|
|
|
|
|
|
nie wiem czy cokolwiek może być warte rozpadu rodziny, dobrze że myślisz o tym że ciebie też może kiedyś zostawić, _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm.ciężka sytuacja, jeśli naprawde Cię kocha to i tak się rozwiedzie. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym, że w taki układ, że jestem trzecią nie wchodze i ograniczyłabym się do kontaktów czysto koleżeńskich, zobaczysz co zrobi jeśli się rozwiedze i będzie o Ciebie walczył to jest to jego decyzja, Ty nie rozwalasz nikomu rodziny, jesteś pewna jego uczuć no i najważniejsze nie jesteś niczyją kochanką. Natomiast jeśli on nic nie zrobi to też masz jasną sytuacje, chciał się zabawić i tyle. To trudne, ale musisz to jakoś przetrwać. Niestety świat nie jest czarno-biały i związki się rozpadają nawet po 30 latach małżeństwa. Ty się zachowaj w porządku i nie wchodź w ich rodzine od tej strony co nie trzeba czyli od łóżka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem jak mam go nazwac moim mężczyzną o on nie jest ale ten pan o którym pisze. Jest pewien swoich uczuć twierdzi że bardzo mnie kocha i ze nigdy nie przeżyl takiego czegoś. Zakochalam się w nim ale nawet nie wiecie jak sie boje szkoda mi ich syna dlaczego to dzieko ma cierpieć. Kiedy ja mówie ze sama nie wiem czy to jest dobry pomysl to mój... st. że i tak się rozejdzie z żona i tak bez względu na to co ja mowie....
|
|
|
|
|
|
|
|
IŚKA1 - z tego co piszesz można wywnioskować, że może faktycznie Cie kocha i chce sobie na nowo ułożyć życie (nie szuka zabawy tylko miłości-to oki). Ile jest takich nieudanych związków???? A jeśli ma syna, to zapewniam Cię że się polubicie i wszystko będzie w porządku. Ale jest jeden warunek - musisz być pewna swoich i jego uczuć Pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem te dziewczyny,ktore pchają sie w taki uklad z zonatym mezczyzną są poprostu głupie.
Kazdy facet,ktory zobaczy łatwą dziewczyne bedzie twierdzil,ze milosc jego i zony juz sie dawno wypalila,ze chce sie rozwiezc,ze to tylko kwestia czasu,z siebie bedzie robil wielkiego zadręczonego,a prawda jest taka,ze albo nie odejdzie od zony albo odejdzie i z nastepną po pewnym czasie zrobi to samo,bo wejdzie mu to w nawyk.
Pewnie zdarzaja sie wyjątki,ze zonaty facet faktycznie podczas rozkladu malzenstwa spotka swoja kolejna milosc i bedzie jej wierny ale nieczesto sie tak zdarza.
A dziewczyny,ktore swiadomie wchodza w taki uklad sa same sobie winne-niby wiedza ze zle robią,ze to chwilowe,nic nie oczekują w zamian,nie chcą rozwodu faceta,a pozniej brną w to dalej,tłumaczac sobie ze to skonczą,kochaja a pozniej cierpią-i wcale nie jest mi ich szkoda,bo to juz nie chodzi o żonę czy dzieci ale o takie przyzwolenie zrobienia z siebie tej drugiej.
Kiedys kolezankę,ktora zdradzala męża z żonatym facetem spytalam,czy po takim sexie wraca do męża i z nim uprawia sex-a ona mi na to"cos ty,przeciez nie jestem k...."
Naprawde szkoda mi glupoty takich dziewczyn,ktore swiadomie pakują sie z buciorami w życie innych,bo facet jak mysli dolną częścia ciala i zachowuje sie dziecinnie to wykorzysta moment i dziewczyne,a kobieta pozniej bedzie sobie robila nadzieje.
Dziewczyny-gdyby rozbijanie malzenstw bylo normą to nie byloby to tak potępiane przez spoleczenstwo _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
czasami małżeństwa przeżywają kryszysy i może akurat to małżeństwo też ma w tej chwili .
Odsuń sie zupełnie na bok i postaraj się zniknąć .
Jeśli to małżeństwo ma się rozpaść niech się rozpadnie bez Twojej ingerencji .
Facet mógł się po prostu zauroczyć !
Małżeństwo zawsze jest małżeństwem i nikt nie ma prawa tego z boku rozwalać .
My mężatki jesteśmy okrutne , często walczymy o faceta do ostatniej kropli krwi _________________
Nie ma nic piękniejszego od dawania ŻYCIA !
