|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Dlaczego ludzie to tacy egoiści?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest mi tak najzwyczajniej źle... Moja koleżanka od kilku lat była zakochana w pewnym chłopaku. Taka historia nieszczęśliwej miłości: ona go kochała, on jej nie, miała być przyjaźń, ona z dnia na dzień traciła sens życia. On jej wiele rzeczy naobiecywał między innymi to, że nawet jak będzie miał dziewczynę to ona nadal będzie dla niego ważna. Mówił, ze dla niego najważniejsza jest przyjaźń. Ona była na każde skinienie jego palca a on natomiast wielokrotnie robił jej wyrzuty, że za dużo od niego wymaga... On później zakochał się w takiej jednej - dosłownie prostytutka spod latarni. Omotała go w taki sposób, że on nie widział i nie widzi do dnia dzisiejszego zdrad. I on moją koleżankę zepchnął na drugi tor... Ona nic nie chciała więcej - tylko przyjaźni, aby czasami pogadać, pośmiać się itd. Czy to coś złego? I potem z nią zaczęło się dziać coś złego... Była bardzo załamana, tęskniła do niego bo go w końcu kochała. Postanowiłam zareagować i pogadałam z nim i podczas tej rozmowy zachował się jak palant bo powiedział, ze to jej problem, ze to jej kłopot i że to jej wina bo po co się zakochiwała... Ale my przecież nie mamy wpływu kogo będziemy kochać czy nie!!! I wtedy z nim gadałam ostatni raz. Jego obchodziła tylko ta jego puszczalska panienka i nic więcej. Ona już wiele razy mówiła, że już nie chce żyć bez niego...
I co? Od kilku dni leży pod respiratorem... Jej życie podtrzymuję maszyna! Lekarze dają marne szanse na to, że odzyska przytomność a jeśli jednak się obudzi to jest prawdopodobieństwo że będzie roślinką! Chciała się zabić... I wiecie co? Ja mam ochotę zadzwonić do tego dupka i mu wygarnąć wszystko, to, że dał dziewczynę nadzieję a gdy na horyzoncie pojawiła się jakaś ladacznica to ją już miał gdzieś! Ludzie jak tak można? Skąd taka znieczulica? Kiedy już osiągnie się swoje szczęście to już inni ludzie wokół się nie liczą i mogą choćby umierać? _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Boże, koniac tej historii naprawdę mnie zszokował.
To straszne, że zawsze cierpią ci niewinni, a ci, którzy robią źle, lepiej na tym wychodzą. Nie kochał jej - nie musiał, w końcu jak sama napisałaś, miłość nie wybiera. Ale on zwyczajnie bawił się jej uczuciami, udawał przyjaźń (bo tak mu było wygodniej? bo bał się jej powiedzieć, że nie jest dla niego kimś ważnym?)... Gdybym nawet nie zrobiła nic złego, czułabym się strasznie, widząc, że jestem przyczyną czyjegoś dramatu. A on jest zwykłym egoistą, niezdolnym do głębszych uczuć, przede wszystkim niegodnym jej uczucia.
Możemy sobie teraz psioczyć, ale faktów i tak nie zmienimy... Większość z nas robi mniejsze lub większe głupstwa z miłości, nie myśli racjonalnie. Szkoda, że w uczuciu do innej osoby często gubimy szacunek do siebie...
Swoją drogą, polecam artykuł:
partnerstwo.onet.pl/1483163,3502,,co_znaczy_kochac_siebie,artykul.html _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Nienawidzę egoizmu i cynizmu. Rzeczywiście bardzo smutna historia.Pozostaje tylko czekać na jakiś cud, które się zdarzają...Ja wierzę że wszystko, co dajemy innym wraca do nas, zło wymierzone innym - też. Nasuwa się tylko jedna refleksja- ten łobuz nie był jej wart i świadomość, że niestety musiała mieć niskie poczucie wartości ta nieszczęsna dziewczyna.A gdzie byli jej bliscy- nic nie zauważyli? Czasu się nie cofnie ale to smutne, że w swiecie jest niestety wiele zła- ALE NA SZCZĘŚCIE NIE SAMO ZŁO - JEST PRZECIEŻ TEŻ WIELE DOBRA..... _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
|
|
|
|
|
|
|
|
Sensitive Wiesz ja z nim rozmawiałam... I masz rację to jest egoisty. On nie liczy się z uczuciami innych. Dla niego kiedyś ona była dobra bo nie było tamtej. Tamta się pojawiła i już nikt więcej jego nie obchodził... A wiedział, że ona go kocha, że on jest dla niej kimś bardzo ważnym... Ona go kiedyś poprosiła chociaż o rozmowę raz w miesiącu aby wiedzieć, że jest ok u niego... I co? Odmówił bo stwierdził, że to dla niego zbyt duże poświęcenie! A jak ona się dla niego poświęcała przez bardzo długi czas to dla niego to absolutnie nie przeszkadzało...
