|
|
|
|
|
|
I ten cały brak czasu był z jego strony kłamstwem... Przynajmniej w nd mógłby przyjeżdżac ale on wolał co innego... trudno...
Żyję dalej. Uśmiecham się, mówie wszystkim, że jest ok ale tak naprawdę mam ochotę wykrzyczeć całemu światu jaka to ja jestem nieszczęśliwa. Koleżanka mi mówi,żebym jeszcze o to walczyła, żebym przynajmniej dowiedziała się dlaczego to już koniec... Mówiła mi, dawała nadzieję, że on jeszcze przejrzy na oczy... Nie wiem co o tym myśleć...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale o co Ty masz walczyć według koleżanki? Przecież on Ciebie nie kocha. I nie wiem po co to wszystko dalej roztrząsasz. Mało Ci dowodów na to że on Ciebie nie chce? Ma Ci przy tłumie ludzi wykrzyczeć że nie jesteś spełnieniem jego marzeń? Wtedy dopiero zrozumiesz że to skończone i zaczniesz żyć na nowo? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ma sensu skoro on powiedział ze już nie chce być z Tobą. NIC NA SIłĘ!!! a Ty Rudzielcu znajdziesz jeszcze kogoś, kogo pokochasz z wzajemnością( na świecie gdzieś jest ta Twoja druga połowa). Jeżeli teraz sie Tobą znudził, to jeżeli nawet udałoby Ci sie od nowa coś z nim stworzyć to i tak jest ryzyko ze tak samo postąpi, więc pomyśl czy chciałabyś to wszystko przezywać od nowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rudziutka daj sobie spokój z tym chłopakiem.Sama stwierdziłaś,że lato to czas nowych znajomości..życzę ci bys teraz zaszalała i poznała nie jednego fajnego chłopaka..A o byłym zapomnij..było minęło.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Macie rację... Aj...
|
|
|
|
|
|
|
|
Według mnie nie masz czego żałować... Znajdziesz sobie takiego faceta jeszcze który będzie Cię szanował, uważał i traktował jak królową
Teraz musisz to tylko przeboleć, zapomnieć a zobaczysz będzie jeszcze dobrze i będziesz się śmiała z tego że czymś takim się przejmowałaś _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No niby... Na nim świat się nie kończy... ehhh
|
|
|
|
|
|
|
|
Chłopak się nad Tobą znęcał psychicznie swoimi żartami. Nie szanował Cię. Nie jest Ciebie w ogóle warty. Masę chodzi po świecie takich cwaniaków, którzy chcą się dowartościować faktem, że ktoś tam za nimi biega i się nimi przejmuje. Więcej wiary i szacunku dla siebie samej. Wierze, że teraz boli , ale najlepszą metodą jest jakiś nowy obiekt westchnień ) A taki się trafia niespodziewanie Czasem warto się skoncentrować na przyjaciołach i na małych przyjemnościach - impreza, kino, wspólny wypad gdziekolwiek. Pozdrawiam i powodzenia!
edytowany: 1 raz | przez mesajaszka | w dniu: 15-07-2008 10:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Rudzielec, kiedyś moja koleżanka miała związek za związkiem nieudany i to głównie faceci ją zostawiali. Okazało się, że latała wciąż za nimi, wydzwaniała i ciągle inicjowała spotkania aż do znudzenia. I tu nie chodzi wcale o mężczyzn, że jak im się pokaże że nam za bardzo zależy to oni nas olewają tak samo działa i w drugą stronę. Tu musi być jakaś równowaga.
Każde rozstanie boli ale i wiele uczy. To jest dobry kurs na przyszłość jeśli wysnujesz dobre wnioski. I tego Ci życzę. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziś mija już ponad miesiąc od zerwania a ja czuję się dobrze... Mój były pije aż do nieprzytomności na dyskotekach... pali. Być może odetchnął z ulgą. Odezwała się do mnie moja dawna milość... i w ogóle dobrze się dzieje... Radzę sobie Dzięki
|
|
|
|
|
|
|
|
Ach z tymi facetami dowiedziałam się ostatnio, że moja koleżanka wysłała swojego faceta na kurs do Szkoły Uwodzenia i że zmienił się przez 3 dni nie do poznania. Jest teraz szcześliwa i uważa, że zrozumiała jak rozmawiać z kobietami i jak je doceniać.
Ciekawe, czy tylko ją czy jeszcze inne, ale o to nie zapytałam. Co sądzicie o takim pomyśle ?
pozdrawiam
|
|