|
|
|
|
|
|
Hmmm... Zawsze istnieje ryzyko, że ten partner zmieni się niestety na gorsze po ślubie. I to chyba nie zależy od kraju z jakiego pochodzi ani co wyznaje. Polacy tez nie są święci, biją, piją, zdradzają, znęcają się a przy okazji wyznają katolicyzm i propagują tolerancję i przykazanie 'kochaj bliźniego swego"... Polak też może zabronić kontaktu z dziećmi, itd. Więc? W każdym człowieku może obudzić się ta zła strona. Ale i te zło wcale nie musi się ujawnić nigdy. Przecież są porządni ludzie. Nie można z góry traktować wszystkich na równi - ta religia jest taka i taka więc ludziom którzy ją wyznają nie należy ufać.
magma to co zrobisz zalezy od Ciebie... Jeśli jesteś gotowa na nowy związek a przede wszystkim chcesz poznać bliżej tego człowieka to spróbuj... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm, moze i troche dziwne, ze odrazu pyta Cie o malzenstwo. Ale moze poprostu chcial abys Ty wiedziala, ze jemu naprawde na Tobie zalezy.
Moj narzeczony zapytal mnie po dwoch tygodniach znajomosci czy chcialabym byc jego zona. Zareczyny byly rok pozniej. A slub jest za miesiac, tj po 3.5 latach znajomosci. Zamieszkalismy ze soba odrazu i sprawdzalismy czy rzeczywiscie bedzie nam ze soba dobrze.
Faktycznie wazne jest to zebyscie sie poznali, bo nie jest tak istotne to z jakiego jest kraju. Jak to jakim jest czlowiekiem.
Chocoiaz wiem, ze niektore religie sa stawiana w niektorych krajach ponad wszystko.
MAm z takich zwiazkow ostanio duzo na codzien.
Jedni mezowie zgadzali sie np, na slub w kosciele katolickim bo dla dziewczyn bylo to bardzo wazne. I dziecko bylo rowniez chrzszczone. A oni nie chcieli o tym nawet slyszec. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No to fajnie,dzieki Wam za odpowiedź,ale mam jeszcze jedną watpliwość odnośnie tej znajomości z "moim hindusem",mianowicie koleżanki,które mieszkająw Anglii,twierdzą,że hindusi,pakistańczycy proponują polkom śluby za kase i obawiam sie,że w moim przypadku to jest podobna sytuacja tyle,że w Polsce aczkolwiek poczułam do niego tzw chemie i strasznie kusi mnie jenak,żeby go bliżej poznać nim wyjedzie z Polski do innego kraju Europy(taka jego praca)
|
|
|
|
|
|
|
|
To może go się zapytaj jakie jego są zamiary? czy bierze Ciebie i ten mozliwy związek na poważnie czy może jednak zalezy mu na samym papierku? Myślę, że nie powinien się obrazić jakbys go o to zapytała... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Po tak krótkim czasie masz wiedzieć czy jesteś gotowa na małżeństwo? Czy ja czegoś nie rozumiem czy ty nie napisałaś dokładnie ile się znacie?Magma napisz coś więcej. _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Znamy się tydzień!śmieszne co nie?!poznałam go w pracy,przeprowadzałam z nim wywiad na temat jego zajęcia,okazało się,że zajmuje sie tym samym co ja(zawód)i też samotnie wychowuje dziecko,ja też mam córkę i sama ją wychowuje,w końcu napisałam do niego że w Polsce nie zadaje się pytania o małżenstwo po takim czasie znajomości!i czekam na jego odpowiedź o co mu konkretnie chodzi?!dodam,że bardzo bym chciała coś z nim...ale to pytanie mnie przestraszyło nie znacie jakichś Hindusów?powiedzcie mi coś o ich mentalności i tej europejskiej "nabytej"i tej prawdziwej.
|
|
|
|
|
|
|
|
magma,
szczerze powiedziawszy wcale mnie to nie dziwi, ze zadal Ci takie pytanie po tygodniu. Mieszkam w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie jest strasznie duzo Hindusow i Pakistanczykow.
Oczywiscie ludzie sa rozni, wiec to co napisze moze sie miec nijak do Twojego Hindusa:)
Z tego co zauwazylam (moj maz rowniez pracuje z Hindusami), dla tych ludzi bardzo wazna jest rodzina.
Bardzo wiele malzenstw jest aranzowanych "milosc przychodzi pozniej" jak powiadaja.
Oczywiscie zdarzaja sie tez takie z milosci:) Niektorzy po tygodniu najchetniej chcialiby sie oswiadczyc i spolodzic dzidziusia jak najszybciej. Z tego co sie orientuje, zona podporzadkowuje sie mezczyznie. Przyklad: kobieta po miesiecznym stazu malzenskim rezygnuje z dobrze platnej pracy w ZEA po to by zajac sie chora matka meza w Indiach. Ani ona ani inni Hindusi nie widza w tym nic nadzwyczjnego. Ona jest jego zona i ma sie go sluchac. Mysle, ze dla niego jest to normalne, ze zadal Ci to pytanie tak wczesnie. Chce wiedziec na czym stoi i czy zgodzilabys sie z nim byc.
Oczywiscie jak wpominalam nie bierz sobie za bardzo do serca tego, co napisalam. Twoj Hindus moze okazac sie super czlowiekiem, dla ktorego bedziesz najwazniejsza osoba na swiecie i nie bedzie Cie do niczego zmuszal.
Moja rada, jesli Ci sie bardzo podoba to pobadz z nim troche dluzej. Zobaczysz czego z Twojej strony oczekuje, wtedy sie dowiesz czy warto sie angazowac. Pozdrawiam
|
|