Izabela a co ma miłość do niskiej samooceny? Jak Ty kogoś kochasz to znaczy, że masz niską samoocenę? No nie opowiadaj takich głupot... A gdzie byli bliscy? Cóż wszyscy twierdzili, że ta miłość to tylko jakaś głupia jej zachcianka, że ona nie wie co to miłość, że nie potrafi kochać... I teraz mają dowód na to, że ta jej miłość była "wydumana". _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
edytowany: 1 raz | przez Aniołeczek | w dniu: 29-07-2008 5:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Jezuniu , zraziła mnie ta historia i to mocno mocno. Co za gostek , miał chodzący skarbik , a poszedł w tango z jakąś panienką lekkich obyczajów. Tego to ja naprawdę jeszcze nie widziałem.
Wiem dobrze co to znaczy jak ukochana osoba daje nadzieję a potem wszystko idzie zupełnie w innym kierunku. To zamiast jej powiedzieć , żę kochana słuchaj no nic z tego nie będzie , zdystansuj czy coś - to tak chamsko się z nią bawił - bo to była zabawa uczuciami..
Miała po takich wydarzeniach , dość słabą psychikę - wiem coś o tym , bo ja też po zawodach miłosnych w tym roku akademickim , miałem myśli samobójcze i na moje nieszczęście raz by mi się prawie udało - no gdyby nie interwencja trzeźwych kumpli - bo ja sam byłem nietrzeźwy.
Aniołeczku współczuję twojej koleżance
Widać , że ona go kochała na zabój - prawdziwie go kochała... _________________ Amor Vincit Omnia
|
|
|
|
|
|
|
|
Historia strasznie smutna. Ja sama ostatnio odsunełam się od wielu przyjaciół i znajomych, kontaktuje się z dwoma osobami i chociaż czuje się troche samotna to jednak wole to od obłudy. Ostatnio zauważyłam, że znam tylko dwie osoby, które nigdy nie zdradziły i które są najzwyczajniej w świecie uczciwe i szanują innych. I chodzi mi też o takie małe sprawy. Większość ludzi myśli tylko o sobie, są obłudni nie szanują uczuć i czasu innych. Przykre, ale raczej nic na to nie poradzimy. Jedyne co możemy zrobić to starać się żyć tak aby nie ranić przy tym innych i nauczyć (a przynajmniej postarać się nauczyć) tego nasze dzieci.
Ostatnio kolega zarzucił mi, że ja nikogo nie mam bo mam za duże wymagania i ciągle wybrzydzam...hmmm...może...dodam tylko, że wymagam od partnera tylko miłości i szacunku...może faktycznie to za dużo.Rozpisałam się troche nie na temat, przepraszam.
Aniołeczku, ludzie są strasznymi egoistami i nic na to niestety nie poradzimy, Ty z tego co piszesz zrobiłaś wszystko aby nie dopuścić do takiego zakończenia sprawy. Mam nadzieje, że Twoja koleżanka wkrótce się obudzi i będzie lepiej niż lekarze rokują. Pozdrawiam gorąco i trzymaj się jakoś
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołeczku, czytam właśnie książkę pt. "Sekret". Można w to wierzyć lub nie, ale ta książka przekonuje, że nasze myśli mają wielką moc. Więc nie powinniśmy wciąż rozmyślać o tym, czego nie chcemy i czego się boimy, bo nieświadomie sprowadzimy to na siebie. Musimy uwierzyć mocno, że NA PEWNO będzie dobrze. Jeśli uda nam się poczuć pewność, może zdarzyć się cud. Dlatego pamiętaj o tym i wciąż myśl, że Twoja koleżanka niedługo się obudzi. Przekazuj jej pozytywną energię. Ona nie zasłużyła na taki los, jest warta pięknego, szczęśliwego życia i jeszcze będzie je miała Ja w to wierzę i Ty też powinnaś. _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołeczku, ja nie oceniam tej całej sytuacji, tylko poprostu " głosno rozmyślam". Wiesz, zwykle jest tak że gdy człowiek ma silne "podstawy" w życiu to może podnieść się z każdej tragedii. Sama stwierdziłaś że ten facet źle traktował Twoją Przyjaciółkę- zwykle kiedy ludzie mają oparcie w trudnych chwilach to są w stanie je przetrwać. Ktoś kto kocha i szanuje samego siebie - nie targa się na swoje życie.Takie jest moje zdanie.To oczywiste że do kazdej wypowiedzi podchodzisz emocjonalnie- bo w końcu chodzi o Twoją Przyjaciółkę. ja tez wierzę że jest szansa na to aby wyzdrowiała i szczęśliwie ułożyła sobie życie z kimś innym, kto będzie potrafił ją kochać tak jak na to zasługuje... _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
|
|
|
|
|
|
|
|
Nadzieją matką głupich... I tej nadziejii już nie ma. _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak to? _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Izabela:: |
Ktoś kto kocha i szanuje samego siebie - nie targa się na swoje życie |
Niech ten cytat wystarczy za moją opinię, bo mnie zlinczujecie.
Wyjaśnij, Aniołeczku, znaczenie Twojego ostatniego postu. _________________
|
|
|
|
|
|