|
|
|
|
|
|
Anitko wcale nie musi byc tak zle. moze z biegiem czasu moze wszystko sie unormowac... Ale mimo wszystko musisz zaczac myslec o rozwiazaniach danej sytuacji, któa Cie dopadła w ostatnim czasie
pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
learta bardzo bym pragnęła żeby się zmieniło na lepsze... Ale moi rodzice nie zmienią zdania a chłopak do mnie nie wróci...
|
|
|
|
|
|
|
|
Anitko pamietaj ze w zyciu bywa róznie, ze jeszcze mozesz poczuc sie szczesliwa . Ja mam kolezanke która chłopak zostwaił w trakcie ciązy i ona teraz sobie swietnie radzi a on jak widzi ja z jego coreczka, to mu sie serce zaciska...
co do twoich rodziców, to dzisiaj nawet poruszyłam twój temat z moja mama, i Ona powiedział ze w ten sposób Twoi rodzice nie powinni Cie traktowac. Rodzic , który kocha swoje dziecko nie wyrzucałby go z rodzinnego domu...
Masz serdeczne pozdrowionka od mojej mamy, kazała przekazac zebys walczyła o dziecko...._________________
edytowany: 1 raz | przez learta | w dniu: 04-02-2008 21:15
|
|
|
|
|
|
|
|
Anita porozmawiaj jeszcze z rodzicami na ten temat jak im troszke przejdzie, powiedz ze ich bardzo kochasz ale zeby nie kazywali Ci wybierac miedzy nimi a Twoim dzieckiem. Powiedz jak sie teraz swiat zmienil, ze to nie jest zadny wstyd, ze wstyd to oddac dziecko do adopcji w katolickiej rodzinie, zeby Ci pomogli sie nim zajac a kiedys Ty im sie za to odplaciszz, popros tylko o dach nad glowa i jedzenie a na reszte bedziesz miala pieniadze,ze za to bedziesz pomagala w domu, a jak Ci pomoga przy opiece dziecka i jak znajdziesz prace to bedziesz im sie dokladac na utrzymanie, ze cierpisz jak Cie ten chlopak zostawil a teraz jeszcze oni Cie zostawiaja sama z tym wszystkim, ze juz kare bardzo wysokoa ponioslas...
Najlepeij jakby z nimi z osobna porozmawiala, tylko na spokojnie,ale z tym jeszcze chwilke poczekaj bo narazie to jest dla nich za swieze, moze im zmieknie serduszko.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Agga moi rodzice zdania nie zmienią... Znam ich bo przecież to są rodzice. W moim domu odkąd pamiętam były twarde zasady i nie było taryf ulgowych. Wiedziałam jakie będą konsekwencję tej całej sytuacji... Ich nie obchodzi moje cierpienie, to, że późnej nie będę miała gdzie się podziać... Miałam wybór i go dokonałam, złamałam zasady a to u mnie nie jest tolerowane... Niestety, mam takie życie a nie inne...
|
|
|
|
|
|
|
|
To bardzo przykre ze tak postepuja,kazdy popelnia jakies bledy, ale to nie powod zeby kogos skreslic.. ale nie rob tego ze za Twoje bledy zeby dziecko placilo!!! Anita pomysl ile jest osob na swiecie w podobnej lub nawet gorszej sytuacji i nie ida na latwizne, tylko staraja sie jakos dalej zyc. Pomysl, oddasz dziecko, bedziesz zyla dalej z rodzicami i ciagle wysluchujac co zrobilas, ze sie wstydza za Ciebie i wogole, dosc tego bedziesz miala ogromne wyrzuty sumienia przez cale juz zycie. Inne dziecko juz Ci go nie zastapi, lecz inni ludzie zastapia Ciebie, bo taka jest prawda, ze dziecko adoptowane kocha bardziej rodzicow ktorzy go wychowywali niz Ci, co go poczeli. Napewno przyjdzie taki czas ze bedziesz chciala go zobaczyc, bo zaloze sie ze kochac go nigdy nie przestaniesz, no i co??? Wiem ze ciezko przez to wszystko przejsc ale mysle ze dalsze zycie to Ci to wynagrodzi, zrobisz co uwazasz... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja Cię rozumiem... Również byłam i częściowo jestem nadal w podobnej sytuacji gdzie rodzina wiedziała swoje i koniec... Bardzo przykre, że tak się dzieje ale niestety rodziny się nie wybiera... Mimo, że opisałaś swoją sytuację, nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak może Ci być ciężko. Gdybym ja została w podobnej sytuacji sama tak jak Ty również zastanawiałabym się nad oddaniem dziecka. I to wcale nie jest wybranie łatwizny czy ucieczka. Lepiej chyba zaoszczędzić dziecku wędrówki po różnych domach społecznych. Zawsze istnieje szansa, że los się uśmiechnie tylko co będzie jak tego pozytywnego zwrotu nie będzie? A opieka społeczna zabierze dziecko po kilku miesiącach od matki? Niestety są i takie przypadki...
Nie wiem jak dokładnie to wszystko wygląda ale w swojej decyzji powinnaś się kierować dobrem dziecka... Pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy Ci to pomoże ale po urodzeniu dziecka dostaniesz najpierw becikowe w wysokości 2000 zł (przysługuje ono każdej matce jeżeli dochód na rodzinę nie przekracza 504 zł)a potem złóż wniosek o ustalenie prawa do zasiłku rodzinnego oraz wszelkich dodatków do zasiłku rodzinnego. Musiałabys iść do swojej gminy dowiedzieć się wszystkiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Anitko jak sie masz czy ojciec dziecka sie do Ceibie opdzywa _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|