|
|
|
|
|
|
Witam wszystkich Dawno mnie tu nie było
Od kilku dni głowię się nad pewną sprawą i nie umiem znaleźć odpowiedniego rozwiązania. Otóż moja 20letnia kuzynka zwierzyła mi się z czegoś. Jej problemem jest masturbacja która stała się już jej nałogiem... Wiadomo dzieci w wieku kilku lat zaczynają się interesować różnicami w wyglądzie ciała i od tego się zaczęło. Mówiła, że nie mogła się powstrzymać aby się "tam" dotknąć. W wyniku takich "zabaw" w wieku 12lat straciła dziewictwo... Teraz w każdej możliwej chwili się masturbuje. Mówi, że cały czas myśli o seksie...
Zapewne potrzebny jest jakiś specjalista, psycholog bądź seksuolog ale tu zaczynają się schody. Kuzynka mieszka w małej wsi gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Kiedyś została przyłapana jak "to" robiła. Oczywiście jej rodzice bardzo się zdenerwowali. Wtedy w tajemnicy udała się do psychologa ale ludzie się dowiedzieli o tej wizycie i znów były nieprzyjemne dla niej sytuację. Ale nie przyznała się w jakim celu była u psychologa. Drugi raz nie chce iść bo się obawia, że znów wszyscy się dowiedzą. Psycholog domniemał, że ten problem wywodzi się z jakichś przeżyć z dzieciństwa (np. molestowanie, niedwuznaczna sytuacja jaką widziała) ale nic jej takiego nie spotkało. Zresztą znam dobrze jej rodziców i są to porządni ludzie. Ponadto lekarz mówił aby starała się powstrzymywać od tego i znajdować sobie zajęcie aby nie myślała i przede wszystkim aby znalazła chłopaka...
I tu są jeszcze większe schody bo prawdę mówiąc kuzynka do ładnych dziewczyn nie należy. Jeszcze nigdy nie miała chłopaka bo wszyscy chłopacy ją omijają szerokim łukiem. Wyjazd gdzieś do innego miasta niestety również odpada ponieważ jej mama wymaga opieki i pomocy więc nie może jej zostawić...
Kuzynka jest przemiłą dziewczyną i bardzo sympatyczną. Niestety również bardzo samotną. Nie wiem jak mogłabym jej pomóc aby uwolniła się od tego nałogu jakim jest dla niej masturbacja... To jest dość nietypowy problem. Prosiła mnie o dyskrecje, nawet swojemu mężowi o tym nic nie powiedziałam.
Jak myślicie można jej jakoś pomóc ale tak aby jej jeszcze bardziej nie zaszkodzić? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a moze niech twoja kuzynka pojedzie do lekarza w innej miejscowosci... np do jakiegos miasta.. ja sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji (mam na mysli Twoje Serduszko28 połozenie) Zapewne chciałabys pomóc swojej kuzynce, ale sama nie weisz jak.... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Uprzednio była również u lekarza z innego miasta oddalonego od jej rodzinnego o przeszło 50km a mimo wszystko ktoś się o tym dowiedział i powiedział wielu osobom... Teraz boi się iść do lekarza ponownie z tego powodu. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie dziwię jej się wcale, że nie chce, ale wydaje mi się, że musi...to nie jest normalnie...ba to duży problem i nikt oprócz specjalisty nie będzie w stanie jej pomóc....
Myślę, że głównym problemem jest ta jej samotność i wyalienowanie z najbliższego otoczenia...robi to,co sprawia jej choć przez moment przyjemność _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chciałabym zostać zaszufladkowana przez stałych czytelników tego forum ale z takim problemem Twoja kuzynka Seduszko powinna zwrócic się do księdza. Tylko nie pierwszego lepszego lecz takiego któremu będzie ufała i dobrze go znała. Wiele osób wyleczyło się z masturbacji ale jest to poważny problem i niesie wielkie spustoszenie w życiu człowieka. _________________ "Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Grey_wolf2.....ale co ksiądz jej pomoże? Wydaje mi się, że są sprawy w których akurat księża w ogóle nie mogą pomóc....
Bo co on zrobi? Powie jej, że to grzech i ma tego więcej nie robić? Przecież to nie rozwiąże problemu...nadal uważam, że potrzebny jest lekarz który przede wszystkim poszuka przyczyny takiego zachowania _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A psycholog co zrobi? Zwiążę jej ręce żeby tego więcej nie robiła?
Księżą bardzo często spotykają się z tymm problemem. Podkreślam że mam tu na myśli prawdziwych, mądrych księży, wykształconych współcześnie.Wiem że to może brzmieć bardzo dziwnie ale ksiądz też mówi na konferencji przedmałżeńskiej o tym jak sobie ukłądać pożycie małżeńskie,i są tacy co potrafią używac bardzo dosadnych zwrotów. Jednak księża naprawdę znają ten problem.
To była tylko moja rada. Ja znam taka osobę której pomógł własnie ksiądz więc to nie było takie tylko stwierdzenie pewnej nawiedzonej osoby. _________________ "Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jak już wspominałam na początku, ona mieszka w małej wsi. grey_wolf2 dziękuje za radę z tym księdzem ale on tu raczej nic nie pomoże... Ksiądz to już stary człowiek który poglądami jest jeszcze kilka wieków do tyłu. Kiedy wyszła ta sprawa wtedy z psychologiem to "życzliwi" donieśli do księdza, że w parafii jest niepoczytalna osoba a ksiądz gotów był odprawiać egzorcyzmy nad kuzynką...
Myślę, że samo to, że mi o wszystkim powiedziała oznacza, że chce pomocy. Powinna porozmawiać z jakąś kompetentną i wykwalifikowaną osobą na ten temat ale właśnie boi się, że to wszystko się powtórzy... _________________
edytowany: 1 raz | przez Serduszko28 | w dniu: 26-01-2008 7:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciężko jest doradzać w takich sytuacjach w każdym bądź razie daj znać jak się ta sprawa potoczyła dalej _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
learta dokładnie trzeba jej pomóc
bez lekarza - psychologa niestety się nie obejdzie, bo z tego co piszesz dziewczyna się już uzależniła od masturbacji, a skoro kuzynka właśnie Tobie się zwierzyła, to znaczy, że bardzo Ci ufa, więc musisz tak zorganizować te wizyty u psychologa, by wyglądało to tak, że razem załatwiacie jakieś sprawy... taki mały spisek _________________ "W życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym." Oscar Wilde
|
|