiętać o tym, by nie sadzać obok siebie osób skłóconych,
- żadna strona rodziny - ani panny młodej ani pana młodego nie powinna być faworyzowana,
- warto przygotować kartki z imionami i nazwiskami gości, które ułatwią zajęcie miejsc,
- pierwszy toast wznosi ojciec panny młodej, w którym powinien przywitać nowego członka rodziny, podczas drugiego ojciec pana młodego wita synową, trzeci toast wygłasza ktoś z najbliższych, życząc świeżo poślubionym szczęścia,
- pierwszy taniec (na ogół walc) tańczy tylko młoda para.

Pewne zasady obowiązują parę młodą jeszcze przed "sprawdzianem", jakim jest dzień ślubu.
On musi wiedzieć, że obrączki wybierają wspólnie, ale odbiera je i płaci on.
Podobnie jak za bukiet kwiatów przyszłej żony.

treśc pochodzi ze strony
http://www.moda.com.pl/wedding/~strony/poradnik.phtml?strona=savoir_vivre.i

co Wy o tym sądzicie?

No niestety, ale latem bardzo często żeńska część gości weselnych ubiera jasne - beżowe, kremowe, ecru - balowe suknie. Jak ktoś nie należy do rodziny i jest zaproszony jako osoba towarzysząca to moze mieć problem z rozpoznaniem panny młodej szczególnie jeśli panna młoda nie preferuje welonu, a kwiat wpięty w koka.
_________________
Pozdrawiam - Dalia

A pan młody wygląda jak wszyscy mężczyźni na weselu i nikt się nie czepia. Jeśli ktoś ma ochotę założyć jasną kreację to nie powinien z tego rezygnować, w końcu i tak większość panien młodych wygląda jak bezy, więc nie powinno być problemu z odróznieniem ich. pan młody chyba wie z kim się żeni

edytowany: 1 raz | przez Młoda | w dniu: 17-08-2006 13:02

Savoir-vivre nie jest przestarzałym, martwym zbiorem zasad dobrego wychowania, grą pozorów i wymuszonej kurtuazji, lecz oznacza szacunek dla innego człowieka, ułatwiając - oraz uprzyjemniając - życie nam i ludziom, którzy nas otaczają.

Myślę ,że warto tu zamieszczać to -o czym wiecie jak być powinno
elegancko z wyczuciem dobrego tonu.

Zapraszam do wspólnego redagowania tego tematu.

Ciekawym rozwiązaniem są karteczki (oczywiście wcześniej odpowiedno przygotowane) z nazwiskami gości weselnych, ustawione na stołach nad talerzami. Oczywiście takie rozwiązanie wymaga przemyślenia, ale dzięki temu goście nie biją się o stołki
_________________
Pozdrawiam - Dalia

Pierwszy taniec faktycznie powinna tańczyć tylko Młoda para, a goście weselni mogą stać wokół niej. Nie wiem dlaczego najczęściej pierwszym tańcem jest walc albo "bujanie się" w rytm melodii, nie można zatańczyć, np. tanga. To taki namiętny taniec
_________________
Pozdrawiam - Dalia

Nie zawsze Para Młoda tańczy walca. W zeszłym roku byłam na weselu gdzie Młodzi tańczyli rock & rolla i było strasznie zabawnie

Dalia - o karteczkach było w tekcie, że warto. Dzięki karteczkom goście mogą poczuć się bardziej docenieni, że każdy potraktowany jest indywidualnie.

Dalia - co do pierwszego tańca pary młodej to chyba przemawia tu przez Ciebie "Taniec z gwiazdami"

Młoda - czego by nie tańczyli wszyscy na nich patrzą i młodzi muszą się do tego naprawdę dobrze przygotować


Ja mam inny problem - przeważnie zaproszenia młodzi wręczają osobiście - jak sądzicie czy wraz z zaproszeniami młodzi powinni w jakiś sposób zaznaczyć że:

chcemy prezenty
ale jak ustrzec się przed zduplikowaniem prezentu czy otrzymaniem takiego prezentu, miałby być zbędny - czy sporządzenie listy prezentów jakie chcielibyśmy dostać nie będzie źle odebrane przez rodzinę, znajomych...? No i czy w ten sposób nie zepsujemy sobie całej atmosfery niespodzianki jaką jest otwieranie prezentów?

nie chcemy prezentów, chcemy pieniądze
czy nie będzie nietaktem jeśli delikatnie zasugerujemy że nie chcemy prezentów, bo się na przykład budujemy albo urządzamy po swojemu, albo chcemy przeznaczyć pieniądze na podróż poślubną?

nie chcemy kwiatów, chcemy np. maskotki
kilka razy spotkałam się z taką sytuacją że młodzi nie chcą kwiatów tylko maskotki, które po weselu chcą przekazać np. dla dzieci w szpitalu albo do domu dziecka


a może należy pozostawić to poczcie pantoflowej?
_________________
pozdrawiam
Renia

edytowany: 3 razy | przez renia_b | ostatnio w dniu: 20-08-2006 16:40

Prezenty ze sporządzanej listy.Ten zwyczaj w Polsce ma krótką tradycję i bywa przez gości odczytywany w różny sposób, nawet jako swego rodzaju nietakt. Czy zatem nie lepiej by goście podjeli sami decyzje?Tylko co potem zrobić z 12 żelazkami.
Ja osobiście jestem za listą prezentów.

Pieniądze-bywa tak ,ze jednak młodzi chyba najczęściej wolą pięniążki - ta wieść najczęściej dociera pocztą "pantoflową".
Problemem jest tylko ile?
Wczoraj rozmawiałam z młodziutką kuzynką,która studiuje/własne środki znikome/idzie na wesele i ma zamiar dać 500 zl.Obciąża włąściwie budżet domu rodziców.Zapytałam czy nie powinna uwzględnić swoich własnych możliwości.Usłyszałam- no wiesz nie wypada zejśc z poziomu minimum jaki jest teraz akualnie.

Kto powinien prowadzić pannę młodą do ołtarza?
Ojciec czy też sam oblubieniec?

Kto za co placi?

Utarło się ,że rodzina panny młodej płaci za:
-zaproszenie na ślub
-suknię
-opłaty ślubne /hmm lepiej gdy narzeczony otworzy portfel/
-fotograf i wideofilmowanie
-wesele
rodzina pana młodego natomiast:
-obrączki
-garnitur
-bukiet panny młodej
-wynajęcie samochodu
-alkohol i napoje
-orkiestra lub inne
Czy też w przypadku opłat gastronomicznym za wesele powinna obowiązywać zasada-każdy płaci za swoich gości.

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB