w portalu  | na forum
szukaj w bazie kalorii
dla kobiet, o kobietach
kobieta, kobiety
Forum dla kobiet:
Różności:

kalkulatory dla kobiet:

testy dla kobiet:

Patronat medialny:

vortal o kobietach
Jak żyć?
<< | < | 1 2 3 4 5 6 | > | >>




Jazzzia Mysle że nikt nie ma 100% rady jak żyć w Małżeństwie z rozsądku i być 100% szcześliwym i spełnionym -Jeżeli tak by było to wszystkie małżenstwa były by z rozsądku nie sądzisz???? strzałka strzałka strzałka Wiesz co? ja widze tylko Jeden sposób ,doceniaj jeszczze bardziej że masz wspaniałego Męża (wiem że Ty to robisz),doceniaj to że nie musisz pracować, idz na zakupy ,kup cos nowego nie dla siebie ,ale dla Was wykrzyknik Może ugotuj coś nowego dla Męza... Nie myśl o tym jak żyć płacze Tylko żyj bo masz wspaniałego Faceta uśmiech ,który poza Tobą świata nie widzi uśmiech .Musisz stłumić gdzieś to że Kochasz Kogoś innego, właśnie poprzez ciagłe Pozytywne podsycanie Swojego Małżeństwa uśmiech uśmiech

kobieta, kobiety
bmi
Reklama:

co jest dzisiaj super na prezent



Zgadzam się z Eve. Zrób coś dla siebie, zapisz się na jakiś kurs np tańca czy językowy albo właśnie kucharski, abyś mogła robić mężowi kulinarne niespodzianki. Staraj się dostrzegać w mężu przede wszystkim przyjaciela i powtarzaj sobie tysiać razy dziennie jakiego masz cudownego męża (czego Ci swoją drogą zazdroszcze, bo ja mam pecha do facetów). Wiem, że nie jest łatwo nie myśleć o swoich uczuciach, ale to chyba jedyne co możesz zrobić, znaleźć sobie wiele zajęć tak aby nie było czasu na zastanawianie się, a co bybyło gdyby...




Jazzia... czasem miłość przychodzi z czasem...może kiedyś poczujesz to do swojego męża, a wtedy będziesz wiedziała, że dobrze zrobiłaś/wybrałaś. Tego Ci życzę.
A teraz wydaje mi się, że powinnać coś robić dla siebie. Może nowa praca, nowi ludzie. Kiedy się siedzi w domciu, mam mało zajęć to człowiek ma za dużo czasu do myślenia i smutnieje. Poszukaj cos dla siebie i zobaczysz, że nastrój Ci się poprawi.
Trzymaj się i więcej uśmiechu:)
_________________





zgadzam się z eve 252 i orendą , nikt nie da Ci rady jak masz żyć żeby było Ci łatwiej, podjęłaś decyzje o małżenstwie i jak sama piszesz nie masz odwrotu, niestety życie jest brutalne, sama sie zresztą o tym prekonałam, jedyne co możesz teraz zrobić to zadbać o siebie i o swojego meża, przed wami kawał życia myślę że nie ma sensu go marnować na przemyślenia co by było gdyby, tak naprawde to nie ma pewności że z tym którego tak bardzo kochasz byłabyś szczęsliwa do końca życia, małżenstwa sie sypią i to zarówno te z wielkiej miłości jak i te z rozsądku, na to nie ma reguły, w swojej głowie masz poukładany obrazek pięknego życia u boku kochanego, ale ten scenariusz nie koniecznie mógł się sprawdzić, dlatego doceń to co masz bo zapewne istnieje ogrom kobiet na tym świecie, które zazdroszczą Ci takiego męża i może to marne pocieszenie ale tak jest
_________________



edytowany: 2 razy | przez mała 26 | ostatnio w dniu: 24-09-2008 9:57




A ja sądzę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby postarać się o dzicię. Czytałam wcześniej, że nie chcecie mieć potomstwa ale w momencie kiedy to cudo pojawi się na świecie cała Twoja miłość, która skierowana jest na Twojego Kochanego przejdzie na dziecko - mówię Tobie zapomnisz o nieszczęściu i będziesz żyła przynajmniej dla dzidziusia, który oświeci Tobie szczęśliwą drogę życia. Powodzenia uśmiech
_________________




Staram się wynagrodzić dla męża to co dla mnie robi... Zawsze ma ciepły obiad na stole, poprane, poprasowane, posprzątane. Szukam pracy ale jakoś nie mogę znaleść... On mówi że nie musze pracować, że to on jest mężczyzną i on mnie utrzyma. Jesteśmy już rok po slubie a on nadal ciągle powtarza że dla niego nie ma znaczenia że kocham innego, że dla niego liczy się tylko moje szczęście i że on postara mi się te szczescie dać choć w minimalnym stopniu... Wiem że i tak mam wiele szczęścia że mam jego... Wiem, że wiele kobiet oddałoby wszystko za takiego męża. A co do tych kursów to chyba dobry pomysł aby nauczyć sie czegoś nowego...




Kurczę ale ten facet musi Cię kochać...
No i tak się zastanawiam że chyba właśnie mało kogo by było stać na coś takiego...
Najważniejsze w tym wszystkim jest to że jesteś wobec niego szczera, że on wie na czym stoi...
I myslę, że wy możecie być szczęśliwi, nawet może i bardziej niż związki z obustronnej miłości. Widać że go szanujesz, że liczysz się z jego zdaniem, że tez chcesz by był z Tobą szczęśliwy. A to również podstawa udanego związku...
uważam tak jak inne dziewczyny, ze pokaż mężowi, że nawet jeśli nie jesteś w stanie obdarzyć go uczuciem to jest dla Ciebie kimś ważnym.
_________________




jazzzia-Też mi się wydaje to co pisze kama 75 coś w tym jest




Najpierw lekiem na niespełnioną miłość miał być inny mężczyzna a teraz dziecko? A jak dziecko tym lekiem się również nie okaże to drugie dziecko? Trzecie? A potem może jakiś kochanek? Nie... Nie będę skazywać niewinnego dziecka na bycie zastępstwem za kogoś, a potem żebym się na dziecku wyżywała bo by okazało się, że nie spełniło swojej funkcji, tym bardziej, że miłość do dziecka a miłość do mężczyzny to dwa diametralnie różne uczucia...

edytowany: 1 raz | przez jazzzia | w dniu: 24-09-2008 19:19




Jazzzia-moim zdaniem dziecko nie sprawi,ze zakochasz sie w swoim przyjacielu-co najwyzej bedziesz mogla byc najlepszą z nieszczęśliwych mam.
Uwazam,ze wyszlas za maz za przyjaciela,troche z rozsądku,trochę z wdzięczności,a troche ze strachu(przed samotnością,tamtym uczuciem,ktore masz do innej osoby).Tylko,ze tutaj sie troche kolejnosci pomylily,bo pobieraja sie ludzie z milosci,a z czasem przeradza sie to w przyjazc,przywiazanie,itd.a u Ciebie od samego początku byla przyjazn i pytanie,czy przerodzi sie w milosc??
Facet musi strasznie Cie kochac,a to co robi,to ze zgadza sie na taki uklad dowodzi,ze robi to tez dla siebie(nie tylko dla Ciebie)jest mu z tym dobrze i do momentu,dopoki Ty dajesz rade jest ok,gorzej jak puszczą Ci emocje,wylejesz wszystko z siebie to mąż wtedy dopiero bedzie powaznie cierpial.
Biorąc slub zgodzilas sie na wszystko,dalas mu poczucie bezpieczenstwa i rozumiem,ze nie chcesz odejsc od niego z wdziecznosci za wszystko co dla Ciebie zrobil i robi,bo rodzina,znajomi,tak krotko po slubie,itd.Tylko zeby ta przyjazn nie przerodzila sie z Twojej strony w nienawisc,zebys budząc sie kolo męża nie czula odrazy,bo facet nie zasluguje na to.
Wiem,ze ciezko Ci radzic kiedy czujesz zaciagniety dlug wdziecznosci,a z drugiej strony zdarzaja sie przeciez sytuacje ze jednak w ktoryms momencie przyjaciele staja sie kochankami.
A co sie dzieje z ta prawdziwa miloscia?Czy jest dla Ciebie osiagalny w sensie,ze wie co do niego czujesz i odwzajemnia te uczucia,czy moze jest nieosiagalny-wyjechal,zalozyl wlasna rodzine?Bo to tez jest wazne-czy masz nadzieje na kontynuowanie w przyszlosci jakichs kontaktow z tamtym czy istnieje on juz teraz tylko w sferze wspomnien?
PozdrawiamCie
_________________


bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............




Ja tak czytam to co piszecie i nie wiem co mam powiedzieć...
Przyznam, że kiedyś byłam w podobnej sytuacji, jako gówniara zakochałam się w chłopaku, on we mnie. Byliśmy tak ze sobą trzy lata... On świata po za mna nie widział a jak nie potrafiłam z nim żyć, wydawał mi się taki nieporadny - za młodzi byliśmy na stworzenie czegoś powaznego - przynajmniej tak mi się wydaje. Przez długi okres myślałam, że będe z nim do końca życia, nawet jak już nie było tak różowo - myślałam, że kiedyś życie się zmieni, będą dzieci, inne obowiązki i brak uczucia nie będzie mi tak doskwierał. Nawet sex nie dawał mi satysfakcji, ale postanowiłam, że nie zrobię tego mojemu chłopakowi, bo nie wiem co by zrobił jakbym odeszła. Bałam się najgorszego. I tak tkwiłam w takim bezsensownym związku licząc tylko upływające miesiące.
Ale okazało się, że jak tak nie mogę. Że bez miłości nie da się zbudowac czegoś wielkiego... nawet się nie kłóciliśmy, on dbał o mnie i zrobił by dla mnie wszystko.
Musiałam to skończyć, strasznie się bałam i strasznie sama to przezyłam.
Ale udało się. Na początku były telefony, prośby itp. Ale na szczęście zainteresowała się nim inna dzieczyna i odciągnęła go ode mnie. Jedno wiem na pewno. Nie wytrzymałabym tak długo.
Jednak w związku musi być coś więcej, ten błysk w oku na widok swojego ukochanego.
Jazzzia - a nie zastanawiałaś się pójść z tym problemem do jakiejś poradni? Wiem, że możesz to źle odebrać, ale mi się wydaje, że ten problem jest głęboko w Tobie i że dobry psycholog by pomógł uporać się z Twoimi problemami.
I pamiętaj, nie warto jest rezygnowac z życia, odłóż próby samobójcze na bok i postaraj się znaleźć sens życia. Nie warto dla faceta rezygnować z takiego cudownego życia.
_________________


<< | < | 1 2 3 4 5 6 | > | >>





Ostatnio na forum: (wątki i komentarze)

Wiadomość dla Forumowiczów :)
jak zajsc w ciaze??
Napiszmy razem opowiadanie...
Czy mogę być w ciąży? Czy mogę być w ciąży?
Forum panieńskie 2007-2008
orgazm za orgazmem :)
Jestem mamą :)
szkolna miłość z ławki po latach... co robić? :)
Skojarzenia
Dokończ wyraz - zabawa
Linux..... czy ktoras z was uzywa
Na poprawę humoru!
Laptop dla najmłodszych
Torbiel a ciąża
Moda męska na brytyjskich targach
Makijaż codzienny i wieczorowy
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
"Kalendarz dni płodnych" - Wasze opinie
Cudowny pierwszy pocałunek
Czy jestem w ciąży?
Trichotillomania
krwawienie po stosunku
Karta czy gotówka?
sex a spowiedź
Nowa Gwiazdka .
"Ile kalorii jeść, aby schudnąć?" - Wasze opinie
Nigdy nie miałem dziewczyny...
Zapalenie pęcherza
praca w mcdon..... itp
Test na czystość
Jaką lodówkę???
mój mąż znowu wyjeżdza ...
Podwójne działanie przeciwzmarszczkowe
Pomarańcza i wanilia
Brak ochoty na seks...
Dania mrożone
Łosoś po francusku Frosta
Jedwab w płynie
Nowa kolekcja czasomierzy
Makijaż z utrwalaczem - uczulenie?
Ostatnio dodane artykuły:

Cellulit i rozstępy pokonane
Cellulit i rozstępy pokonane
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Zdrowo i bez chemii
Zdrowo i bez chemii
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Sztuka Shinrin-yoku
Jestem taka piękna
Rekrutacja do małej firmy
Burgery w amerykańskim stylu na grilla
Soczysty kurczak z grilla
Pewnego lata w Szczepankowie
Powerbank duchowy
Dość katolipy!
Czarujący świat Spark Silver Jewelry
Zestaw do masażu antycellulitowego
Czy lojalność wobec pracodawcy popłaca?
Historia Bez Cenzury powraca z nową książką!
Antyoksydanty w herbacie
Odporność Twojego dziecka na 6+
O co zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
CV do poprawki
Czekolada i dżem
Technologia cyfrowa niszczy wzrok!
Zdrowa alternatywa dla napojów z cukrem
Zachowaj młody wygląd na dłużej
Wartka akcja, szybkie pościgi i masa śmiechu!
Jak dbać o skórę powiek?
Jak urządzić wnętrze z myślą o pupilu?
Moda ślubna 2018
Dziewczyna we mgle
Zachwycające rzęsy
Mokrego Dyngusa!
Życzenia wielkanocne
Przygotuj śniadanie inaczej niż zwykle!
Wiosenne porządki
Co wielkanocny zajączek przyniesie maluchom?
Sprzątanie wolne od chemii!
Dlaczego warto pić zieloną herbatę na wiosnę?
Test lakierów żelowych
Wody perfumowane - test
Danie na wielkanocny obiad
Wielkanoc na świecie
Jak często trzeba badać wzrok?
Fryzura gotowa w 2 minuty
Makarony – wartościowa baza wiosennego menu
Jak zadbać o swoje ciało wiosną?
Dlaczego warto jeść buraki?
Czym są antyoksydanty i gdzie ich szukać?
Tydzień Czystych Okien
3 rzeczy, których Twoje dziecko nie nauczy się z podręczników
Jak zacząć szukać nowej pracy po zwolnieniu?
Fleksitarianizm
Piekarnik czy kuchnia wolnostojąca?

Cookies: podczas przeglądania naszych stron oraz w trakcie logowania portal http://www.byckobieta.pl tworzy niewielkie pliki cookies. Zapisuje w nich wyłącznie informacje umożliwiające korzystanie z portalu, oraz z forum.

Artykuły oraz zdjęcia umieszczone w portalu ByćKobietą.pl są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie jest dozwolone wyłącznie za zgodą Autorów. Redakcja ByćKobietą.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych na forum oraz w komentarzach artykułów.

Zrób sobie super prezent na wakacje! | Polub ByćKobietą na Facebooku

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB