|
|
|
|
|
|
My na godz 15 mamy lekarza,potem idziemy z mężem do baru azjatyckiego na obiadek i na koniec jedziemy do siostry
Szwagier nie ma jak po nas przyjechac ale ma kurs z pracy do nas więc chociąż rzeczy niusi weźnie a my dojedziemy busem.
Mąż mówi że może na wiosne jednak bym spróbowała iść na prawko bo jednak jego nie ma często a przy niusi auto jest potrzebne. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny a ja mam problem...Syn na podwórku od innych dzieci podsłyszał przekleństwa no i wiadomo sam teraz tak pogaduję. Oczywiście tłumaczę że tak nie wolno mówić, że tak brzydko i skutek jest ale na kilka godzin bo jak zaczyna sie złościć to z powrotem przypomina sobie to co sie nauczył na podwórku... Jak z tym sobie poradzić? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
wiesz co, najlepiej czasem nie reagowac, tzn.udawac ze sie nie słyszy np, w domu.Bo im bardziej zwraca sie uwagę, to dziecko załapuję to
Oczywiście nie jest to miłe,gdy dziecko gdzie poza domem wyskoczy ze słowkami, ale im bardziej sie upomina to moze wiecej mowic.
Moj syn miał etap mowienia "głupek"i takie inne, tez walczyłam z tym,ale jak udawałam ze nie słysze luib zagadywałam szybko o czyms innym sam przestał. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A wiesz mój ojciec tez mi mówił aby udawać że się tego nie słyszy ale już ja to biorę za jego "zawodową" obsesję Spróbuję na to nie reagować choć jakoś mi cięzko gdy słysze takie epitety _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
MISINKA I EWELINKA GRATULACJE.
Misinka
podobno w takich sytuacjach dobrze jest dziecko delikatnie przygłodzić a potem to już obojętne co chwyci byleby zjeść.
Moze spróbuj tych nakładek o których piszą dziewczyny .
Ja miałam taka przy2 dziecku ale kompletnie mi nie pasowała zresztą nie była potrzebna.
Powodzenia i życzę Ci by Twój synek złapał ze smakiem pierś i zapałał do niej miłością.
Aneczka
przy takiej pogodzie można dziecko dobrze opatulić i wychodzić juz w 3 tyg.na spacerki.
Bulbao
najlepiej nie reagować i odwracać uwagę , zająć czymś innym to chyba jedyny skuteczny sposób.
Moje dzieci z trudnością zasypiają z racji ogromu prezentów od znajomych i paczek przysłanych pocztą przez rodzinę.
Dobrze ,że mają chęć podzielić się z biednymi dziećmi.
Jutro pewnie będzie dalszy ciąg Mikołaja. _________________
Nie ma nic piękniejszego od dawania ŻYCIA !
edytowany: 1 raz | przez mami3 | w dniu: 05-12-2008 18:33
|
|
|
|
|
|
|
|
mami-to fajnie, jak dziecko chce sie podzielic z innymi swoimi zabawkami;)
Wieczorem przyjechał mój tesc, i jak zaczał mówic do małej to sie rozpłakała, ale ja powiedziałam,ze gdy mama wczoraj przyszła, to wzieła Weronikę od razu na rece, ze nawet nie zdążyła zareagoiwac, a potem juz normalnie sie smiała.To dzis dalismy niusie tesciowi na ręce,bo był ost.niepocieszony, ze płakała i nie mogli popatrzec i gadac do niusi, bo zaraz w bek.A dzis jak juz była na rękach u dziadka,to było OK, tyle ze potem juz w łozeczku była senna i głodna sie zrobiła,to wziełam do 2.pokoju by nakarmic.
Ale i tak jeszcze potem 2x karmiłam, dzieci małe al cwane są, czują ze sĄ NA REKACH TO POTEM JUZ CHCĄ być noszone, a przeciez moj troche wazy.
