w portalu  | na forum
szukaj w bazie kalorii
dla kobiet, o kobietach
kobieta, kobiety
Forum dla kobiet:
Różności:

kalkulatory dla kobiet:

testy dla kobiet:

Patronat medialny:

vortal o kobietach
Jak mu o tym powiedzieć?
<< | < | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | > | >>




dominika sprobuje podsumować to co wcześniej napisałam bo uważam że niepotrzebnie się na nas denerwujesz. ja osobiście uważam że jeśli ktoś nie chce brać ślubu to niech go nie bierze, w końcu papierek nic nie zmienia w kwestii uczuć czy lojalności między partnerami. sama też na razie nie myśle o ślubie. dziwny natomiast jest dla mnie tok myślenia Twojego chłopaka, jak napisałaś on nie chce ślubu(tak samo jak ty no i ok) ale weźmie z Tobą ślub jeśli zajdziesz w ciąże. skoro nie chce tego ślubu to po co go brać tylko ze względu na dziecko?

wracając do samego tematu jak masz mu powiedzieć żeby zrozumiał że Ty nie chcesz dziecka. skoro nie rozumie tego jak mu o tym ciągle mówisz, to może powiedz mu że nie może liczyć na to że jak zajdziesz w ciąże to zechcesz dziecka, zwłaszcza że to może zakończyć się depresją poporodową ze względu na to że Ty tego nie chciałaś. usiądź z nim i powiedz mu dosadnie co myślisz i czujesz, poproś żeby Ci nie przerywał i żeby Cię dokładnie wysł€chał i postarał się zrozumieć Ciebie i Twoje potrzeby. powiedz mu że męczy Cię iż ciągle Cię namawia na dziecko a Ty poprostu nie chcesz mieć dzieci i nie widzisz się w roli matki nigdy. Dodam że wcale nie potępiam kobiet, które nie chcą mieć dzieci i w pełni je rozumiem. ja kiedyś marzyłam o wielkiej rodzinie, a teraz nie chce mieć więcej dzieci, wystarczy mi syn, no chociaż u mnie sytuacja jest skomplikowana, zresztą nieważne. mam nadzieje że uda Ci się wytłumaczyć partnerowi swoje potrzeby i że chociaż troszke pomogłyśmy.

Genesis mój synek też był niezaplanowany, ale ja się zabezpieczałam, a jak dowiedziałąm się że jestem w ciąży to płakałam ze szczęścia chociaż wiedziałam że to wielka odpowiedzialność i będzie bardzo cieżko, dodam że jak urodziłam synka miałam 18 lat i krótko po porodzie zostałam sama, a ojca dziecka już więcej nie widziałam. natomiast zgadzam się z Tobą, że zachowanie dziewczyn, które się nie zabezpieczają a później panikują, że są w ciąży jest bardzo niedojrzałe. jak można decydować się na sex jeśli nie jest się na tyle dojrzałym żeby myśleć o konsekwencjach swoich poczynań?

pozdrawiam

kobieta, kobiety
bmi
Reklama:

co jest dzisiaj super na prezent



orenda ale to jest znaczna różnica... Ty się zabezpieczyłaś i to jest faktem że zabezpieczenia nigdy nie dają całkowitej pewności że się nie zajdzie w ciążę bo zawsze ten odsetek będzie istniał kobiet które jednak zaszły w ciążę. Jak dla mnie jeśli ktos w ogóle się nie zabezpiecza to jest jednoznaczne z tym że stara się o dziecko. I na prawde ostre słowa mi sie cisną na usta jak czytam albo słyszę że jakaś się niezabezpieczyła a teraz wielka tragedia bo jest w ciąży. Mózg popęd płciowy wyżarł czy co?
I na prawde dojrzałym zachowaniem jest postawa Dominiki która nie chce mieć dzieci i nie ulega namowom chłopaka czy rodziców którzy obiecują gruszki na wierzbie.
I w ogóle zauważylam że dzieje się coś dziwnego bo to mężczyźni starają się mieć zawsze coś do powiedzenia w sprawie kobiet i rodzenia dzieci. Dyktują jak ma wyglądać życie kobiety i wmawiają co dla każdej kobiety powinno być szczęściem. Dla mnie to niepojęte. Że tak powiem ja się do ich klejnotów nie wtrącam i nie obchodzi mnie to jak oni je zagospodarują. A pewne mądre przysłowie nawet mówi, ze gdyby mężczyźni zachodziliby w ciążę to aborcja byłaby sakramentem... Nic dodać, nic ująć.
_________________




Wydaję mi się że ja pisze sama do siebie bo tego nikt nie czyta i w kółko to samo..

