|
|
|
|
|
|
Mam 30latek i też miałem ten problem z dobraniem partnerki na dobre i na złe. Przyznam że w swoim życiu miałem dwie partnerki pierwszy 2letni drugi roczny. Nie pisane mi było wiązać sie, już trzeci rok leci jak sam jestem ,było mi trudno znów być sam ale pozbierałem sie ciężkie chwile już za mną. Jedno wiem miłości sie nie szuka ona sama przychodzi a gdy zanika jest pusto ,ponuro i strasznie boli,wiem bo dwa razy byłem porzucony. Powiedzcie czemu facet o czystym sercu ,który nie zdradzał ,dbał o swoją partnerkę tak kończy w moim przypadku. Lubie nocne życie ,podróże zawsze gdzieś podążam a trafiam na kobiety z charakterkiem kury domowej i tak jest do teraz większości kobiet z którymi próbowałem sie spotkać w 65 procentach siedzą w domu. Czy to jakaś klątwa ???A byłe partnerki czy waszym przypadku partnerów zostawiać na bocznicy z dala od swojego życia
|
|
|
|
|
|
|
|
Po prostu szczęscie Ci nie dopisuje w tych sprawach sercowych.Ciężko musi być samemu na świecie ja prawde mówiąc jestem uzalezniona od mojego faceta nie wyobrażam sobie życia w samotnosci smutne by pewnie ono było a tak to jest barwne jak motyle
Mam wielu znajomych którzy czekaja na 2 połówkę i są po 30 stce kiedyś szczęście i im i Tobie dopisze _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ginekolog ja podobnie jak ty nie moge trafić na tą drugą połowę. Jak do tej pory trafiałam na partnerów którzy woleli posiedzieć przed TV lub tak poświęcali się pracy, że brakło im czasu dla mnie...;/ A ja? A ja uwielbiam podróżować, odwiedzać nienzane mi dotąd zakątki a czasem poprostu w jedej chwili pakuje plecak i wyruszam w nieznane... Jednak wierze, że wkońcu trafie na taką osobe, która będzie pdozielała moje pasje i wspólnie bedziemy odkrywać nowe miejsca;] wierze, że każdy gdzieś ma tą drugą połówkę, tylko trzeba przestać jej szukać, bo czym bardziej za nią gonimy to ona od nas ucieka. _________________ W arytmrtyce miłości 1+1=WSZYSTKO a 2-1= NIC
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak , przestać szukać 2 połówki , bo im bardzie jej będziemy szukali tym bardziej ona będzie się od nas oddalać. Lepiej wszystko zostawić losowi i temu jakiemuś przeznaczeniu. A przyjdzie taki dzień , gdzie miłość nas zaskoczy i pojawi się w najmniej oczekiwanym momencie... _________________ Amor Vincit Omnia
|
|
|
|
|
|
|
|
pozostaje mi tylko powiedzieć - WŁAŚNIE! _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|
|
|
|
|
|
|
W końcu to do mnie dotarło i wiele wywnioskowałem - dzięki dziewczyny _________________ Amor Vincit Omnia
|
|
|
|
|
|
|
|
Łatwo powiedzieć przestać szukać, ale przecież tak podświadomie jak kogoś poznajemy to od razu oceniamy czy nadaje się na partnera zamiast pozwolić toczyć się życiu. Może trzeba nauczyć się poprostu życia w pojedynke? Bo inaczej za 10 lat wpadniemy w depresje jeśli nikogo nie będziemy mieli. Ja umiem i lubie żyć sama. Mam więcej czasu dla siebie, moge się spotykać z kim chce i kiedy chce, nikt mi nie marudzi że jest zazdrosny
Ma to swoje plusy i minusy, ale ja uważam że w związku też nie można być uzależnionym od partnera, bo co jak tego partnera zabraknie?
|
|
|
|
|
|
|
|
No może i podświadomie tak jest , że jak patrzy się na nową poznaną osobę ( w moim przypadku dziewczynę) to probuję się ja dopasować do siebie , czy by była odpowiednią partnerką dla mnie i itd.
Ale teraz ja uważam , że samemu jest zaj faj pod każdym "prawie" względem. No ale jak już na trafię na tą "jedyną" to natrafię heh - ale przynajmniej kiedyś - masz rację w tej kwestii Orendo - jak partnera zabraknie to będę potrafić żyć samemu jak żyłem do tej pory... _________________ Amor Vincit Omnia
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Mefir!
Jestes w podobnej sytuacji, co moj brat. Byl z dziewczyna przez 8 lat (do 2006r.). To byla jego pierwsza i jedyna dziewczyna z jaka byl. Byl w niej po uszy zakochany, swiata poza nia nie widzial. Moglby zrobic dla niej wszystko. Niestety 2lata temu ona z nim zerwala, w sumie nie wiem dlaczego, bo brat mi nigdy o tym nie chcial powiedziec (jest raczej zamkniety w sobie jesli chodzi o te sprawy). Balam sie o niego, zeby sobie czasem nic nie zrobil, ale na szczescie nie przyszlo mu nic glupiego do glowy. Wyobraz sobie, ze jeszcze kilka miesiecy temu probowal znowu walczyc o nia, ale to wszystko na nic. Teraz dochodze do wniosku, ze ona go po prostu wykorzystala. Zawsze to co chciala On jej kupowal, zabieral na wycieczki, gwiazdke z nieba by jej dal, ale ona zakonczyla ten zwiazek. A wydawaloby sie, ze super z nich para.
Mefir, jestes super facetem- o takim marza setki dziewczyn.
Nie zalamuj sie. Jestes mlody i z pewnoscia gdzies czeka na Ciebie ta jedyna. Zycze Ci, zebys ja znalazl i zeby nie skrzywdzila Cie podobnie jak mojego brata. Pozdrawiam Powodzenia!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki Michalinko za troszke otuchy hehe. Ja poki co nie szukam milosci - bo to sie nie oplaca...
Ktos moze i jest mi przeznaczony kto to wie?? Wszystko zalezy od n i e b i o s... Z wola nieba zawsze nalezy sie zgadzac a nie robic na przekor. Swoje serduszko zosrawiam zyciu , a co ono pokaze to sie zobaczy. "Niech się dzieje wola nieba , z nią się zawsze zgadzać trzeba " hehe _________________ Amor Vincit Omnia
|
|
|
|
|
|
|
|
Masz racje- nic na sile. Z pewnoscia jest Ta Jedyna. Musisz w to wierzyc. Milosc przyjdzie w najmniej niespodziewanym momencie. Uwierz w to, a zobaczysz, ze Twoj dzien nastapi wczesniej niz Ci sie wydaje. Pozdrawiam i trzymam kciuki! _________________
|
|