Niewiem ile teraz,bo nie chce jej brac do przych., za 2 tyg ma miec szczep.to wtedy będzie juz ważona _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
aneczka19:
przy tej pogodzie, to po 3 tygodniach,ale wcześniej ubieraj maleństwo i przez kilka minut otwieraj okno i niech się "weranduje", żeby sie przyzwyczaiła do innej temperatury. Tyle, ze musisz ja ubrać normalnie jakbyś wychodziła z nią na dwór
bubbalo:
mój synek ma 3 latka prawie i też łapie przekleństwa, tym bardziej, że mój mąż lubi sobie czasem tak coś palnąć (jak to kierowca). Daję mu za to jakieś kary, mówię, że brzydko, ale to na krótko pomaga. Może więc dziewczyny mają rację, że lepiej nie zwracać na to uwagi- może szybciej poskutkuje
Ja nie mam za bardzo czasu wchodzić tutaj, bo Karina ostatnie dni jest okrutna dla nas. Wcale nie śpi- dwa ostatnie dni w ogóle w dzień nie spała. Co zasnęła, to minuta nie minęła i oczy jak 5zł I tak cały dzień. Mąż wziął nawet urlop, bo już jestem ta nieprzytomna, że nie daję rady. Brzuszek ją bolał okropnie- ale chyba wiem po czym. Brała długo ten
eurespal i lekarz kazał jej dać probiotyk i chyba on jej nie podpasował, bo po nim było jeszcze gorzej z brzuszkiem. Wczoraj już jej tego nie podałam i dziś już jest względny spokój na szczęście i mała się nie męczy Idę teraz sprzątać póki śpi, bo mam okropne zaległości z ostatnich dni _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
misinka na początku miałam tylko siarę, laktatorem ściągałam minimalne ilości, ale latałam do położnych żeby dały Kubusiowi chociaż odrobinkę mojego mleczka, o pokarm zaczęłam walczyć dobę po porodzie, na 3 dobę miałam już nawał, karmię tylko piersią nie martw się, malutki w końcu załapie jak chwytać pierś, tylko mu na razie musisz pomagać.
ewelinka24 gratulacje
biurwa ja też pierwszej doby po porodzie nie przystawiałam maluszka, bo był ogrzewany lampami, dopiero na drugą dobę zaczęłam laktatorem ściągać żeby pobudzić laktację, ale mojemu synkowi jedzonko podawali przez strzykawkę albo kubeczek - tak mi się wydaje, bo nie zatracił umiejętności chwytania piersi
aneczka19 my po 2 tyg. ubraliśmy maluszka jak na spacer włożyliśmy w wózek, przykryliśmy kocem i na balkon na 10 min a na drugi dzień poszliśmy na 20 min spacerek i tak powoli zwiększając, coraz dłuższe spacerki robiliśmy, teraz wychodzimy na 1,5-2 godzinne
Tinkabis rozumiem Cię my ostatnio też z różnymi płaczami Kubusia się zmagamy
kurcze wczoraj w nocy podaliśmy kropelki, o 7 zapomniałam ale o 10 znowu podałam, Kubuś jest spokojny, nie płacze, ale wydaje mi się że bardziej dlatego że przestałam go karmić na wznak, on chyba wtedy się nie najada, bo nie mam nawału pokarmu, tylko mam w sam raz, a jak leży na mnie to po 15 min zasypia przy jedzonku, ale mleczko leci przecież wolniej i może się nie najada, tylko męczy i zasypia, bo mleczko słabo leci ale najważniejsze, że już od wczoraj nocy nie płacze też miałam obawę, że może mam za mało mleczka, ale chyba nie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dziewczyny dzieki za rady Mały troche grymasi raz lapie piers a raz nie.... ale nawet jak zllapie to daje mu potem jeszcze butelke albo z moim pokarmem jesli mam albo ze sztucznym bo wydaje mi sie ze moja piersia sie nie najada.... ale ostatnie trzy karmienia wogle piersi nie zlapał no nic we wtoek bedzie położna może mi coś doradzi .... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dziękujemy za gratulacje!!!
u mnie też problem z karmieniem,w szpitalu mały był pierwsze doby na SIM-ie i tam dostawał butelkę mi zaczęli przystawiać go do piersi w 3 dobie i nawet ładnie ssał....tyle że dalej był głodny i dostał butle...
teraz w domu possie pierś przez chwilę ale się strasznie denerwuje i jest nie dojedzony więc go dokarmiam,pokarm też odciągam i mu daje...
w sumie w nocy jest na cycu,tylko w dzień go dokarmiam-zobaczymy jak z tego wybrniemy... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No Kochane wpadlam sie przywitac-juz niemoglam sie doczekac kiedy dolacze do forum "Jestem mama )" mam nadzieje ze w miare mozliwosci i czasu bede mogla dzielic sie z Wami Swoim spostrzezeniami i sprawami w wychowywaniu naszych pociech
Co do karmienia to ja niestety mialam i nadal troszke mam pokarmu ale okazalo sie ze jest bezwartosciowy i Adas po 15 minutach znowu byl glodny.Polozna poradzila mi zebym karmila na zmiane-raz piersia a raz mlekiem z butli.Tak tez robie-narazie jest ok,choc przyznam ze wolalabym sama piersia karmic...no ale co zrobic.Misinko mi Adas tez na poczatku sutka nielapal i w klinice dostalam takie nakladki na piers-zeby maly mogl sutka wyssac.
Wczoraj Adas dosc duzo plakal-a ja razem z nim bo niewiedzialam co mu jest.Przedwczoraj Moja Mama wrocila do Polski i strasznie mnie to zdolowalo bo boje sie ze sobie z malenstwem sama nieporadze.Trzymajcie Kochane za mnie Kciuki bo rzeczywiscie bycie Mama to powazna sprawa.....
Kangurku jak tam u Ciebie-jak Kubus?
pozdrawiam wszystkie mamusie _________________
|
|