|
|
|
|
|
|
Macierzyństwo...może kiedyś z czasem przyjdzie ten instynkt .
Ciągle wokół słyszymy o wygodzie , o realizaji planów , dorabianiu się , Biznes i biznes wokół
W tym biegu zapomina się o najważniejszych sprawach pamiętając o imprezach , szaleństwach a potem pustka , nuda . Facet też z reguły odchodzi bo z inną może mieć potomka .
Dziecko to część nas . Jeśli dostanie miłość tez to potrafi odwzajemnić . Zapewne wiele z Was otrzymuje tą piękną wdzięczność .
Dziecko to nie kłopot , zbędna rzecz którą się urodziło i zaraz przekazało opiekunce .
Wiadomo ,że są pieluchy , obowiazki ale mając nawet kilkoro dzieci można mieć czas na swoję przyjemności . Wszystko zależy od nas od naszego nastwienia do tego maleństwa które też w przyszłości pomoże nam na starość jeśli my teraz okażemy mu tą piękną bezwarunkową miłość . _________________ lubię zapach wiosennego poranka
|
|
|
|
|
|
|
|
Boję się, że to będzie koniec, że on nie będzie chciał wracać do tego piekła które musimy przechodzić... _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołeczku, jesli on naprawde Cie kocha, to nie zostawi tylko dlatego, ze rodzice sie wtracaja, ale jak moga, czy nie pomysleli o tym, ze moga wam rozbic zwiazek przez to?
zycze CI, tzn WAM by jednak wszystko było OK, byscie byli razem mimo gadania rodzicow, a jeszcze bardziej, by rodzice sie za przeprosz. "odwalili" z tymi tekstami itp
To tylko wasza decyzja, czy chcecie dzieco miec czy nie, i nikt was nie zmusi
Do bycia rodzicem trzeba to "czuc" nic na siłe, bo tylko wtedy by sie malenstwo skrzywdziło
czasem jest tak, ze jak ludzie ktorzy nie chca dziecka, beda je miec po urodz. je zaczynaja kochac, a jesli nie??
wg mnie nie powinno sie decydowac, na cos, bo ktos zmusza...
głowa do gory, bedzie dobrze, porozmawiaj ze swoim partnerem...ja zycze powodzenia, by sie wam udało "przetrwac" te wszystkie "cyrki" rodzicow, by wreszcie zrozumieli ze wiecej szkodza _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój narzeczony się wyprowadził... Zostałam sama w pustym mieszkaniu. Byłam u mamy jej podziękować za to co zrobiła. Powiedziała, że może okaże się, że jestem w ciąży to do mnie on wróci. Nic nie rozumieją ani nie zdają sobie sprawy z tego co zrobili... Nigdy im tego nie wybaczę. Nie chce ich już znać. Nie mam już matki. _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołeczku...przykro mi, że tak to się potoczyło ... ale zachowanie Twojego Mężczyzny nie mieści mi się w głowie. Uciekł i tyle... co tu dużo gadać... Zostawił Cię samą... całkiem samą.
I jakby nie było, to jednak on podjął taką decyzję, a nie Wasi Rodzicie...on Cię opuścił. I nie można tłumaczyć go tym, że już nie dawał rady... Ucieczka to najprostsze z możliwych wyjść...
Jeżeli Rodzice przeszkadzali Wam w związku i nie pomagały żadne argumenty to trzeba było im pokazać, że macie tego dość i zerwać z nimi na jakiś czas całkowicie kontakt...a Wy?... Zrobilście coś co jest najgorsze... nie macie wspólnego frontu...
Mam nadzieję, że jednak się spotkacie, pogadacie i zawalczycie o własne, WASZE...i tylko WASZE życie... Ale do tego musicie trzymać się razem!... Powodzenia _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mu się nie dziwię... Też bym uciekła gdybym miała gdzie. Ja już od dawna jestem na tabletkach uspokajających. Nigdy nie wybaczę swojej matce, że zniszczyła moje życie. Ona już nie ma córki. Wydzwaniała do mnie więc zmieniłam numer komórki. Skoro tak bardzo kocha dzieci to niech sobie jedno zrobi - bo mnie już straciła. Rozmawiałam dziś z narzeczonym. Płakał. Mówił, ze ma dość, że nie wytrzyma tego dłużej. Nie wiem co dalej będzie, nie wiem co zrobimy. Może wyjedziemy gdzieś daleko od nich jak nasze emocje już opadną. _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli macie szansę to wyjeżdżajcie... i budujcie Wasze życie. Nie każdy ma taką szansę, ale jeżeli będziecie mieć okazję to inne miasto na pewno uchroni Was od ciągłych nalotów rodzinki...