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja koleżanka, która z pozoru jest szczęśliwą matką i żoną jest oszukiwana przez swojego męża przez kupe lat-ona jest tego świadoma, że ją zdradza i dała mu wolną rękę ze względu na posiadanie dziecka, no i twierdzi że Go kocha!!!!!! Wiecie co, nie można jej przetłumaczyć, żeby od frajera odeszła (bo już inaczej nie można Go nazwać)i żeby ułożyła sobie życie na nowo. Ona tak bardzo Go kocha, że czeka na moment aż ta druga dziewczyna Mu się znudzi. Bo prędzej czy później On i tak wróci do swojej żonki.
I tak jak powiedziała Mami - walczymy do ostatniej kropli krwi!!!!!!!!!!!!!!!W obojętnie jaki sposób ale walczy,y!!!
Więc widzicie, różnie to bywa.
I teraz niewiadomo w jakiej sytuacji postawione są żony tych facetów, bo ja nie wierzę że one nic nie czują i nie domyślają się że ich mąz odskakuje na boki. Ja osobiście sądzę, że kobiety mogą się przyzwyczaić do takiej sytuacji ze względu chociażby na dziecko. _________________
edytowany: 4 razy | przez Kama75 | ostatnio w dniu: 12-09-2008 11:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jest zawsze najlepiej,zapomniec o nim i pojsc swoja droga. Zonaci faceci predzej czy pozniej wracaja do swoich zoneczek.
Ta pierwsza zawsze bedzie ta pierwsza, nio chyba ze rozeszli sie nie z twojej przyczyny
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale to chyba są kobiety albo bez honoru albo jakies nieudacznice,ktore same nie są w stanie zapewnic sobie podstawowego bytu i tlumaczą sobie,ze z takim facetem siedzą,bo gdzie mialyby pojsc,za co dziecko wychowac,itd.
Jest cos takiego jak alimenty dla dziecka i żony jezeli podczas rozwodu udowodni sie winę facetowi,a kobieta nie bedzie w stanie sie samodzielnie utrzymac.
Po drugie kazde dziecko wyczuje,ze miedzy rodzicami nie dzieje sie dobrze-w koncu ile mozna robic dobrą minę do zlej gry,zwlaszcza,ze tatus ma inną panią a mamusia w wiecznej furii pod jednym dachem.
Ja uwazam,ze jezeli jest jednorazowy skok w bok to czasem ciezko sie kobiecie zorientowac,natomiast jezeli romans trwa jakis czas to nie wierze,ze kobieta tego nie zauwazy,no chyba ze nie interesuje sie swoim mężem i zyciem rodzinnym,jednak jezeli wie,ze cos takiego zaistnialo i woli przemilczec temat i jawnie na to przyzwala to poprostu nie ma honoru.
Pewnie na forum uchodze za jakąś radykalną babę,ze widze zycie tylko w konkretnych kolorach a nic po srodku,ale ja nikomu sie nie pcham w malzenstwo i takie samo mam zdanie odnosnie innych-po to pobieramy sie,zeby 2 osob bylo dla siebie,a jezeli cos nie wyjdzie to zawsze mozna wziąść rozwod i wtedy mozna robic co sie chce bez ranienia innych ludzi. _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
Toxic
Napisałam tutaj żeby mi któś doradził a nie krytykował kazdy w swoim życiu może sie pogubić. Tak samo jak ja czy on. Jeżeli bylaś zakochana to wiesz co czuje. A znam ich małżeństwo od podszewki i to nie cudowne życie, wiem ze myslisz może że pisze to bo jestem tą drugą kobietą(i wcale mi nie jest z tym dobrze)
I to wcale nie jest tak że chodzi mu o przygode nie chciał mnie tylko wykorzystać wiem to.
To nie było zaplanowane że ja wejde z bucirami w ich życie ale nieraz tak wychodzi i nie wiem jak to będzie dalej co będzie z nami i jak będzie z ich małżeństwem ja nie nalegam tylko on
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka 1 rzeczywiście musisz mieć wątpliwości i czuć się zagubiona skoro poprosiłaś o radę. Z własnego doświadczenia powiem Ci że szkoda czasu i energii na takie związki -ja zmarnowałam 5 lat.Naprawdę szkoda czasu i zdrowia. Najlepiej wyjedź od tego niby-partnera daleko, zmień numer telefonu, znajdź sobie jakąś pasję tak żeby odwrócić swoją uwagę od tego beznadziejnego związku- "zepsuty dzwon już zawsze będzie wydawał fałszywe dźwięki".Posłuchaj rad tych, które już się sparzyły, bo później będziesz żalowała swoich zmarnowanych lat _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
edytowany: 1 raz | przez izabela | w dniu: 12-09-2008 21:55
|
|