|
|
|
|
|
|
Ego - nic dodać, nic ująć _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Rudzielcu kochany pisałaś, że bardzo się przywiązujesz, że ci bardzo zależy,że to oni zazwyczaj odchodzą a może poprostu za bardzo się starasz? Stajesz się kobietą bluszczem... Faceci tego nie lubią... Dziewczyny dobrze radzą zestopuj, przestań zasypywac go smsami niech teraz nastaną tzw ciche dni. Jeśli kocha to się odezwie jeśli nie kocha to wiadomo co.
Jedyne co w tym momencie moge Ci polecić to przeczytanie pewnej książki: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" super książka. Plecam i naprawdę pomoże Ci wiele zrozumieć. Czastm to az śmiałam się sama z siebie jak to czytałam bo grzeczna dziewczynka to ja i czas się zmienić może ty też powinnaś stać się taką troszke zołzą _________________ W arytmrtyce miłości 1+1=WSZYSTKO a 2-1= NIC
|
|
|
|
|
|
|
|
Po przeczytaniu tego wszystkiego nie dziwie się że facet Cię unika... On nie jest Twoją własnością. I myślę, że on pisząc, że ktoś mu coś powiedział na Twój temat napisał tak na odczepnego abyś mu dała spokój i go nie dręczyła dalej. Nie znasz umiaru i przesadzasz w męczeniu go telefonami. Jak nie możesz opanować się z wysłaniem setnego smsa to telefon dosłownie wyrzuć jesli chcesz ocalić to co tak starannie niszczysz swoim natręctwem. Choć juz nie wiem czy jest co ocalać. I to chyba Ty masz jakiś problem a nie on. Bo jeśli tak samo wyglądał Wasz związek przedtem że Ty go zasypywałaś setkami sms-ów to się nie dziw , że facet ma Ciebie dość. I jesli nie przestaniesz to on po prostu ucieknie - nikt by nie wytrzymał czegoś takiego. I ucieknie każdy nastepny facet jesli się nie zmienisz. _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Rudzielcu po przeczytaniu wszystkich twoich postów dochodzę do wniosku,że jesteście na rozstaju dróg i ty swoim obecnym(bo nie wiem czy tak samo było wczesniej)zachowaniem doprowadzasz go do zerwania Musisz postawić się na jego miejscu i zrozumieć dlaczego on postępuje tak a nie inaczej..Im szybciej to zrozumiesz tym szybciej będziesz mogła to zmienić i może wszystko wróci do normy..Aha pamietaj,że faceci to myśliwi..oni lubia zdobywać..Tak więc odpuść sobie na parę dni i zobaczysz,że on się odezwie..O ile jeszcze chce byc z tobą.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ehhh. Kurde... Macie rację... Tylko że rano napisałam mu żebyśmy się dzis spotkali gdześ tam. Niech przyjedzie jeśli kocha lub kochał i że bedę czekać... :/ A on dalej ma wyłączony tel... I co teraz? Za późno przeczytałam wasze odpowiedzi... :/
|
|
|
|
|
|
|
|
to nic kochana, poczekaj na niego w umówionym miejscu (ale nie za długo) a jak nie przyjdzie to sie nie odzywaj- żadnych smsów i telefonow _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Rudzielcu ale my już Tobie wczoraj poradziłyśmy a Ty nadal słałaś do niego smsy mimo tego że powiedziałaś że nie będziesz tego robić. Skoro wyłączył telefon to widocznie ma Ciebie na prawdę dość. I jesli odejdzie pretensje miej sama do siebie. My Ci poradziłyśmy, Ty nie chcesz skorzystać z tych rad bo i tak robisz po swojemu... _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołeczku jak najbardziej się zgadzam z tobą..A ty rudzielcu musisz się opamiętać albo WŁAŚNIE 8 go stracisz... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Teraz to już naprawdę nie będę... Mam nowe zajecie, czytam " Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" a później kurs tańca wiec odstresuję się Tylko chodzi mi o to, że jak on teraz odpisze na te sms to ja mam mu też odpisać?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli sam sie odezwie to mu odpisz. Jak nie to się nie odzywaj. _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Po pierwsze... już pisałam, NIGDY i NIKOGO nie można mieć na własność, a zaborczością można zniszczyć wszystko... Każdy potrzebuję własnej przestrzeni, a telefon nie został stworzony, żeby kogoś gnębić wiecznie smsami...I czasami można go wyłączyć, jak się chce zwyczajnie odpocząć.
Po drugie... Jak można załatwiać sprawy dotyczące związku SMSami??? Jak można próbować coś ratować albo i kończyć w ten sposób???
Trzeba było napisać smsa o prośbie o spotkanie, a resztę załatwić w cztery oczy... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 08-07-2008 8:11
|
|