Bądzcie tylko razem... We dwoje można WSZYSTKO pokonać... Wiem, co mówię...trzeba tylko mocno trzymać się za ręce i nie puszczać _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy mamy okazje by być dalej razem, szanse... Wiem, że ja go kocham i on mnie też. Walka z nimi tu gdzie teraz jesteśmy nie ma po prostu sensu. Są głusi na nasze słowa. Może ja też wyprowadzę się z tego mieszkania i zamieszkam razem z nim (on wyprowadził się do kolegi który mieszka w kawalerce). Chyba musimy jeszcze pomyśleć bo w tej chwili zostaliśmy sami... _________________ 29.07.2008r - [*] będę zawsze pamiętać o Tobie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie pozwólcie by niszczono Waszą miłosć . Walczcie o siebie i znikajcie rodzinie z pola widzenia .
Gdybyście byli małżeństwem powiedziałabym w myśl mojej babci:
"Najważniejszy jest mąż , potem dzieci a w 3 kolejnosci rodzina " _________________ lubię zapach wiosennego poranka
|
|
|
|
|
|
|
|
Powiem tak wszystko możemy sobie zaplanować według przemyślanego schematu , ułożyć życie tak jak chcemy . Dziecka nie można mieć ot tak bo teraz właśnie jesteśmy gotowi. Bo wtedy los spłata nam psikusa i choć się staramy to nam się nie udaje zajść w ciążę. Nie jestem tutaj gołosłowna bo sama właśnie to przeżywam bardzo chcę mieć dziecko a nie mogę zajść w ciążę choć myślałam że to takie proste!!!!! Teraz dopiero widzę że lata lecą a mój zegar biologiczny nie stoi w miejscu i to jest straszne bo myślę że nie zdążę zostać mamą i nic już nie jest ważne!
Aniołeczek musicie całkowicie odciąć się od tej chorej rodziny jak najdalej i nikomu nie podawać adresu to tylko może Was uratować !!!
Poranek nie zgadzam się z tym wszystko zależy od tego jakiego ma się męża, dzieci i rodzinę !!!!
edytowany: 2 razy | przez justynaa276 | ostatnio w dniu: 03-06-2008 17:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny a kiedy zamierzacie zaczac myslec o dzieciach? Jak zwiedzicie caly swiat? Czy moze jak dorobicie sie wielkiego domu z basenem?Czy moze jak zacznie Wam szczykac w krzyzu i pojawia sie zmarszczki... Niewazne- to tylko i wylacznie Wasza sprawa,jednak uwazam ze robicie sobie krzywde i to nieswiadomie. Rozumiem ze zmieniaja sie stereotypy ale wiedzcie ze wcale nie jest tak latwo zajsc w ciaze !!!I to jest wlasnie smieszne bo napewno przyjdzie taki moment ze zapragniecie dziecka ale wtedy moze byc za pozno!!! Ja tez myslalam ze zajde w ciaze wtedy kiedy bede chciala a tu niespodzianka, mijaja miesiace i nic! i co z tego ze chce.Teraz jedynie zaluje ze nie zaczelam myslec o tym wczesniej bo tez chcialam miec najpierw fajnie umeblowane mieszkanie i zaliczyc jeszcze pare fajnych imprez. Spytajcie tych wszystkich swoich kolezanek, ktore juz maja dzieci a Wam mowia, ze po co teraz, pozyjcie sobie jeszcze , ze potem to ciagle brudne pieluchy i sprzatanie- czy wyobrazaja sobie teraz to swoje zycie bez tych dzieci, zaloze sie , ze NIE. Mysle ze to powinno sklonic do przemyslen, co tak naprawde jest wazne w zyciu. _________________ Zdarzają sie takie chwile, że ma się ochotę przytulic nawet jeża...
|
|