Kobiecy Katalog

 Baza kalorii

Kalendarz dni płodnych (2)

Znów sie z Tobą zgadzam Michael.
Najważniejsze to odkryć przed samym sobą, czego się pragnie. Żeby niczego kiedyś nie żałować... jedni podejmą taką i inni inną decyzję. Jedni marzą o dzieciach inni nie... Jedni i drudzy mogą byc szczęśliwi...

Także, uważam, że co ma być to będzie...po prostu. Chociaż przyznam, że teoretyzuję, bo jeszcze o dziecko się nie starałam.

Ale chyba zmieniamy temat....

PS. Podpisuję sie pod tym co napisała Ego - bez obrażania się nawzajem. Każda z nas może mieć inne zdanie...
_________________

"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."

edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 04-06-2008 19:35

Zgadzam sie z toba Michael, ja rowniez w innym watku napisalam ze odpuszczam i bede sie cieszyc tym co mam, bo nikt tak naprawde nie wie co nam przyniesie los. i wbrew pozorom szanuje inne zdania
_________________
Zdarzają sie takie chwile, że ma się ochotę przytulic nawet jeża...

W swoich wypowiedziach chciałam pokazać, żeby po prostu znaleźć swoje szczęście. Aniołeczek napisała, ze to co dla jednego jest marzeniem to nie znaczy ze i dla kogoś innego musi nim być. Dla jednej kobiety szczęściem będzie dziecko a dla drugiej dziecko już będzie nieszczęściem. I ten przypadek i tamten jest czymś normalnym. Dziecko jest wytworem wytworem instynktu macierzyńskiego. Jesli go nie ma to i nie ma co zaspokajać. A na siłę staranie sie uświadomić jakiejś kobiecie, ze jej przeznaczeniem jest rodzenie odniesie raczej przeciwny skutek. Może i urodzić dziecko tylko co to bedzie za szczęście skoro to dziecko będzie niekochane, niepotrzebne i niechciane a zrodzone z przymusu społecznego. A do tego będzie depresyjna i załamana kobieta która nie będzie umiała się odnaleźć w roli matki bo tego tak naprawdę nie chciała. Niechcenie też ma swoje jakieś powody.

Moim zdanie to to czy kobieta chce mieć dzieci czy nie to jej indywidualna sprawa i nikt nie ma prawa w to ingerować. Bo co z tego że rodzina chce, jeśli sama kobieta tego nie chce? Czy rodzina będzie wychowywać maluszka za nią? Nie sądzę.... Pozdrawiam serdecznie
_________________

Nie chciałam nikogo urazić.Pisałam tylko o przykładach gdzie się chce mieć dziecko a jest zapóżno.
W pełni rozumiem te kobiety które takiej potrzeby nie mają , nie czują instynktu macierzyńskiego .
_________________
lubię zapach wiosennego poranka

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB