|
|
|
|
|
|
ja jestem z województwa opolskiego i mój mały wykorzystał już sześć takich książeczek, najgorsze jest to że trzeba jechać po nie co jest stratą czasu i pieniędzy,
jeśli chodzi o monitor oddechu to mnie sie wydaje ze przy zdrowej dzidzi nie ma takiej potrzeby _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mała 26, moja teściowa jest z opolskiego również, jest położną i z tymi Waszymi książeczkami mają sam kłopot... Ponoć oficjalnie te książeczki nie istnieją (tak przynajmniej mówią w NFZ) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Pysiakt proszę spytaj sie czy po każdej cesarce dziecko trafia do inkubatora? Czy to jakiś taki zwyczaj i nic nie oznacza? Aha i czy dziecko które było w inkubatorze nie powinno dostac mniej tych pkt Apgar?
Z góry dziekuję wam obu:D _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie każde musi trafic do inkubatora, chyba że były jakies komplikacje w czasie cc (mój np. jest z cesarki i nie był wogole w inkubatorze). Może to taka praktyka lekarska w szpitalu w ktorym rodziłaś... tak na wszelki wypadek... Ale warto zapytać lekarza dlaczego Twoje dziecko tam sie znalazło, bo może rzeczywiście był jakiś ku temu powód...
Teoretycznie dziecko, które trafia do inkubatora, miało jakieś problemy więc na logikę nie powinno dostać kompletu punktów APGAR.
Ale lepiej jak zapytasz w szpitalu czemu Twoje dziecko się tam znalazło... A w którym szpitalu rodziłaś??? Bo znowu moja szwagierka jest z Nowej Soli. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
z tym inkubatorem to wydaje mi się ze jest tak że jak zachodzi potrzeba "podgrzania" malucha to wtedy ląduje w inkubatorze, przynajmniej tak było z moim synkiem, tez jestem po cesarce ale mały trafił do cieplarki po jednej dobie, bo kwilił i na tej podstawie stwierdzono że nie utrzymuje się ciepłota ciałka i trzeba go ogrzać, to były słowa położnej, która mi go zabrała po karmieniu, mój niusiek przeleżał tam jedną dobę i zaraz trafił na patologię noworodków i wczesniaków bo okazało się że ma zapalenie płuc, na tym oddziale był już w normalnym łóżeczku, czyli podsumowójąc: urodził się w 36 tyg przez cc z 10 punktami apgar i w drugiej dobie życia trafił do inkubatora, ja myślę że punkty apgar i cc, nie mają raczej nic wspólnego z przymusowym umieszczaniem dzieciaczków w inkubatorze
coś musiało być skoro maluszek tam trafił, niekoniecznie nic grożnego, może po prostu chcieli ją ogrzać, gdyby była inna przyczyna to na pewno by cię o niej powiadomili _________________
edytowany: 1 raz | przez mała 26 | w dniu: 28-08-2008 13:28
|
|
|
|
|
|
|
|
W Soli jest tylko jeden szpital. Mi własnie nie chcieli powiedziec nic na ten temat tak samo jak dlaczego zrobili mi cc. O cc dowiedziałam sie od pielęgniarki bo ja wyprosiłam by w moje papiery zobaczyła. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
to dziwne, ja wiedziałam co prawda dużo wcześniej że będe mieć cc bo było ułożenie poprzeczne, przyznam tylko że nie zawsze się czułam doinformowana jeśli chodziło o małego, ale jak pytałam to mi odpowiadali, mam wrażenie że oni mają coś na sumieniu, że nie zobaczyli wcześniej tego co powinni zobaczyć i dlatego cieli na ostatnią chwilę, to się często zdaza, może właśnie dlatego ze strachu po wszystkim położyli malutką do inkubatorka, nieltórzy lekarze to nie powinni wogóle istnieć w tym zawodzie, znam tyle przypadków że az sie w głowie nie mieści że takie konowały pracuja w szpitalach i w ich rękach jest życie nasze i naszych dzieci _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
tak jak mi się wydawało, moja szwagierka nie byla ogólnie z nich zadowolona. Zdecydowała się tam rodzić tylko dlatego, że jej ciocia jest lekarzem na noworodkach i mała miała dobra opiekę. Ale i Ona też... Chociaż narzeka...
Ale myślę, że jeśli zrobili Ci cc, to muszą Ci powiedzieć jaka byla przyczyna... Powiedz, że zgłosisz to do NFZ (że zrobili Ci cesarkę bez podania jakiejkolwiek przyczyny... Takie zachowanie pod paragrafy podlega... (jak Ci nie uzasadnią CC i tego dlaczego Twoja mała wylądowała w inkubatorze)...
Czyli rodziłaś w Soli....?? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Gratuluję orenda . Powodzenia!!! _________________
Nie ma nic piękniejszego od dawania ŻYCIA !
|
|
|
|
|
|
|
|
Mami 3 dziękuje.
Wirga ja miałam podany powód cesarskiego cięcia, a sądem często straszyłam jak mi nie chcieli czegoś powiedzieć, wytłumaczyć bądź chcieli zrobić coś wbrew mojej woli, zawsze skutkowało i opieke miałam na medal ja i maleństwo
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie moge na nich narzekać bo zapewnili mi i niusi bardzo dobra opiekę ale co o powód cc to dowiedziałam sie w 4 dzień a raczej wieczór od pielęgniarki.Napisane w raporcie było ze było niedotlenienie i niedokrwistość niusi a poza tym przedłużający się 2 etap porodu. Ale po tym miesiącu od urodzenia to wiem że to była raczej moja wina bo ja im tam mdlałam. Ale nie dowiedziałam sie czemu niusia leżała w inkubatorze. _________________
|
|