Może tak łopatologicznie ktoś zrozumie:

Moi rodzice ze mną i z moim chłopakiem kiedyś przeprowadzili rozmowę. Wyszło z niej tak jak wpsominałam że mój chlopak dostał pozwolenie na to aby u mnie nocował itd. Jednak nie zgodzili się na to abyśmy zamieszkali osobno bo ludzie obgadają porządną rodzinę.

Rodzice powiedzieli nam że jesli przydarzy nam się ciąża to nam pomogą ale pod warunkiem że weźmiemy ślub kościelny bo winnym przypadku bedziemy sobie radzić sami.

Sensitive zapytała czemu nie zamieszkamy wpierw razem ze ślubem czy bez a dopiero później będziemy o dzieciach myśleć. I tu też odpowiedziałam dlaczego tak nie będzie: mieszkanie bez ślubu odpada bo nie mamy za co a ślubu nie wezmę jak na razie bo i tak wierząca nie jestem.

On przeciwko ślubu nie ma nic. Ale tez uważa że nie ma sensu go brać skoro w tej chwili nie widzimy takiej potrzeby. Podczas jednej rozmów z nim o dziecku powiedziałam mu że gdyby nawet zaszła w ciążę to i tak nie mamy gdzie mieszkać ani za co wychować dziecka. On wtedy przytoczył rozmowę z rodzicami gdzie powiedzieli jak zajdę w ciążę to nam pomogą i załatwią szybko ślub. I stąd te zdanie które napisałam że jak zajde w ciążę to ślub nawet w ciągu miesiąca można wziąć.


Anilewe
mój wątek: Cześć
dołączyła: 24-09-2007 / skąd: Pisarzowice / postów: 881
post wysłany: 19-06-2008 7:50 (link postu: BBcode | kod HTML | czysty http://)


Nie wypowiadałam sie wczesniej w tym temacie ale teraz napiszę tak:

Nie chcesz miec dzieci i nie planujesz ich w najbliższym czasie temu zabezpieczasz sie tabletkami oki zrozumiałe.
Co do Twojego partnera to powiedz mu jasno że nie chcesz teraz ich mieć, nie dorosłaś do tego jeszcze, że z czasem sie to może zmieni ale na dzień dzisiejszy masz takie zdanie, i wsłuchaj co on ma do powiedzenia w tej kwestii.

Jeśli jest jak piszesz że kochacie się to mam nadzieję ze zrozumie to.
Każdy człowiek sie zmienia a raczej zycie go zmienia więc wszystko przed Wami. Ale rozmowa to podstawa.

Co do ślubu to jak nie widzicie takiej potrzeby to nie bierzcie go jasna sprawa przeciez trzeba za coś zyc a nie być na utrzymaniu rodziców.

To tylko moje zdanie a ty zrobisz jak juz uważasz:) życzę powodzenia w rozmowach uśmiech
_________________


edytowany: 1 raz | przez Anilewe | w dniu: 19-06-2008 7:51




hej
no to sie zrobiło zamieszanie, ja tez nic juz z tego nie rozumiem.
Chodzi tu o rodzicow Dominiki-to sa "katolicy?"
mieszkanie bez slubu na NIE! a to ze nocuje,spanie w 1. łozku to jest "dozwolone"?
bo w razie czego, powiedza sasiadom, ze nocuje na kanapie
SORRY, ale dla mnie to smiechu warte
a g...to powinno sasiadow obchodzic, niech kazdy patrzy na swoje zycie, swoje sprawy
Ludzie i tak zawsze mowili, mowia oi beda miowic...a to tł. "ze chłopak nocuje, ale spi na kanapie" to dla mnie jakby mydlenie oczu, tłumaczyc sie sasiadom? zszokowany jak to mowia "winny sie tłumaczy"
I tez uwazam, ze slub tylko jak dziecko sie pojawi?a bez dziecka to nie chce slubu?to wg mnie chłopak niedojrzał do zwiazku
Dla mnie to jakis paradoks, on namawia na dziecko,slub tylko jak zajdzie bo rodzice pomogą... przewraca oczami ja juz wiecej moze nic nie komentuje, bo sie teraz pogubiłam i szkoda słow
DOMINIKO-DO CIEBIE TAM "NIC NIE MAM", tylko teraz co czytam, to mnie to poprostu smieszy-ta cała sytuacja
Wogole teraz to ludzie sa obłudni,nazywaja sie katolikami, porzadnymi ludzmi...a co robia? zreszta teraz sa inne czasy,dwoje ludzi musi sie dobrze poznac, my np z moim nie mieszkalismy razem, bo tak zdecydowalismy razem, ale jezdzilismy do siebie, całe szczescie ze ja dostałam swoje mieszk.ale to nie moja "historia"
(Dominiko-to akurat ogolnie, bo takich przypadkow jest duzo)
JEDNO CO MOGE DORADZIC, TO JAK BOISZ SIE, ZWLEKASZ Z POWIEDZ. CHłOPAKOWI, ZE NIE CHCESZ MIEC DZIECKA, TO NAJLEPIEJ...NAPISZ MU TO W LISCIE,I POTEM DAJ.
Czasem łatwiej cos napisac, niz powiedziec,no i napewno nie bedzie ci przerywac, napisz wszystko od pocz.do konca z !!!!!
Bo wg mnie inaczej sie tego nie rozwiaze
Pozdrawiam i zycze powodzenia!
Aha, i trzeba sie liczyc z tym, ze jak sie zaczyna pisac tu posty dotycz. spraw osobistych to potem sa takie a nie inne sytuacje, ze dziewczyna chce pordy, a jak inne radza, to zawsze jest na "nie" ze colowiek by nie poradzic, to wina potem spada na te radzace-ze tak ujme...bo nie rozumieja syt itd...
To ogolnie, bo wiem, ze nie jedne były juz takie posty, ze dziewczyny tu przychodziły, zaliły sie czy cos tam...a potem nagle ze nikt jej nie rozumie itd
jak cos pogmatwałam, to sorry
_________________



edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 19-06-2008 8:01




No własnie Anileve każdy tu się dziwi czemu ślubu nie bierzemy ale jakoś nikt nie myśli o tym że będzie trzeba za coś żyć.. Co z tego że byśmy mieli własne mieszkanie skoro i tak by sie nic nie zmieniło bo dalej byśmy byli na utrzymaniu rodziców. A co do samej rozmowy to się umówiliśmy na nią w weekend. Chciałam to od razu załatwić ale doszłam do wniosku że trzeba wybrać jakiś spokojny dzień uśmiech

A moich rodziców obchodzi to co ludzie powiedzą bo mój ojciec ma poważne stanowisko i musi grać porzadnego chrzescijanina więc nie dziwcie się że tak to wyglada. Ja całe szczęście katoliczką nie jestem i tylko co w niedziele pójdę i w kościele postoja aby ojciec miał satysfakcję.

married co do ślubu to juz tłumaczyłam. Ja go nie chce wziąć bo bym musiała kościelny a na co mi kościelny skoro ja nie wierze w te bajki. I tak jak pisałam: On przeciwko ślubu nie ma nic. Ale tez uważa że nie ma sensu go brać skoro w tej chwili nie widzimy takiej potrzeby. Podczas jednej rozmów z nim o dziecku powiedziałam mu że gdyby nawet zaszła w ciążę to i tak nie mamy gdzie mieszkać ani za co wychować dziecka. On wtedy przytoczył rozmowę z rodzicami gdzie powiedzieli jak zajdę w ciążę to nam pomogą i załatwią szybko ślub. I stąd te zdanie które napisałam że jak zajde w ciążę to ślub nawet w ciągu miesiąca można wziąć.

edytowany: 1 raz | przez dominika_ | w dniu: 19-06-2008 8:02




No dobra ale skoro nie macie pieniędzy na to żeby zamieszkać razem i utrzymywać się samemu (chodzi o utrzymanie dówch osób)-bo rozumiem ze jak byscie jednek sie zdecydowali zamieszkać razem przed slubem to rodzice by wam nie pomogli-to nie rozumiem dlaczego twój facet w ogóle nalega na to żeby mieć dziecko (w końcu to już trzeci lokator:)).W końcu to wielka odpowiedzilność a jeśli liczy tylko na to że ty zajdziesz w ciąże,weźmiecie slub,wyprowadzicie się i to rodzice będą was utrzymywać to najwidoczniej nie dorósł jeszcze do prawdziwego życia i prawdziwych problemów.Wydaje mi się że pomyślał sobie że fajnie byłoby mieć dziecko ale chyba nie pomyślał jaka to jest odpowiedzialność i ile sił i czasu trzeba poswiecic aby je wychować i utrzymać.No a tak naprawdę to facet zakładający rodzinę powiniem myśleć o tym żeby móc ją utrzymać a nie liczyć w tym aspekcie tylko na rodziców dziewczyny.
Sorry że tak pisze ale po przeczytaniu tego wszytkiego nic innego mi się nie nasuwa,jak tylko to że jakoś ten jego pomysł na życie jest dziwny i wypaczony.
_________________
"O tym, kim jesteśmy,decyduje jakość naszych związków z innymi"


Anilewe
mój wątek: Cześć
dołączyła: 24-09-2007 / skąd: Pisarzowice / postów: 881
post wysłany: 19-06-2008 8:06 (link postu: BBcode | kod HTML | czysty http://)


Do takiej rozmowy trzeba sie przygotowac psychicznie wiec dobrze ze zaplanowaliscie ja na weekend masz czas by poukladac sobie tekst rozmowy i nie dzialac pod wpływem impulsu i nerwów choć i tak ich nie unikniecie.
_________________


CattiBrie
mój wątek: witam...
dołączyła: 13-11-2006 / skąd: Przemyśl,Lublin / postów: 4365
post wysłany: 19-06-2008 8:13 (link postu: BBcode | kod HTML | czysty http://)


Dominika, zanim komuś zwrócisz uwage, że nie czyta uważnie... Odpowiedz sobie na pytanie czy Ty to zrobiłaś. Bo chyba jednak nie... Nikt Ci nie pisał, że masz brać ślub! NIKT!...Nie zauważyłaś wypowiedzi chociażby mojej, że nie przeszkadza mi to że bez ślubu żyjecie i żyjcie sobie dalej...? Tego nie przeczytałaś... WIęc, nie zarzucaj mi niczego ok?...

Dla mnie żeby móc powiększyć rodzinę, trzeba też pomyśleć za co się ją utrzyma. Wiem, że najłatwiej jak mamusia i tatuś dadzą pieniążki. Ale na tym polega małżeństwo i rodzicielstwo?... W moim mniemaniu nie...

Genesis, i naprawdę uważasz, że facet Dominiki jest tak cuuudownie dojrzały?...Bo jak tak, to faktycznie NIGDY się nie zrozumiemy... Namawia dziewczynę, żeby zaszła w ciążę, chociaż tego nie chce, wmawia jej, że będzie szczęśliwa jak tylko zajdzie w ciążę, na jej mądre argumenty o przyszłość odpowiada "rodzice nas utrzymają"... To jest dojrzałość?? Tak?... Cóż, ja mam inne podejście...
Na przyszłość czytaj uważniej poza tym, bo nikt się nie czepiał Dominiki o ślub i zupełnie nie rozumiem po co tu wtrąciłaś temat o tych dziewczynach niezabezpieczajacych się... bez wyrazu

Dominiko
, nikt tutaj się Ciebie nie czepiał...wyszedł temat ślubu mieszkania, ale przyznam że ciężko było Cię chwilami zrozumieć, zwłaszcza, że nie każde fakty się zgadzały... Odniosłam też wrażenie (podobnie jak Sensitive) że jesteś do nas nastawiona na NIE... Bo usłyszałaś coś co CI się nie spodobało? To jest forum i powinnaś się liczyć, że nia każdy CI przyklaśnie...

I żeby była jasność...Powinnaś zrobić tak jak napisała Anilewe, i ja pisałam Ci już kilka razy... Jeżeli jest taki dojrzały to zrozumie...a jak nie to ...niech kupi sobie szczeniaka...
A ślub sobie bierzcie, albo i nie bierzcie... Szczerze mówiąc niewiele mnie to obchodzi, bo to Wasze życie... Chodziło mi jednak o to, że decyzja o ślubie wyłącznie z powodu, że tak chcą rodzice (inaczej nie będzie dopływu kasy) albo bo dziecko w drodze to głupotta...

I żeby nie było, że teoretyzuję... Jestem w baaardzo długim związku, wspólne życie obok zaczynamy dopiero kiedy będzie nas stać na utrzymanie się samemu... pomimo, że rodzice też mogli by nam bardzo pomóc...
Dlatego może nigdy nie zrozumie zabawy w dorosłość za kasę rodziców...
_________________

"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."

edytowany: 3 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 19-06-2008 8:23




Własnie... Bo ja chciałam od razu z nim porozmawiać. Ale on w pracy jest do 22. Przychodzi zmęczony, zdenerwowany tez troche i obawiałam się ze zamiast spokojnej rozmowy to by wyszła jakas kłótnia. Weekend będzie taki luźniejszy to pogadamy.. Powiedziałam mu już że chce z nim poważnie porozmawiać i się zobaczy..




Dobra ja juz się nie odzywam.


<< | < | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | > | >>





Ostatnio na forum: (wątki i komentarze)

Wiadomość dla Forumowiczów :)
jak zajsc w ciaze??
Napiszmy razem opowiadanie...
Czy mogę być w ciąży? Czy mogę być w ciąży?
Forum panieńskie 2007-2008
orgazm za orgazmem :)
Jestem mamą :)
szkolna miłość z ławki po latach... co robić? :)
Skojarzenia
Dokończ wyraz - zabawa
Linux..... czy ktoras z was uzywa
Na poprawę humoru!
Laptop dla najmłodszych
Torbiel a ciąża
Moda męska na brytyjskich targach
Makijaż codzienny i wieczorowy
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
"Kalendarz dni płodnych" - Wasze opinie
Cudowny pierwszy pocałunek
Czy jestem w ciąży?
Trichotillomania
krwawienie po stosunku
Karta czy gotówka?
sex a spowiedź
Nowa Gwiazdka .
"Ile kalorii jeść, aby schudnąć?" - Wasze opinie
Nigdy nie miałem dziewczyny...
Zapalenie pęcherza
praca w mcdon..... itp
Test na czystość
Jaką lodówkę???
mój mąż znowu wyjeżdza ...
Podwójne działanie przeciwzmarszczkowe
Pomarańcza i wanilia
Brak ochoty na seks...
Dania mrożone
Łosoś po francusku Frosta
Jedwab w płynie
Nowa kolekcja czasomierzy
Makijaż z utrwalaczem - uczulenie?
Ostatnio dodane artykuły:

Ślubny manicure
Ślubny manicure
Cellulit i rozstępy pokonane
Cellulit i rozstępy pokonane
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Zdrowo i bez chemii
Zdrowo i bez chemii
Pewnego lata w Szczepankowie
Powerbank duchowy
Dość katolipy!
Czarujący świat Spark Silver Jewelry
Zestaw do masażu antycellulitowego
Czy lojalność wobec pracodawcy popłaca?
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Historia Bez Cenzury powraca z nową książką!
Antyoksydanty w herbacie
Odporność Twojego dziecka na 6+
O co zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
CV do poprawki
Czekolada i dżem
Technologia cyfrowa niszczy wzrok!
Zdrowa alternatywa dla napojów z cukrem
Zachowaj młody wygląd na dłużej
Wartka akcja, szybkie pościgi i masa śmiechu!
Jak dbać o skórę powiek?
Jak urządzić wnętrze z myślą o pupilu?
Moda ślubna 2018
Dziewczyna we mgle
Zachwycające rzęsy
Mokrego Dyngusa!
Życzenia wielkanocne
Przygotuj śniadanie inaczej niż zwykle!
Wiosenne porządki
Co wielkanocny zajączek przyniesie maluchom?
Sprzątanie wolne od chemii!
Dlaczego warto pić zieloną herbatę na wiosnę?
Test lakierów żelowych
Wody perfumowane - test
Danie na wielkanocny obiad
Wielkanoc na świecie
Jak często trzeba badać wzrok?
Fryzura gotowa w 2 minuty
Makarony – wartościowa baza wiosennego menu
Jak zadbać o swoje ciało wiosną?
Dlaczego warto jeść buraki?
Czym są antyoksydanty i gdzie ich szukać?
Tydzień Czystych Okien
3 rzeczy, których Twoje dziecko nie nauczy się z podręczników
Jak zacząć szukać nowej pracy po zwolnieniu?
Fleksitarianizm
Piekarnik czy kuchnia wolnostojąca?
Historia, która musiała trafić na ekrany!
Możesz wszystko, co tylko sobie wyobrazisz.
Porost islandzki w trosce o zdrowe gardło
Zadbaj o lepszy sen

Cookies: podczas przeglądania naszych stron oraz w trakcie logowania portal http://www.byckobieta.pl tworzy niewielkie pliki cookies. Zapisuje w nich wyłącznie informacje umożliwiające korzystanie z portalu, oraz z forum.

Artykuły oraz zdjęcia umieszczone w portalu ByćKobietą.pl są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie jest dozwolone wyłącznie za zgodą Autorów. Redakcja ByćKobietą.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych na forum oraz w komentarzach artykułów.

Zrób sobie super prezent na wakacje! | Polub ByćKobietą na Facebooku

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB